Wypisujesz na piasku jak bardzo mnie
kochasz, ja jestem niczym martwy, obracający się
na karuzeli, człowiek. każesz mi czytać te
słowa wyryte w ziemi, czekasz przyczajona
aż odpowiem, ale prawda jest taka, że właśnie
zostawiam cię na milion sposobów, ustami
krwiobiegiem, uczynkiem i zdradą. bezmyślnie
ćwiartuję ciszę, bo nie ma już nas, potrzebne
nam już tylko epitafium i czarna stuła dla
podkreślenia wagi tego czynu.bo akurat
przewija się film do starego początku
postacie odchodzą w głąb naszego lustra
kadr po kadrze znikają wspólne dni
wiesz te w zdrowiu i w chorobie
tracą sens słowa i że cię nie opuszczę,
bo dziś odchodzę od ciebie
jak od ognia
Dodane przez Freewind
dnia 07.09.2024 10:30 ˇ
2 Komentarzy ·
109 Czytań ·
|