poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 29.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
mam urodziny !!
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Zobacz Temat
poezja polska - serwis internetowy | POEZJA I OKOLICE | O POEZJI
Strona 7 z 10 << < 4 5 6 7 8 9 10 >
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Dora Spenlow
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 18
Miejscowość: Rawicz
Data rejestracji: 04.01.10
Dodane dnia 19.01.2010 11:29
Panie Jarosławie - z tej prostej przyczyny, iż dla mnie poezja Wojciecha Wencla nie niosła za sobą żadnego przełomu, nie jest ani odkrywcza, ani interesująca. Szczerze mówiąc, dla mnie jest kompletnie nie do przetrawienia. Proszę pamiętać, iż cały czas wypowiadam się w kontekście stwierdzenia Whambama - dla mnie przełom oznacza ten moment, kiedy zmienia się postrzeganie języka poetyckiego, kiedy poeta odkrywa przede mną ten język i sposoby jego używania niejako na nowo. Wencel dla mnie tego nie zrobił, a Świetlicki, czy Sosnowski - i owszem. Pan wybaczy, ale formułować moje wypowiedzi mogę wg własnego uznania, nie przejmując się poprawnością polityczną, nie widzę sensu pouczania mnie o niewłaściwości formy. Nikogo nie obraziłam tym krótkim stwierdzeniem, okraszonym (to tak przy okazji) uśmiechem :)
Edytowane przez Dora Spenlow dnia 19.01.2010 11:29
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Jarosław Trześniewski-Jotek
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 163
Miejscowość: Mława/Warszawa
Data rejestracji: 01.12.08
Dodane dnia 19.01.2010 11:07
Pani Doro a czemuż to pani tak zakonczyła swoja wypowiedz :"Panie broń nas przed Wenclami"? Czuje sie pani zagrozona? Wojciech Wencel jest bardzo dobrym poetą , miejsce w historii polskiej literatuiry ma zapewnione , tak samo Marcin Swietlicki. Obu panów znam, bardzo lubię i szanuję. Ze maja inne spojrzenia na poetyke czy to żle? Ich prawo . Obaj publikowali w Tygodniku Powszechnym, kazdy z nich ma swoją oryginalna i bardzao dobrą poetykę. Obaj wywarli niewatpliwy wpływ na wspolczesna poezje polską. Każdy z nich jest wielka indywidialnością. A ze maja inne poglądy ?
Owszem ,moge sie zgodzic, ze nazwa pokolenie "Brulionu" jest czysto marketingowa, z tego kregu wyszlo jednak wielu dobrych poetow , o rózno brzmiących poetykach i bardzo dobrze . Wielonurtowość w poezji jest czyms zwyczajnym.Zarówno Świetlicki i Wencel maja prawo do swoich poglądów i osądów, obaj maja cos do powiedzenia. Ze nie jest im po drodze? To normalne. Zawsze będa spory i podziały. I zwolennicy i przeciwnicy. Wydaje mi sie jednak ze zawolanie:" Panie broń nas ...", jest mało eleganckie. Mozna nie lubic poetyki Wencla i jego pogladów , nie mniej wyrazic mozna to inaczej. Pozdrawiam :)


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Dora Spenlow
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 18
Miejscowość: Rawicz
Data rejestracji: 04.01.10
Dodane dnia 19.01.2010 10:07
Tzw. "pokolenie Brulionu" to nazwa czysto marketingowa, trudno twórców skupionych wokół tego pisma nazwać w ten sposób i oczywiście można by tu polemizować w nieskończoność, więc powiem tylko, że w wielu punktach się z Panami nie zgadzam. Miałam okazję rozmawiać z Marcinem Świetlickim całkiem niedawno - fantastyczny człowiek, niebanalny, ciekawy i z ogromnym dystansem do siebie. Od siebie dodam: Panie broń nas przed Wenclami :)
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 36
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 113
Miejscowość: Tomek
Data rejestracji: 02.12.08
Dodane dnia 19.01.2010 09:19
Jarosław Trześniewski-Jotek27 napisał/a:
Tomku polecam ci ponadto wywiad z Marcinem Świetlickim w Duzym Formacie w GW.Powinien byc na stronie ww.gazeta.pl. z ubiegłego tygodnia. O ile nie jest zakodowany. Wypowiada sie miedzy innymi nad entropią. A co do przeciwstawiania Swietlickiego Wenclowi i vice versa to chyba jest sztuczne, wszak obaj są z pokolenia Brulionu. Faktycznie Swietlicki potem zmienił optykę, Wencel był
zwiazany z Frondą Swietlickiemu nie po drodze...ale to juz temat na osobna opowieść.

