poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 15.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
Wiersz - tytuł: morze wzburzone od kilku dni
nie ma ochoty się uspokoić. wiatr przybiera
na sile. wdłuż plaż środkowego wybrzeża
nie skrzą się bursztyny. oddalam się od fal
plusków w zacisze wydm chroniących
od wciskającego się wszędzie wiatru.

na piasku zapisuję słowa - rzucone
na podmuchy zaklęcia. tak powstaje
cisza równie zbędna jak gaje oddalone
przy brzegu Morza Śródziemnego
spokojnego w porównaniu z Bałtykiem.

słońce zawirowało purpurą zbliżało się
to znowu grało w zbijaka między barwami
skrzących się groźnie chmur. w prześwitach
otwieranych przez uderzenia błyskawic
gwałtownie wirują i zaczynają spadać
gwiazdy. a do pory nocnej jeszcze daleko!

za wydmami gałęzie odsłoniły zagajnik
u podnóża potężnego dębu gdzie stanął posąg
jak pogański słup. w rękach założonych
do tyłu trzymam bukiet błyskawic.
Dodane przez zam dnia 07.09.2007 12:43 ˇ 22 Komentarzy · 1078 Czytań · Drukuj
Komentarze
zam dnia 07.09.2007 12:50
nie skrzą się bursztyny.
Martinezz123 dnia 07.09.2007 13:20
Witam Zbyszku.
Jak dla mnie:
1. Zdecydowanie za dużo zbędnych słów - dużo okrągłych zdań z których słowa wysypują się jak piasek, szeleszczą i zacierają sens:
"wdłuż plaż środkowego wybrzeża nie skrzą się bursztyny" - czemuż to wszystko? "środkowego", "nie skrzą się", "wybrzeża". Wszystko to można wyciąć będzie czyściej i mocniej. Jakie znaczenie ma dla czytelnika że to wybrzeże jest środkowe? Żadne. W tym wierszu przynajmniej.
I w ten sposób popracował bym dalej.

2. W wielu miejscach za prosto:
"słońce zawirowało purpurą zbliżało się
to znowu grało w zbijaka między barwami"
"skrzących się groźnie chmur" - to już ociera się o grafomanię
nie chcę wymieniać dalej ale dużo tego jest.

No i jeszcze pewne niezręczności:
"jak gaje oddalone przy brzegu Morza Śródziemnego"

Przerobił bym. Szczególnie powycinał przeraźliwie.
Pozdrawiam serdecznie.
jaceksojan dnia 07.09.2007 13:24
"na piasku zapisuję słowa" - to czysta frazeologia, zużyta po stokroć, więc może jednak coć wzamian? podobnie jak "zaklęcia"...
"spokojne w porównaniu z Bałtykiem" - taki nijaki prozaizm, poezji tu za grosz...
a potem gadanie, a nie zaskakiwanie, opis - ale już nie liryka;
ale widzę bogaty realizm w tej epice - brakuje jedynie tego zaciekawienia po obu stronach tekstu... J.S
rena dnia 07.09.2007 13:25
się nie gniewaj ale, qrde Zam. spada forma?
masz pomysł...nawet klimaty tu jakie lubię. ale mieszasz strasznie. gubi się to coś, co powinno zabierać myśl...na spacer.
przegadałeś waść. dowaliłeś mętnością.

i dalej...

nie skrzą się bursztyny - to ładne a i wersy do tego momentu "rysują" później banalizujesz.
podmuchy zaklęcia dobre dla nastoletnich wzlotów. od Ciebie wymagam więcej.
(...)gaje oddalone
przy brzegu
(...) - o co kaman?
na marginesie śródziemne też "warczy":)

słońce zawirowało purpurą zbliżało się
to znowu grało w zbijaka między barwami
skrzących się groźnie chmur.
zbliżało, grało...srało. sory za to ostatnie, ale Pan powinien wiedzieć, czego unikać...no nie?
po tylu tekstach, taki numer? ejjj
ostatni z tych trzech - uff no.

ciąg dalszy tej strofy wydaje się dopisany na siłę. dla zatkania dziury w pomyśle na tekst.

ręce założone do tyłu dość obiecujące mimo, że bez szczególnego wzniesienia...jednak błyskawice kładą na łopatki.


i to by było na tyle. niemniej przyznam, że chętnie bym poczytała to wszystko co chciałeś pokazać...w innej formie.

z pozdrowieniami.
zam dnia 07.09.2007 13:30
hehe. no strość nie radość. wata cukrowa łatwiej wchodzi niż skrótowe m&m-sy. w jednej twardej pigułce oblanej czekoladą i kolorowa masą mnóstwo wycezelowanych smaków. no zobaczy się. sam jestem ciekawy odbioru tych opisowych rozgadanych szkicowników. pełnych tego co sam tępiłem kiedyś uparcie. no zobaczy się. dzieki za komenty. i nie ma co oszczędzać. nawet zostawiać suchej nitki. bo to dla mnie wazne jaki odbiór. z góry i z dołu dziękuję. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Rafał B dnia 07.09.2007 13:43
Czemu fal plusków? Czemu taka inwersja? Wiersz skomentowałem w innej galaktyce :) Ta wersja, jak widzę - nieco przesiana, ale - no właśnie - znów mam to samo wrażenie - zbyt oczywiste. Poza tym za dużo tych ozdobników, no po prostu za dużo. A gdyby tak kilka oszczędnych miniaturek z tego zrobić, hę?
serdecznie :)
zam dnia 07.09.2007 13:46
rafał. miniaturek już chyba dość. mimo że psują się zęby ciągutki. tak ciągutki. przyszedł czas na ciagutki. w innej galaktyce tez cie skomentowałem. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Rafał B dnia 07.09.2007 13:51
A może prozę z tego? Mówię całkiem poważnie.

