|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dłużniów impresje z pędraka |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.03.2020 06:49
no coś w tym jest.pozdrawiam |
dnia 31.03.2020 07:00
Odrobina pamiętnika. |
dnia 31.03.2020 09:59
Ująłeś mnie tym chlebem ze śmietaną i cukrem. Inne motywy są mi obce, tym bardziej z zainteresowaniem poczytałam. Pozdrawiam. |
dnia 31.03.2020 11:37
dzięki to się jeszcze zmienia
impresje z pędraka
robili mi kogel-mogel jak świeży miód
z zebranych chrabąszczy dla kur
które mościły sobie gniazda po krzakach
zanadzone jak tutejsza miłość
pościerniskowa do ostatniego kłoska
zgoniny ziarna w domłacanej po stogach słomie Pana
podpalone dziewczyny wykłaszały się za wcześnie
w rozgrzanym sianie dochodziły pospolite gruszki
dziczki, które po zmyślnym niecierpliwym leżakowaniu
rozpływały się w ustach jak spełnione marzenie
dwie kromki chleba ze śmietaną i podwójnym cukrem
pod poduszką od pamiętającego Świętego Mikołaja
przylepki zachowane za pazuchą
i knot zawsze się znalazł z maminej
albo siostrzanej spódnicy ochronny klosz
w sobotę Ojciec donosił wydobytą widłami naftę
i twarde dyski chleba w worku
pod kuchnię trafiały habazie odrosty
na kciuku lewej dłoni mam dwa pierwsze sznyty
niezszyte krzywo zrastają z czasem
w toporne wpisy od pierwszej siekierki |
dnia 31.03.2020 17:45
Zmienia się, ale brzmi jednakowo dobrze.
Pozdrawiam |
dnia 31.03.2020 20:04
"Impresje z pędraka" to chyba lepszy tytuł niż ten pierwszy, ale za to ostatnia strofka po poprawie słabiej do mnie mówi. Szkoda, że już nie ma zaznaczenia tego ważnego momentu: "pierwszej siekierki jak dla dorosłego". Ładnie by się zamykał wiersz z dwóch stron, gdybyś zostawił nowy tytuł i starą wersję ost. strofy. Taka historia, od pędraka, do już prawie dorosłego.
Po zmianie ciężar ostatnich słów skłania się ku nowemu otwarciu, ku jakiejś... metaforze pisania? :) No... może tak wolisz. Ale i tak szkoda.
Aha, jeszcze coś. Dodaj "się" do zrastają. W pierwszej wersji jest, w drugiej nie ma. Trochę kulawo wychodzi bez "się". (Ewentualnie, jak ma być bez "się", to może daj "wrastają"?). |
dnia 31.03.2020 20:13
"Pospolite gruszki/dziczki, które (...)/rozpływały się w ustach jak spełnione marzenie" pamiętam:) |
dnia 31.03.2020 21:08
|Dzięki;
pod kuchnię trafiały habazie odrosty
na kciuku lewej dłoni mam dwa pierwsze sznyty
niezszyte krzywo zrastają się z czasem
wpisy od pierwszej siekierki jak dla dorosłego |
dnia 31.03.2020 21:49
Grain, a habazie? Myślisz, że są lepsze niż "odrosty wierzb i dzikiego bzu"? "Odrosty wierzb i dzikiego bzu" są czarodziejskie w swoim rozpisaniu, niby to zwykłe, a jednak jakoś nie, natomiast "habazie" są tajemnicze, bardziej 'mroczne". Jedno i drugie ładne. Tylko że jest jeszcze słowo "odrosty". Ono w pierwszej wersji jest schowane w środku wersu, a teraz wylazło i jest tak samo "na wierzchu" jak słowo "dorosłego". Odrosty, dorosły... Wiesz o co mi chodzi.
Grain, aż mi głupio tak nalegać, na "powrót do przeszłości", ale tak mi się podoba pierwsza wersja, że znów się odzywam.
Zrastają się" to - tak myślę - lepsze niż "się zrosły", a reszta pierwszej w. nie wymaga zmiany. Jednak wszystko zależy od Ciebie. |
dnia 31.03.2020 23:24
odrosty to także blizny i te odrost mam w innym teksie, ale spróbuję to ominąć
pod kuchnię trafiały habazie ogławianych wierzb
dzikiego bzu odrosty na kciuku lewej dłoni
mam dwa pierwsze sznyty
niezszyte krzywo zrastają się z czasem
wpisy od pierwszej siekierki jak dla dorosłego |
dnia 31.03.2020 23:26
a tutaj zostaną odrosty
Flambirowanie r11; pamięci Miry Kubasińskiej
Był taki dym z ogniska i włosy rozpuszczone
po progach nie na dziesięć palców,
wzdłuż gryfu nośnej rzeki,
przeciągnięte wiatrem z piórka gitary.
Spławiły się łowne krzyżówki
na nieuregulowanych meniskach wina.
Meandruje tylko złoty księżyc,
ogłowiony ogień na odrostach wierzby.
https://www.youtube.com/watch?v=V9iOWm0ffFw
6
utaj zostaną odrosty |
dnia 01.04.2020 06:49
Był taki świat.
W Twój sposób go przywołałeś.
Pozdrawiam.
O. |
dnia 01.04.2020 08:56
Myślę, że to ostatnie podejście jest OK. Mnie się podoba.
Co do drugiego - nie dziwię się, że napisałeś wiersz dedykowany Mirze K. Można się zasłuchać. Te piosenki mają w sobie siłę. Lubię też Nalepę i bluesa. |
dnia 01.04.2020 10:11
Mnie także, przy okazji poprawiłem
Flambirowanie - pamięci Miry Kubasińskiej
Był taki dym z ogniska i włosy rozpuszczone
po progach nie na dziesięć palców,
wzdłuż gryfu nośnej rzeki,
przeciągnięte wiatrem z piórka gitary.
Spławiała się łowna krzyżówka
na nieuregulowanych meniskach win.
Meandruje już tylko złoty księżyc,
ogień do szklanek na ogłowionych odrostach wierzby. |
dnia 01.04.2020 10:39
Witaj Ziomalu !!!
Moja Mama pochodziła z Dłużniowa, powiat Hrubueszów, więc i ja trochę też. Wierzysz w genius loci, Ziemię Obiecaną, Ziemię Świętą ?
B.D. |
dnia 01.04.2020 11:18
Witaj.
W duchy opiekuńcze tak. Ziemię obiecaną orałem końmi. Świętej już nie zwycieczkuję, a tej za oknem nie ma kto obrabiać.
To jest jakby oddzielne i kontynuacja Dłużniowa. Jakby co wal na priv.
Uroczysko, spadyUroczysko, spadyUroczysko, spady
Chyba tylko ja wiedziałem o jedynej koksie
w zdziczałym sadzie wysiedlonej wsi.
Domyślam się smaku czereśni
z przesłanej poziomkami,
zagnieżdżonym tutaj jeszcze za życia kochankom,
ostatniej granicy cmentarza.
Na krawędzi wąwozu, przy cerkwi rosły morwy,
najlepsze na końcach konarów.
Jak miejscowe, rozłożyste kobiety,
kiedy mogły przyrastać już tylko pracą.
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%82u%C5%BCni%C3%B3w#/media/Plik:D%C5%82u%C5%BCni%C3%B3w,_cerkiew.jpg |
dnia 01.04.2020 13:23
nieco inaczej niż dotychczas, ale niemniej ciekawie, pozdrawiam, |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech
|
|
|
|
|
|