|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: the book of folly |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 19.06.2024 15:00
Wiersz ma bardzo sugestywny nastrój, taki somnambuliczny, ezoteryczny, wciąga, to na pewno. Ale zastanawiam się czy nie pobrzmiewa w nim coś, co zmierza w stronę gloryfikacji antypsychiatrii? Jakby nie było nic do zaoferowania dla osoby doświadczającej "bycia na krawędzi", a jedyną drogą przynoszącą ulgę było przejście "na drugą stronę", wymowne są zwłaszcza te palce, które- wiążą sznur? biorą nóż, żyletkę? Bardzo niepokojące.
Pozdrawiam |
dnia 19.06.2024 17:00
.. .. poezją jest dla mnie tekst od czwartej zwrotki i mógłby się zaczynać tak / Świat za szybą, taki lepki / i bez dopowiedzenia o palcach; nazbyt dosłowne.
Masz niektóre, wyrywkowo - bardzo ładne frazy, ale ( chociaż nie czytałam Twoich dawnych wierszy), to sam styl się .. .. oklepał.
Tak, dużo w nim kręcenia się wokół cielesności, kręcenia doraźnego, bez wielkich przełomów perspektywy czasowej a gdy pisanie Autora tkwi we własnych schematach , to prędzej czy później , niestety nudzi 🫤 bo czas pędzi, wzbogaca wrażeniami, impulsami więc ( sama) chętnie widziałabym u innych progres, gdyż jego brak - jest ( jakkolwiek brzmiałoby to przykro )- zawsze regresem.
pozdr. |
dnia 19.06.2024 20:08
gdy nocą ciemną
sen nie nadchodzi
wspomnienie barwnych przeżyć
nowe wiersze płodzi
Ten utwór wiele mówi o Tobie
trwonienie swoich uczuć
to subtelna sztuka
kiedy myśl drugiej myśli
do kompanii szuka
Pozdrawiam serdecznie 🍓 |
dnia 19.06.2024 22:32
Mnie ten wiersz podoba się w całości. Amputacja go o połowę wydaje mi się brutalnym i zupełnie zbędnym zabiegiem.
Pozdrawiam. |
dnia 20.06.2024 06:43
.. .. do komentu powyżej .. ../ brutalnym / zabiegiem ;))?
jak to mówią : silne słowa oddają silne emocje, ha, ha a my tutaj TYLKO o sztuce, więc luzik ;) |
dnia 20.06.2024 08:42
Bardzo wzruszający, bo o sprawach ostatecznych, ale z indywidualnej perspektywy głębokiego cierpienia... Od zgaszonych świetlików do Oczekiwania poprzez widoki zza szyby... Piękne. Pozdrawiam. |
dnia 20.06.2024 16:51
Już wiem, co mi się w Twoich wierszach podoba najbardziej. Snujesz jakąś myśl lub szkicujesz jakiś obraz i nagle przerywasz pracę, bierzesz się za kolejną myśl/obraz, ale także tym razem, i każdym następnym, przerwiesz przez puentą. Przekonałaś mnie, że poezja to kilka "i" bez kropek, a smak poezji jest w zestawieniu tych właściwych "i" ze sobą. |
dnia 20.06.2024 18:10
wbrew pozorom nie jest to łatwy wiersz, ale myślę, że swojej złożoności przekonał przekonał mnie do siebie, a ściślej mówiąc (pisząc) do peeli, pozdrawiam Autorkę,,, |
dnia 20.06.2024 22:16
wiersz pełen goryczy, buntu przeciw losowi, "noc bezczynnieje i palce"- mocne, pozdrawiam miło :)) |
dnia 21.06.2024 06:59
the book of folly
live or die
antydepresant:
Taki trochę somnabuliczny.
Nie, nie gloryfikacja "antypsychiatrii"
Dzięki.
Ciepełko.
O.
Ragna:
Dzięki za wpis :)
Wklejane wiersze - nie są przekrojem tego, czego doświadczamy i o czym piszemy.
Są wyrywkowe. Pokazujemy to, co chcemy w danym momencie pokazać.
To nie tomik, w którym możemy zaobserwować zmiany w sposobie pisania oraz postrzegania świata przez autora.