Jarku przeczytałem - dzięki! Ton wypowiedzi poety często gęsto zdominowany jest przez rozczarowanie światem i 'izolacjonizm' twórcy: 'nie czuję w sobie żadnej potrzeby, aby walczyć o sprawy ekologiczne, społeczne, polityczne'...
Ciekawą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy jest jego stosunek do rodziców.
Równie powalające jest końcowe odkrycie w formie konstatacji: 'Pies duszę ma'...
Kontekstowo o swoim ostatnim wypuście: 'Ludzie bez poczucia humoru są strasznie drażliwi'...


Moja twórczość jest fikcją literacką.
Edytowane przez konto usunięte 36 dnia 19.01.2010 09:46
http://maks-pain.liternet.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Madoo
Użytkownik

Postów: 158
Miejscowość: daleko
Data rejestracji: 03.03.09
Dodane dnia 19.01.2010 02:08
Polemika jest swietna :)))))


We are all something, but none of us are everything.
Blaise Pascal
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
bols
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 335
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 26.10.08
Dodane dnia 18.01.2010 17:34
Panowie,
z przyjemnością przypatruję się Waszej dyskusji


bols
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 35
Użytkownik

Postów: 149
Data rejestracji: 15.07.09
Dodane dnia 18.01.2010 15:42
Tak sobie czytam i czytam i stwierdzam, że muszę zajrzeć w głąb współczesnej poetyki. Nie jestem na bieżąco. Ale dzięki Wam dużo się dowiaduję. I o to właśnie chodziło. Co prawda nie będę czytać "Gościa Niedzielnego", bo to nie moje "klimaty", ale na pewno zajrzę do autrów wymienianych tutaj.Tak to już jest, że wciąż trzeba poszerzać horyzonty. Przynajmniej tak czynią ludzie światli i elokwentni.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Jarosław Trześniewski-Jotek
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 163
Miejscowość: Mława/Warszawa
Data rejestracji: 01.12.08
Dodane dnia 18.01.2010 14:24
Tomku polecam ci ponadto wywiad z Marcinem Świetlickim w Duzym Formacie w GW.Powinien byc na stronie ww.gazeta.pl. z ubiegłego tygodnia. O ile nie jest zakodowany. Wypowiada sie miedzy innymi nad entropią. A co do przeciwstawiania Swietlickiego Wenclowi i vice versa to chyba jest sztuczne, wszak obaj są z pokolenia Brulionu. Faktycznie Swietlicki potem zmienił optykę, Wencel był
zwiazany z Frondą Swietlickiemu nie po drodze...ale to juz temat na osobna opowieść.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 36
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 113
Miejscowość: Tomek
Data rejestracji: 02.12.08
Dodane dnia 18.01.2010 14:15
Jarosław Trześniewski-Jotek27 napisał/a:
Whambamie , przytoczyłes Jana Polkowskiego, jednego z najwazniejszych poetow z lat 80. Niejako sprowokowałes mnie do zabrania głosu. :) Własnie ukazał sie najnowszy tomik Polkowskiego " Cantus"-po 20 latach (sic!) . Wojtek Wencel odebrał ten tomik jako...klęskę polskiej poezji. ( odsyłam zainteresowanych do felietonu Wojtka w ostatnim Gościu Niedzielnym , za tydzien felieton mozna przeczytac na stronie www,goscniedzielny.pl).Wencel postawil tezę, że nowe wiersze Polkowskiego sa jak dekoracje z papier-mache,albo jak pieśni sztucznego slowika ,który w basni Andersena błyszczał na dworze chińskiego cesarza a wiersze porażaja wieloslowiem i duchowa pustką. Moim zdaniem teza na wyrost , nie wymagajmy od Polkowskiego pisania ,takiego jak w stanie wojennym, czasy sie zmieniły i zmieniła sie poezja.Temat rzeka ,oby sie nie zmienił w bicie piany .



Z przyjemnością poczytam tę recenzję Jarku - dzięki!

