razem ze mną się budzisz często przed świtaniem
i wyglądasz jak gdybyś w ogóle nie spała
tylko jakbyś noc całą cierpliwie czekała
na biel kartki długopis i moje pisanie

wprawdzie od lat się znamy lecz za każdym razem
czuję jakbym dopiero przed chwilą cię poznał
zawsze pachniesz świeżością i bogactwem doznań
bycie z tobą jest frajdą nie żadnym nakazem

ale kiedy hibiskus zamyka swe kwiaty
a chrabąszcze w ogrodzie inicjują harce
zaczynamy się droczyć zastanawiać nad tym
czy też dnia wykorzystać nie mogliśmy bardziej

i refleksja się budzi aż do bólu grzeszna
że niewielu nas czyta i tak wielu nie zna