| dnia 16.12.2017 11:40 :))))))))))))))
 Wiersz jak Twoje zdjęcia.
 
 Serdeczności.
 Ola.:))))
 | 
| dnia 16.12.2017 14:19 Ładny i dobry wiersz. Czyta się na jednym tchu.
 
 Pozdrawiam :)
 | 
| dnia 16.12.2017 14:37 Wzruszająco o odzyskiwaniu równowago. Gałczyński pisał, że kiedyś kładło się mech na serce jak opatrunek... Pozdrawiam.
 | 
| dnia 16.12.2017 17:16 Dobrze gdy są miejsca, osoby, zjawiska które dają wytchnienie...
 Pozdrawiam ciepło :-)
 | 
| dnia 16.12.2017 18:53 milkną skargi z dala od wzruszeń
 
 --- to należy przerobić koniecznie
 
 bo wiersz zaprawdę bardzo dobry: nic, tylko jutro idę do lasu, tego cmentarzyska mchu
 | 
| dnia 16.12.2017 19:31 Kilkoma wersami namalowałaś tak wiele.
 Pozdrawiam
 | 
| dnia 16.12.2017 20:23 Piękna subtelność :)))
 
 Serdecznie :)))
 | 
| dnia 16.12.2017 20:31 Dotykasz rzeczy w swym pisaniu o których niewielu piszących ma pojęcie, a odwagę by pisać jeszcze mniej, świetny wiersz, bez zbędnego słowa a obraz w oczy.
 | 
| dnia 16.12.2017 21:59 Wspomnienie chwil minionych
 jest jak brzazku mgnienie
 mech i zapach lasu
 dają mi wytchnienie
 
 Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
 | 
| dnia 17.12.2017 09:23 Ola Cichy - :))))) zatrzymane w kadrach...trochę tak.
 
 Serdeczności Olu :)
 ( u mnie smutek, bo pies chory)
 
 nitjer - dziękuję :) pozdrawiam serdecznie:)
 
 silva - dziękuję:) pięknie pisał Gałczyński, muszę odszukać ten wiersz. Pozdrawiam serdecznie:)
 | 
| dnia 17.12.2017 09:28 lunatyk - to prawda, bliscy, przyroda - przynoszą wytchnienie i równowagę. Pozdrawiam serdecznie:)
 
 adaszewski  - dziękuję:) myślę nad innym zapisem, może z każdym krokiem ubywa wzruszeń...choć to jeszcze nie to. Do lasu - jak najbardziej , warto się wybrać - to antidotum na skołatane serca. Pozdrawiam serdecznie:)
 | 
| dnia 17.12.2017 09:33 koma17 - dziękuję:) skłaniam się ostatnio do krótszych form.
 Pozdrawiam serdecznie:)
 
 abirecka - miło mi czytać te słowa, dziękuję :)
 Pozdrawiam serdecznie:)
 
 winyl- dziękuję :) tak to już jest - każdy nosi inny bagaż doświadczeń.., Pozdrawiam serdecznie:)
 
 Alfred - dziękuję za ciepły, rymowany komentarz:) Pozdrawiam serdecznie:)
 | 
| dnia 17.12.2017 09:57 -:))
 
 pierwszy wers mocny
 
 odchodzenie
 może rzeczywiście chodzi o psa
 przewinęło się u nas sporo psów i często myślało się o nich jak o kimś bliskim
 
 -:)) pozdrawiam
 | 
| dnia 17.12.2017 12:17 aleksanderulissestor - wiersz nie dotyczy psa, to inna poważniejsza historia...choć i psa bardzo szkoda.
 
 Pozdrawiam serdecznie:)
 | 
| dnia 17.12.2017 22:18 Refleksyjnie u Ciebie :) nie zawsze da się zamknąć furtkę za smutkiem, ale próbować trzeba - i nieraz nawet się udaje, szczególnie jeśli za furtką ukojenie :)
 Moc pozdrowień
 | 
| dnia 17.12.2017 22:40 malowniczo i lirycznie :-)
 | 
| dnia 18.12.2017 07:52 Januszu - myślę, że każdemu potrzebne są chwile wytchnienia żeby dalej podejmować wyzwania.
 Pozdrawiam serdecznie:)
 
 benlach - dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie:)
 |