Jarku, wspomniałeś p. Wojciecha Wencla. Muszę Ci powiedzieć, iż wysoko cenię sobie tę postać polskiego parnasu. Probierzem jakości i doniosłości jego poezji jest bez wątpienia paradygmat wpisujący się w chrześcijańskie wyobrażenie świata i naukę Kościoła, co zresztą często podkreśla i sam poeta. Czytałem kiedyś gdzieś jego wypowiedzi, z których wynika, że ontologicznie zdaniem naszego poety liryka z założenia winna być odzwierciedleniem tego paradygmatu i jego bytności w otaczającej nas rzeczywistości. W zasadzie pan Wencel jako jeden z nielicznych antypodalnych, że tak się wyrażę, klasycystów(obok Koehlera, Klejnockiego itd.) przywiązuje jeszcze tak wielką wagę do tradycji, do jej ustawicznej pielęgnacji. Z tej to przyczyny swego czasu był nawet przeciwstawiany wspomnianemu wcześniej M. Świetlickiemu jako jego oponent światopoglądowy, programowy. Z tego co pamiętam, zasadniczo chodziło o to, iż Wencel zwracał częstokroć uwagę na naskórkowość i destrukcyjność nośnika Świetlickiej frazy, jej relatywistyczne spłycenie, poprzetykane często gęsto 'mięsną' wkładką- czyli bluzgami, co było (i prawdopodobnie obecnie jest) odczytywane szczególnie przez młodych słuchaczy bezpośrednio, tak 'prosto z wiersza', bez głębszego zastanowienia nad-uogólniając-entropijnym opisem świata p. Marcina... Pamiętam, byłem kiedyś na jego koncercie, i właściwie już na samym początku z sali 'leciały' okrzyki: Marcin zaśpiewaj 'Nieprzysiadalność' ;)


Moja twórczość jest fikcją literacką.
Edytowane przez konto usunięte 36 dnia 18.01.2010 17:12
http://maks-pain.liternet.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 35
Użytkownik

Postów: 149
Data rejestracji: 15.07.09
Dodane dnia 18.01.2010 14:10
Z premedytacją? Aha! No cóż, dobrze, że jest jeszcze ktoś, kto nie tylko zna się na poezji, ale jeszcze jest obrońcą uciśnionych! A już myślałam, że będę musiała walczyć sama! Dzięki za pomoc. Chociaż - nadzieja bywa matką głupich!
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Jarosław Trześniewski-Jotek
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 163
Miejscowość: Mława/Warszawa
Data rejestracji: 01.12.08
Dodane dnia 18.01.2010 13:21
p.Jakubie jak najbardziej kwiecien ( w oryginale j April is the cruellest month of the year ) ale sparafrazowalem tutaj Brodskiego. Z premedytacja:):)



Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Kuba Sajkowski
Użytkownik

Postów: 479
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 10.03.07
Dodane dnia 18.01.2010 13:14
April is the cruellest month of the year

P. Jarku, Eliotowi chodziło zdecydowanie o kwiecień, chyba że Pan mówi o innym Eliocie :)
http://jacobsen64.blox.pl/html Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 35
Użytkownik

Postów: 149
Data rejestracji: 15.07.09
Dodane dnia 18.01.2010 13:06
Wcale nie trzeba porzucać nadziei. Cogito ergo sum! A hermeneutyka rzeczywiście nie jest konieczna - chyba tylko dla tych, którzy nie potrafią doszukać się sensu.
A ja uważam, że styczeń jest miesiącem, jak każdy inny - może tylko nieco ochładza relacje międzyludzkie, bo to mroźny czas. Chyba jednak muszę zerknąć do tego Elliota - już druga osoba poleca mi go.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Jarosław Trześniewski-Jotek
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 163
Miejscowość: Mława/Warszawa
Data rejestracji: 01.12.08
Dodane dnia 18.01.2010 12:46
Myślenie ma kolosalna przyszłość. A egzegeza nie zawsze musi byc konieczna. Elliot jednak miał rację,że styczeń to najokrutniejszy miesiąc roku. Polecam jego "Rękę farbiarza i inne eseje".



Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 35
Użytkownik

Postów: 149
Data rejestracji: 15.07.09
Dodane dnia 18.01.2010 12:32
Też mi się tak zdaje. To prawda, że niełatwo jest napisać coś w sposób oczywisty, ale zakamuflowany. Właśnie wyjaśniłam niektórym użytkownikom, pod moim wierszem, że moje teksty nie zawsze są podawane na tacy - tak sądzą chyba tylko Ci, którym nie chce się zajrzeć w głąb, odszukać symboli i pokusić się o ich odczytanie - co, i to rozumiem, wcale nie jest łatwe. I nie chodzi mi bynajmniej o to, czy moje utwory się podobają - to znów kwestia gustu. Chodzi o myślenie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Jarosław Trześniewski-Jotek
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 163
Miejscowość: Mława/Warszawa
Data rejestracji: 01.12.08
Dodane dnia 18.01.2010 12:30
Whambamie , przytoczyłes Jana Polkowskiego, jednego z najwazniejszych poetow z lat 80. Niejako sprowokowałes mnie do zabrania głosu. :) Własnie ukazał sie najnowszy tomik Polkowskiego " Cantus"-po 20 latach (sic!) . Wojtek Wencel odebrał ten tomik jako...klęskę polskiej poezji. ( odsyłam zainteresowanych do felietonu Wojtka w ostatnim Gościu Niedzielnym , za tydzien felieton mozna przeczytac na stronie www,goscniedzielny.pl).Wencel postawil tezę, że nowe wiersze Polkowskiego sa jak dekoracje z papier-mache,albo jak pieśni sztucznego slowika ,który w basni Andersena błyszczał na dworze chińskiego cesarza a wiersze porażaja wieloslowiem i duchowa pustką. Moim zdaniem teza na wyrost , nie wymagajmy od Polkowskiego pisania ,takiego jak w stanie wojennym, czasy sie zmieniły i zmieniła sie poezja.Temat rzeka ,oby sie nie zmienił w bicie piany .


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Wojciech Roszkowski
Użytkownik

Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07
Dodane dnia 18.01.2010 12:15
Prawda, bezpośredniość plus nieoczywistość - ale taką napisać chyba jest najtrudniej.

Nie trafi do każdego czytelnika, to niemożliwe, większość ludzi nie rozumie tekstu na poziomie instrukcji obsługi roweru.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 35
Użytkownik

Postów: 149
Data rejestracji: 15.07.09
Dodane dnia 18.01.2010 12:05
No i proszę, jakie naukowe wywody, nota bene wiele się można z nich dowiedzieć. A mnie szczególnie zafrapowała mowa o "autentyzmie" poezji i "życiopisaniu". I w związku z tym mam kolejny problem. Poezja powinna być zakamuflowana, zaszyfrowana czy może oczywista, bezpośrednia; trafiająca do każdego czytelnika - bez względu na jego poziom intelektualny lub wykształcenie? Czy podawać na tacy, ale ładnie ubraną, czy może skrywać pod przykryciem esencję utworu - a zewnętrznie czynić ją niepozorną?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
konto usunięte 36
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 113
Miejscowość: Tomek
Data rejestracji: 02.12.08
Dodane dnia 18.01.2010 10:12
Dora Spenlow napisał/a:
I nic nie wskazuje na to, że na horyzoncie literackim zabłyśnie gwiazda pokroju Różewicza czy Szymborskiej - tutaj bym się nie zgodziła. Pewnego "przełomu" w posługiwaniu się językiem w poezji dokonał Świetlicki, po nim był Andrzej Sosnowski z zupełnie nową dykcją - to oni są wzorem dla wielu współcześnie piszących. Pojawili się też neolingwiści jak Mueller i Cyranowicz, potem neoklasycyzm - Jacek Dehnel. Ogromne szanse na dłuższe zaistnienie w świadomości czytelników ma Tkaczyszn - Dycki. Prawdziwa poezja "dzieje się" poza internetem, a przynajmniej poza forami typu Poezji Polskiej czy Nieszuflady. Oczywiście nie brak także epigonów, którzy wydają swoje książki nie oferując czytelnikom niczego, poza "odgrzewanymi, poetyckimi kotletami". Jednak kiedy czytam Elsnera czy Julię Szychowiak, wstępuje we mnie nadzieja, ze młode pokolenie też ma coś własnego do powiedzenia i mówić potrafi.



