poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 09.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Origami
Menu
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wiersz - tytuł: Żabi Koń

Żabi Koń

to tam
gdzie cholera,
poznałem jak
czuje się
kot schrodingera.





Powyższy kamyczek, bo tak nazywam swoje rymowanki, wymaga wyjaśnienia.
Po zakończeniu wspinaczki na tytułowego Żabiego Konia, utknąłem w ścianie, i tylko w pomocy bliźnich była nadzieja na ratunek. Dlaczego utknąłem, to długo i wstyd by opowiadać. Ot tak wypadło.

Wzywałem tej pomoc wszelkimi dostępnymi sposobami, poza telefonem, bo kiedy zdarzenie miało miejsce, to o komórkach nawet nikomu się nie śniło, a poza tym i dziś by się zdały psu na budę, bo tam nie ma zasięgu. Więc darłem się co sił w płucach, licząc, że na godzinę przed zachodem słońca, czyli tak ok. 17.00, pod koniec października, choć cudnie pogodnego, jest w zasięgu głosu, wysoko w górach, ktoś kto mnie usłyszy. Ale nawet jak nie usłyszy, to mój kolega z liny, z którym się rozstałem przed utknięciem, z ratunkiem pospieszy.

I tu się nie pomyliłem, bo pospieszył, jako członek wyprawy GOPR. Choć cała wyprawa składała się z mniej lub bardziej znajomych mi osób, to był jeszcze jeden element który ich łączył. Szli sami najlepsi dostępni wspinacze. Można powiedzieć goprowska elita. W sumie nie dziwne, bo w końcu nie szli po turystę, ale kogoś w własnego grona. Kolegę.

Idą w pięknej poświacie pełni księżyca, bo noc była jak z bajki, w terenie który za dnia zatyka dech w piersi, choć wiedzą po kogo, to nie wiedzą ani gdzie jest, ani w jakim stanie. Dla nich byłem wtedy jak kot schrodingera. Tak od 16:00, do 4:00, czyli od czasu kiedy rozstałem się z kolegą, do czasu kiedy usłyszałem ratowników, byłem dla nich i żywy i nie żywy, jednocześnie.
Stąd wiem, że kot schrodingera się ma.

A miał się źle.
Byłem głodny, bo po wiktuałach już śladu nie było, zmęczony, bo wspinaliśmy się od 8 rano, no a przede wszystkim przestraszony, bo ciąg dalszy nie zapowiadał się różowo.
W ciągu dnia było w słońcu +25, i do tej temperatury byłem ubrany. Oczywiście miałem w plecaku sweterek i zestaw przeciwiatrowy, ale przy -7, bo na Kasprowym tej nocy zapisano -5, a ja byłem ok. 300 m wyżej, większej różnicy to nie robiło. Więc jak tylko słoneczko zaszło, do przyjścia ratowników, było mi zimno. I to tak już krańcowo zimno. Na szczęście noc, choć mroźna, była sucha. Wilgoć by mnie załatwiła w 15 minut. Tyle średnio przeżywali marynarze z storpedowanych statków, którzy wpadli do Atlantyku.

Ale miał się też i nie źle.
Bo była to noc, która nie ma równej sobie w moim życiu.
w tych okolicznościach przyrody było tak pięknie, tak pięknie, że nawet zimno go nie przysłoniło.
A najbardziej mnie cieszy, że mogę o tym napisać.
W dwunastu słowach. Wraz z tytułem.
Dodane przez tomnasz dnia 28.02.2020 23:04 ˇ 6 Komentarzy · 273 Czytań · Drukuj
Komentarze
tomnasz dnia 29.02.2020 01:46
co prawda cudzymi oczami, a raczej cudzą kamerką, mogę unaocznić szanownym czytelnikom, jak na Żabim Koniu jest. zresztą ten filmik był inspiracją dla kamyczka.
https://www.youtube.com/watch?v=6GxKazmC5EA&lc=z23pdjl4hmz4zb3b304t1aokg1brn2ninn42pqco2byqrk0h00410.1582929849725225
inspiracją smutną, bo niecały miesiąc temu, jego twórca odpadł ostatecznie od Małego Kieżmarskiego.
patrząc na to co na ŻK robi, a popełnia wszystkie z możliwych błędów technicznych, należy się dziwić, nie temu że zginął, ale temu jak długo, bo jeszcze dwa lata, udawało mu się kary lekceważenia gór unikać.
ale jeden wniosek z jego śmierci jest istotny.
wolnością nie jest dowolny wybór, nawet z nieograniczonych możliwości, a pełna odpowiedzialność za ten dokonany.
mi się udało dokonać dobrego.
RokGemino dnia 29.02.2020 11:31
zdaniem mym, nie po to Pan Bóg stworzył góry wysokie i strome, by po nich łazić i spadać. ale człek przecherny bywa na różne sposoby. niektórzy tak mają, że musza się wspinać i już. a żeby zobaczyć co jest dali wystarczy wleźć na łagodny pagórek. i widać i bezpiecznie :)

pozdrawiam.
lunatyk dnia 29.02.2020 17:49
Góry - groźne i wspaniałe. Nie można się od nich uwolnić :-) :-)
mastermood dnia 01.03.2020 15:55
Jakaś nowa maniera - poeci potrafią na spotkaniu przeczytać wiersz w minutę, a później potrzebują kwadransa, żeby go ludziskom wytłumaczyć.
tomnasz dnia 01.03.2020 20:53
bo to kamyczek okazjonalny, dotyczy przeżycia znanego stosunkowo wąskiej grupie społecznej, tych co od gór nie mogą się uwolnić.
bez wprowadzenia, czytelnik oczywiście miałby swoją wizję, ale prawdopodobnie na tyle odległą od zamyślanej, że chcąc tego uniknąć zdecydowałem się na nie.
Milianna dnia 03.03.2020 08:30
Ciekawie opowiadasz Czesiu:) i rozumiem uzaleznienie od zdobywania szczytów, ale w sumie zgadzam sie czesciowo ze StanisławemM
:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67236724 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005