Ale.. na pewno te publikowane teksty nie pojawiają się bez przyczyny.
Definicja progresu w poezji- jest względna. Sama wiesz. Wolałabym nie dokonywać takiej oceny.
Rozumiem jednak. Czytam z zastanowieniem.
Pozdrawiam.
O.
Alfred:
Dziękuję.
Ta Twoja czułość kamertonu również dużo mówi o Tobie.
Serdecznie.
O.
nitjer:
Dziękuję.
Za całość.
Ciepełko. Ciepełkowo,
O.
silva:
Dziękuję za empatyczne poczytanie i miłe słowa.
Serdeczności.
:):)
O.
adaszewski:
"i", no tak.
Miło, że jednak przekonuje :)
Pozdrówka.
O.
Robert Furs:
Ano, do peeli :)
Dziękuję Robercie:)
Pozdrawiam.
O.
ela_zwolinska:
Jak za szybą:)
Ciepełkowe pozdrowienia.
O. |
dnia 21.06.2024 07:47
Wiersz można odczytać na kilka sposobów, jednym z odczytań będzie utrwalenie w nim tęsknoty. Mnie zastanowił m.in. ten obraz:
leżymy obok siebie
nad nami ciemne okna i moje ciało
Wyobraziłam sobie osobę patrzącą w swoje odbicie w ciemnym oknie, nocą.
Na szklanej tafli widnieje obraz tylko jednego ciała, a przecież powinno być jeszcze jedno. "Leżymy obok siebie" - czyli jest ktoś jeszcze.
Ale może w rzeczywistości nie ma tego kogoś obok? Może to tylko wyobrażenie? A może jest, ale "tak, jakby go nie było", czyli - nie reaguje na wspólną obecność, ta wspólna obecność jest mu obojętna?
"Świerszcze wiedzą lepiej".
"Świerszcze wiedzą lepiej" - to dodatkowa informacja. jest noc, głębokie lato, może sierpień, i dzieje się w myślach coś, co ukryte jest w śpiewie świerszczy. O czym one śpiewają, tak natarczywie, bez odpoczynku?
świat jest za szybą
taki lepki
a tu:
noc bezczynnieje
Zwrócenie się do faona (przewoźnika) - "przyjdź", może być prośbą o zmianę w życiu. O samo życie. Ale widać też w wierszu strach ("twoje oczy
odbijają białe brzegi skał")... |
dnia 22.06.2024 14:15
Wiersz się czyta, ale mam takie swoje przemyślenia.
Na pewno zmieniłabym tytuł. Niech sobie żyje naszym językiem. Następnie zastanawiam się nad potrzebnością pierwszego dwuwersu, czytam bez niego.
Z trzeciej strofki pozbyłabym się drugiego wersu - zbędny, lepiej mi się czyta bez. No i puenta, w tej formie brzmi jakby była niedokończona, może tak miała brzmieć, ale ja osobiście nadałabym troszkę inny bieg tej końcówce. W związku z czym na swój użytek czytam - noc bezczynnieje w palcach. Pozdrawiam Olu. |
dnia 23.06.2024 13:02
Wiersz urzeka mnie swoim klimatem.
Myślę, że jest to przede wszystkim tekst o załamaniu psychicznym, spowodowanym utratą kogoś kochanego (rozstanie? śmierć?)
Ciekawe jest zderzenie elementów stricte realistycznych (różowa tabletka) i metafizycznych.
Faon - mityczny przewoźnik, budzi jednak niepokój. Tak naprawdę był niezbyt urodziwym starcem, a tylko dzięki boskiej interwencji stał się pięknym młodzieńcem.
Peelka jednak odkryła tę mistyfikację - odczuła na sobie, że pomimo działania "magii", która łudzi zmysły i stwarza pewne pozory, wnętrze pozostaje takie samo, wewnętrzna brzydota (duchowa także, bo przecież obracamy się w świecie symboli) zawsze dojdzie do głosu.
Według mitologii, faon uwiódł, a potem porzucił zakochaną w nim Safonę. Uwiódł z narcystyczną perfidią, wykorzystując iluzję piękna, by potem zniszczyć, odchodząc, bo osobowość się nie zmienia, pomimo wcierania czarodziejskiej maści.
