| 
 puszczą się  w szaleńczy galop, wyczerpujące pogo,  
by czym prędzej wgryźć się, wessać, jeszcze bliżej  
i znów doświadczyć tych samych indywidualnych   
zdrad, zwierzeń, oszustw, niepewności - miłość -  
gówno, gówniane. pewnego dnia pogrąża się we  
własnych odchodach, w najmniejszej kloace świata  
zwanej rodziną, a potem, wpada do większej kloaki   
nazywanej społeczeństwem, i wreszcie wszyscy  
 
czym jest miłość? spróbuję zgadnąć: nieszczęsnym  
tabu? jest nim w istocie - sprowadza się do tego: 
 
iiiiii 
 
dać dupy, prześcigając się w ckliwości. być bliżej,  
by wysysać całą duchową substancję, a przy okazji  
i całą forsę jednym przydługim pocałunkiem. I jest  
jak na wojnie: strategie, gry - to całkiem przyzwoite 
męczarnie. niecierpliwym przeciwnikom odradzam  
kwestię ewentualnego rozstania, bo miłość, to jedna  
jedyna, naprawdę ważna kwestia, więc już za moment 
i tak znów usłyszą tę samą dźwięczną melodię, i tak: 
 
uczestniczą w wielkiej akcji srania do zbiorowej  
mogiły pt.:  prokreacja - oszustwo, aż chce się wyć.   
 
Dodane przez  ryba_zakonnik
dnia 14.10.2007 15:10 ˇ
13 Komentarzy ·
1021 Czytań ·
  
 
 |