O, lubię przenikanie się galaktyk :)
serdecznie
Martinezz123 dnia 07.09.2007 14:04
Zbyszku ja bym zostawił to to, bo to w ogóle nie ten kierunek i zaczął z zupełnie innej strony. Oszczędność i precyzja nie wyklucza dużej ilości słów. Tu raczej duża ilość banału.

Pozdrawiam jeszcze raz.
Rafał B dnia 07.09.2007 14:21
Jeszcze ja - podoba mi się o czym jest wiersz, mam zbyt dużo wątpliwości co do formy.
Fenrir dnia 07.09.2007 15:21
Co prawda po ostatnim moim występie na ns. mam już morza dość! Dość! To tutaj mi płynie, a nawet uspokaja.... Zamie, pozdrawiam.
emba dnia 07.09.2007 16:22
:) ciągutki bywają różne
od jednych tylko psują się zęby
po innych zostaje dobry smak i nie żal zębów
tu niestety ciągutek -wybacz- nieszczery i dlatego smak nijaki

ale naturalnie poniekąd to jedynie moje zdanie nieskromne
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
słoneczności z mojego przybrzegu
emba
boz dnia 07.09.2007 16:38
był czas wzburzonego morza, przyszedł czas na ciszę wydm...
peel sobie odpoczywa w klimacie śródziemnomorskim, rzeczywiście łagodniejszym i tak sobie gdyba nie do końca z przekonaniem- bo jednak <w rękach założonych
do tyłu trzyma bukiet błyskawic>
podoba się przekaz, nie podobają wyświechtane słowa zapisywane na piasku i powtórzenie <skrzeń>
serdecznie
stani dnia 07.09.2007 19:02
.. ano zrobiłeś w opisie co mogłeś , opisówka porównawcza jak w prozie , potem, zmiana czasów , chyba za szybko i zbyt teoretycznie ,np. z tym dębem i Morzem śródziemnym a nie Bałtyckim , chyba dziś raczej niekoniecznie .. wiersz się rodzi dalej powoli .. pozdrawiam

a co mi się podoba " po mojemu "


na piasku zapisuję słowa
rzucone na podmuchy zaklęcia
tak powstaje cisza

słońce zawirowało purpurą


.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 07.09.2007 20:16
Gdyby wiersz był poprowadzony tak jak ostatni wers, byłby bardzo dobry. Pozdrawiam
:)
Dino dnia 07.09.2007 20:45
Witam nad morzem i odnoszę wrażenie, jak byś nigdy nad nim nie był, a wiersz wysmażył patrząc na kiczowate pocztówki. No i dostało ci się za - prawie - nonszalancję. Pomimo chęci trudno znaleźć jakieś punkty do obrony. Najbardziej zadziwiają i archaizmy i przegadanie i przeskoki z nad Bałtyku, aż do Śródziemnego. Zastanawia mnie, być może zwrot w kierunku poezji tradycyjnej, a więc zrozumiałej i normalnej, bo ten utwór nijak nie przypomina, tego na czym bazowałeś dotychczas.
Nad morze przyjedź jesienią, gdy sztormy łamią falochrony, a fale huczą jak wściekłe we wtórze krzyku mew i wówczas napiszesz wiersz prawdziwy, bo morze latem nie wiele różni się od większego jeziora.
Pozdrawiam serdecznie.
ka_rn_ak dnia 07.09.2007 20:59
nie jest tak do końca źle - wyciąg z komentarzy złoty środek, chwyć za pióro, stać cię na wiecej
pozdrawiam
el-rosa dnia 07.09.2007 23:54
Witam, Stani wyłowił najładniejsze, a Bona też dobrze mówi, ja sobie wróciłam ze dwa razy poszukać czegoś więcej, ale ta zmiana twojego stylu mnie trochę zaskoczyła:))Pozdrawiam
otulona dnia 08.09.2007 12:35
inny zam

dla mnie bardzo to"nie ma ochoty się uspokoić. wiatrem przybieram
na sile
w rękach założonych
do tyłu trzymam bukiet błyskawic"
pozdrawiam
woody dnia 08.09.2007 22:24
zdecydowanie lepiej brzmi słyszany wydaje mi sie. w kilku miejscach w zapisie mam mieszane odczucia. ale bardzo podoba mi się przechodzenie w ciszę. serdecznie.
kiane dnia 10.09.2007 18:31
Właśnie, zupełnie inny Zam. I też uważam, że potrafisz lepiej, dużo lepiej. Przy czytaniu miałam wrażenie, że za gęsto aż mi się oczy męczyły. Wybrałabym podobnie jak Otulona.
Pozdrawiam serdecznie! Aś
zam dnia 17.09.2007 18:48
dzięki za komenty. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67259431 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005