Peelka próbuje walczyć. Wiersz jest zapisem tego, co dzieje się w głowie Safony, przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jednak nie podąża on ślepo za mitem, zatrzymuje się tuż przed rozwiązaniem akcji, sondując dogłębnie tragizm sytuacji.
Przy okazji doszłam do wniosku, że mit o faonie jest psychologicznie bardzo nośny.
Bo faon nie chciał/nie mógł być prawdziwy i prawdziwie kochany. A może chciał, tylko zdawał sobie sprawę, że otrzymywane uwielbienie nie jest uwielbieniem dla niego, tylko uwielbieniem dla sztucznego wersji samego siebie? Dlatego odrzucał relację, jakby podskórnie wyczuwając jej bezsens, pustkę?
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 23.06.2024 19:40
.. .. a poczytałam z zainteresowaniem interpretację mitu i tylko dodam słówko , że tak jak w przypadku faona, tak w przypadku prawdziwych , zaburzonych narcyzów - autorefleksja jest całkowicie wykluczona ; tej NIE ma, bo nie byliby inaczej narcyzami .
Tam, gdzie jednostka zdrowa ( a narcyzkami bywają też odrzucające wszelką krytykę - kobiety ;)) - skłonna jest
zrewidować swoje postępowanie ; co jest podstawą indywidualnego rozwoju - tam u narcyza; tyłki dwa komponenty grają rolę :
Zewnętrzna FASADA ( nie ma prawa pojawić się w niej choćby najmniejsza rysa)
i, co najważniejsze - EGO, niepodważalne, pełne arogancji, nietykalne o tromtadrackie ego.
Ponieważ Gloinnen rozpisała się powtórnie o tym fenomenie również pod innymi wierszami ( parę dni temu - wyczerpująco sama zmierzyłam się z tym tematem i pochodnymi od niego zjawiskami ), powiem sumując; że najgorszym przestępstwem wobec narcyza jest - WĄTPLIWOŚĆ 😅 ; wszelkie powątpiewanie w jego wystudiowany obraz, i co wówczas usłyszy osoba, która ma inną percepcję działań takiego osobnika ????
Będzie UKARANA i nie ma to nic wspólnego z rozwojem osobistym narcyza, z przejaśnieniem myślenia;))
Niewybaczalnym, kryminalnym przestępstwem wobec bufona - jest zarzut ( ( sformułowany przez niego w taki przykładowo sposób :
Zmieniłaś / stosunek / do mnie 😉
.. .. i tyle o REFLEKSJI, a uderzanie w osobę zamiast odniesienie się do / przedmiotu sprawy, wątpliwości / - to nie tylko abc manipulacji, ale i świadectwo pustego jak bęben namysłu .. ..
Pozdrawiam, a wiersz powoli odkrywam, choć - szczególnie drugą cząstkę ;))
P. S.
Dopytam Autorkę o te : różowe tabletki - czy to w Polsce ciś charakterystycznego ? Wszyscy wiedzą o ci chodzi ? Bo ja nie rozumiem🤓.
pozdr. |
dnia 23.06.2024 19:41
.. .. literówka, ale to komórki wina ;)) |
dnia 24.06.2024 06:42
marguerite:
Lubię, kiedy czytelnicy coś mają z wiersza. Zmieniają, dla siebie. Czytają.
Dziękuję, ża zaangażował do przemyśleń.
Ciepełko żlę
Nie mogę zmienić tytułu na polski. Oba przytoczenia angielskie są dodatkowym tropem. A że i drugiej peelki- musi tak zostać.
Robert ma rację, są dwie a nawet trzy.
To nic, że robi się zakręcenie lub hermetycznie.
Każdy jakoś poczyta. i to najważniejsze.
Kiedy autor ujawnia swój teks, przestaje być tylko jego.
Staje się dla czytelnika i o to chodzi.
Serdeczności.
Gloinnen:
Dziękuję.
Wielokrotnie.
:)
Pozdrawiam.
Ola.
Ragna:
Każde powroty do tekstu są ciekawe.
Dla autora też.:)
Dzięki.
Pozdrawiam.
Ola.
PS
Różowa tabletka to myk- do sprwdzenia
przez czytelnika. Niewiadome są dobre |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 9
Użytkownicy Online: adept
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|