| 
 diagnoza wywołała apetyt 
wściekłą chęć życia 
 
łóżko parzyło 
wstała by przemierzać  
przepastne szpitalne korytarze 
 
szelest 
za plecami starowinka w bieli 
anioł ani chybi 
zaszeptał zachęcająco  
 
wylała z siebie gorycz 
ustami lekarzy odbieraną nadzieję 
 
rozmawiały 
uwiła gniazdo spokoju 
następny dzień przyniósł pustkę 
jej anioł odszedł nad ranem 
kiedy dusza najsłabiej trzyma się ciała 
a świt wysysa z chorego resztę sił 
 
postanowiła być silna  
przesypiać godziny nad ranem                       
witać się z promieniem słońca    
Dodane przez  IZa
dnia 17.09.2022 12:32 ˇ
4 Komentarzy ·
298 Czytań ·
  
 
 |