poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 03.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Habitat
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
Rosyjska ruletka: Odwrót


Zaczynało się od sapania śmieciarki za oknem
tupotu zbiegającego po schodach
windy tłukącej pięściami w stalowe drzwi
Już od samego rana
pośpiech gnieździł się we mnie i wypychał
na uliczny chodnik złożony
z płyt grających rytmy moich kroków
a moje buty waliły jak w bęben
napiętą skórę asfaltu
jakby się zwoływały przeciwko mnie
Jeszcze było ciemno
jeszcze się wychylały zza drzew
duchy nienarodzonych drwali
a drzewa rosły coraz szybciej
żeby rzucać ciężkie jak kłody cienie
Próbowałem je przeskakiwać
tracąc wypadające z kieszeni monety
poranną gazetę i drugie śniadanie
Po co było tak biec
skoro wyprzedzały mnie nawet
kobiety ciągnące siatki z zakupami
i dzieci brodzące po kostki w kałużach
Zatrzymałem się
i od razu wszystko spowolniało
nawet liście na drzewach poruszały się wolniej
Zmrużyłem oczy
jakbym wypatrywał znajomych
nadchodzących z wylotu ulicy
czułem jak światło przeciska się z trudem
przez wąską szczelinę między powiekami
i rysuje we mnie odwrócony obraz
Pod stopami miałem teraz oblodzone chmury
wróble z drzew zwisały tak jak nietoperze
a domy się wspierały na opuszkach anten
Przechodnie byli smutni więc się uśmiechali
omijali mnie przyjaźnie machając nogami
Nastawało święto dla świętych
budzenie się do życia wiecznego
Na amen
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 01:00 ˇ 993 Czytań · Drukuj
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67183632 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005