Powołując się na tych kilka nazwisk, postawiła Pani dość śmiałą prognozę-możemy podyskutować albo 'poplotkować':), ale może najpierw przez chwilę zatrzymajmy się jednak przy pierwocinach rzeczonych przemian w literaturze. Pozwolę sobie zgodzić się raczej z opinią wyrażoną przez M. Stalę, który miłościwie nam panującą /pozwolę sobie na żarcik:)/ polską poezję współczesną oznaczył etykietą 'okresu przejściowego'. P. Śliwiński z kolei wskazuje na przewagę w tym względzie ikon przedmiotu, jak choćby wspomniana wcześniej przez mnie Szymborska, która przeżywa obecnie drugą młodość artystyczną w tomie 'Tutaj' . Język tej "niezniszczalnej" tropicielki paradoksów, która jako jedna z nielicznych (!) błyszczy na światowym firmamencie jest, był i będzie językiem niezgody na liryczny nihilizm 'młodej' poezji, cechującej się brakiem jakiegoś zbioru wspólnego toposów pokolenia, wartości nadrzędnych (przede wszystkim).
Po roku 89 sam przełom się jednak zakamuflował i stan ten wydaje się utrzymywać do chwili obecnej. Mówi się, że wówczas panowało wśród odbiorców literatury-jak się przekonujemy-ułudne przeświadczenie, że powróci radosny klimat poetycki, znany z opisów odzyskania niepodległości po pierwszej wojnie światowej /wcześni skamandryci etc/- nic bardziej mylnego;) Nastąpiło bowiem krycie się poetów za parawanem indywidualizmu postaw, a może póz (?). Gdzie zatem podziała się zbiorowa odpowiedzialność za czasy, za świat? Całościowy obraz pokolenia 'bruLionu' R. Tekieli, jako poetyckiej wizytówki i rzecznika tamtego czasu, mimo iż zrzeszający twórców o indywidualnej fizjonomii, był obrazem o konturach rozmytych. Zresztą ów projekt w swym łabędzim śpiewie, m.in. wskutek przesunięcia punktu ciężkości swego przekazu w stronę optyki już nie budzącej takiego "entuzjazmu" jak na początku, bo katolickiej, ostatecznie dobiegł końca... - to jest nad wyraz wymowne zjawisko.
Otóż, wydaje mi się, że obecnie brak jest powszechnie akceptowanej /zwłaszcza przez krytykę/ i w zasadzie wyczekiwanej przez czytelników (no bo tak!) inicjatywy, która mogłaby scalić w sposób uporządkowany i sensowny różne 'niszowe' opcje, formując i regulując nasz rozproszony mainstreamik w kształt czegoś na podobieństwo nowej epoki literackiej z całym dobrodziejstwem jej inwentarza- ... marzenie ściętej głowy?
Pisze Pani na początku o M. Świetlickim /padło to nazwisko/. Zgodzę się z Panią, iż w pewnym stopniu za swego rodzaju 'przełomowość' w pisaniu można uznać...szarżę, jaką przypuścił on na poezję stanu wojennego, na tarczę Jana Polkowskiego w swym manifeście 'Dla Jana Polkowskiego':
...Poezja niewolników żywi się ideą,
idee to wodniste substytuty krwi...
...Zamiast powiedzieć: ząb mnie boli, jestem
głodny, samotny, my dwoje, nas czworo...
Twórczość Świetlickiego-oczywiście w pewnym uproszczeniu-to nasycona umiejscowieniem, namacalnością świata w konkrecie liryka, pełna już to buntu, już to podważania aksjomatów lirycznych, ale tak na dobrą sprawę, wie Pani, prowadzona jest z domowych pieleszy i przemiennie 'kurczowo trzymanego mikrofonu', z ugruntowanej pozycji lirycznej już-jak się okazuje-sędziego, czego dowodem może być wydźwięk ostatnich 'Niskich pobudek'.
Jako szary, ale niesłychanie romantyczny czytelnik, najboleśniej chyba jednak odczułem to, w jaki sposób Świetlicki w swej poezji rozprawia się z mitem Androgyne-tego nie mogę mu darować :)
W tej dyskusji moglibyśmy zahaczyć jeszcze o tak intrygującą funkcję poezji, jaką jest jej autentyzm, który w swej krańcowej postaci może przejść w 'życiopisanie'. I jak ów aspekt, ma się teraz do zastępów młodej poezji; czy ktoś z obecnie piszących mógłby już 'za życia' dopisany zostać-dajmy na to-do listy poetów wyklętych? Jakieś propozycje? ;)


Moja twórczość jest fikcją literacką.
Edytowane przez konto usunięte 36 dnia 18.01.2010 11:22
http://maks-pain.liternet.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Jak się ma poezja do życia?
Malleus Maleficarum
Użytkownik

Postów: 16
Miejscowość: Sobótka
Data rejestracji: 04.01.10
Dodane dnia 18.01.2010 00:14
Ma pan rację, a raczej trudno odmówić pańskiej tezie pewnej dozy prawdy. Internet to narzędzie, i choć to banalne, jak pisał Twardowski, to w owym banale kryje się tajemnica całej tej szrpaniny słownej. Z dwojga złego, wolę oglądać Państwa wpisy np. tu na pp, a także dyskutować, niż oglądać poetów na żywo, bynajmnie marny to widok, a często wręcz odrzucający
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 7 z 10 << < 4 5 6 7 8 9 10 >
Skocz do Forum:
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66814563 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005