Spodnie pękają z czasem od pierdzenia,
Gdyż gaz stopniowo tkaninę napręża,
A siła tego prącego oręża
Materiał męczy i formę mu zmienia.
Szpara powstaje czasami w dzień, a
Czasami nocą natura zwycięża
Trwałość kreacji postawnego męża,
Niwecząc dumę zacnego imienia.
Co zrobić, kiedy z tyłka przez szczelinę
Majtki się świecą - a jeszcze obsrane,
Bo zadek pierdział przez dobrą godzinę?
Od biedy można się oprzeć o ścianę,
Do złej gry robiąc z trudem dobrą minę.
No bo kto spodnie by nosił na zmianę?
Dodane przez shaning
dnia 16.06.2019 00:50 ˇ
10 Komentarzy ·
499 Czytań ·
|