Rozłożył się tu wygodnie.
Najedzony rozgardiaszem.
Leniwie wpadł w drzemkę.
Wykorzystując ten moment.
Zatrzymała się tu harmonia.
Ostro zabrał się do roboty.
Zaczęła wymiatać, wycierać,
polerować, ustawiać.,
tak się śpieszyła chciała zdążyć.
Nic z tego chaos - obudził się.
Przetarł powieki,
-och coś mi tu nie gra -
pomyślał - pachnie tu harmonią,
muszę ją zniwelować -
Rozparł szeroko nad Globem swe cielsko.
Harmonia uciekła w popłochu.
Schowała się w niewidzialne.
Będzie tam znów czekać na nową okazję -
Dodane przez baboan
dnia 02.05.2008 13:44 ˇ
8 Komentarzy ·
766 Czytań ·
|