Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 24.10.2016 14:35 |
|
|
U mnie od trzech dni pada, więc od Issy coś o deszczu:
the bright moon in raindrops
from the eaves...
the geese depart
księżyc przegląda się
w kroplach deszczu z okapu
gęsi odlatują
sunny day rain
has splashed the kite...
it seems
deszcz w pełnym słońcu
chce zatopić latawca...
tak się wydaje
trust in the Buddha
waterfowl!
a rainy night
zaufaj Buddzie
ptaku wodny!
w deszczową noc
are you falling
to wash dust off blossoms
rain?
czy padasz po to
by zmyć kurz z kwiatów
deszczu?
autumn rain--
he's just like me
the snail
jesienny deszczu--
on jest podobny do mnie
ten ślimak
no break for the bird's nest
to dry...
mountain rain
nie robisz przerwy
by ptasie gniazdo wyschło
górski deszczu
looks almost
like frogs hopping!
rain on the grass
wygląda prawie
jak skaczące żaby!
deszcz w trawie
this mountain rain
and the deer's tears
must be mingling
ten górski deszcz
i łzy jelenia muszą
się mieszać |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 23.10.2016 09:57 |
|
|
Bronmusie, dziękuję za piękne haiku i obrazek. U Issy znalazłam tylko jedno haiku o złotych liściach:
persimmon tree--
the color of gold coins
its leaves
drzewo hurmy
w kolorze złotych monet
jego liście
Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: HAIKU |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 23.10.2016 04:29 |
|
|

przed zimowym snem
kolorowe dywany
urok jesieni |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 22.10.2016 10:32 |
|
|
Następna porcja haiku Issy o jesieni:
moon in the autumn dawn--
nearing month's end
lantern in the eaves
jesienny świt
księżyc pod koniec miesiąca
latarnią w okapie
let's go then
into the autumn evening
for our farewells
chodźmy zatem
w jesienny wieczór
ku pożegnaniom
a bell is clanging
nonstop...
autumn wind
dzwon dźwięczy
bez przerwy...
w jesiennym wietrze
autumn wind--
Issa's heart and mind
stirring
jesienny wiatr--
serce i umysł Issy
poruszone
a sight to see!
from a hole in the wall
autumn moon
cóż to za widok!
z otworu w ścianie
jesienny księżyc
under cover of darkness
sneaking in...
chilly autumn
zakrada się
pod osłoną ciemności...
chłodna jesień
so many castaway
snail shells!
autumn wind
tak wiele wyrzuconych
muszli ślimaków!
wiatr nimi miota
blades of grass, too
stab people...
autumn wind
źdźbła trawy
kłują także ludzi ...
jesienny wiatr
from leaf to leaf
tumbling down...
autumn dew
z liścia na liść
stacza się w dół ...
jesienna rosa |
|
Autor |
RE: HAIKU |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 17.10.2016 12:51 |
|
|

jesienna pora
płoszy wietrzną pogodą
krzew dzikich głogów |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 17.10.2016 12:09 |
|
|
O jesieni Issa napisał ponad 300 haiku, oto niektóre z nich:
will I grow old
like you?
autumn butterfly
czy zestarzeję się
tak jak ty
jesienny motylu
even tortoise and crane
meet their fate...
autumn evening
nawet żółw i żuraw
spotykają swój los ...
jesienny wieczór
bird sings again
bell tolls again...
autumn mountains
ptak znowu śpiewa
i dzwon bije ponownie ...
jesienne góry
drawing near them
a sudden loneliness...
autumn leaves
nagła samotność ...
wpisuje się obok nich
jesienne liście
the owl is happy
in his solitude...
autumn dusk
szczęśliwa sowa
w swoim odosobnieniu ...
jesienny zmierzch
trusting its fate
to the autumn wind...
duckweed
powierza swoje losy
jesiennemu wiatrowi ...
rzęsa wodna
autumn wind--
death draws closer
with every year
jesienny wiatr--
śmierć zbliża się
z każdym rokiem
old pine--
my own life's autumn
is like that
stara sosna--
jesień mojego życia
jest jak ona
the god of death
has passed me over...
autumn dusk
bóg śmierci
przeszedł obok mnie ...
jesienny zmierzch
at the inn
the autumn evening
is forgotten
w gospodzie
zostaje zapomniany
jesienny wieczór |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 16.10.2016 21:39 |
|
|
Ładne. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: HAIKU |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 16.10.2016 18:31 |
|
|

kropelki wody
rozpylone nad łąką
życiodajna mgła
Edytowane przez bronmus45 dnia 16.10.2016 20:18 |
|
Autor |
RE: HAIKU |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 15.10.2016 09:26 |
|
|
...żarty żartami - no to ten wiersz ma poczekać sobie do wiosny..? |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 15.10.2016 06:29 |
|
|
Dzięki za Jej Mglistość. Żabki raczej ucichły, bo sezon godowy mają wiosną, ale niech nam się ona przypomina. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: HAIKU |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 15.10.2016 00:26 |
|
|

wśród porannej mgły
słychać chóralne głosy
kumkanie żabek |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 14.10.2016 20:50 |
|
|
Nad polami snują się mgły, więc jeśli ktoś ma ochotę poczytać, jak o nich pisał Issa, to zapraszam:
rap-a-tap
who's that coming
in the mist?
tup tup tup
któż to przychodzi
we mgle?
when will we meet again?
I'm off to the phosphorescent fires
in the far mist
kiedy znów się spotkamy?
idę do fosforyzujących ogników
w dalekiej mgle
misty day--
in evening mountain's shadow
candyman's flute
mglisty dzień --
w wieczornym cieniu góry
flet sprzedawcy słodyczy
a precious harp
a beggar's flute
deep in mist
bezcenna harfa
i zwykły flet żebraka
głęboko we mgle
on a misty day
they chat...
horses in the field
w mglisty dzień
one sobie rozmawiają ...
konie na polu
misty day--
no doubt Heaven's saints
bored stiff
mglisty dzień--
na pewno święci w niebie
strasznie się nudzą
mountain mist--
the gargoyle demon
devours it
mgła wokół góry--
demon gargulec
pożera ją
Edytowane przez silva dnia 14.10.2016 21:02 |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 13.10.2016 11:39 |
|
|
Witaj, Bronmusie, dzięki za piękne zamknięcie tematu Issy. Pozdrawiam. |
|
Autor |
RE: haiga jesienna |
bronmus45
Użytkownik
Postów: 600
Miejscowość: Szczecinek
Data rejestracji: 17.11.15 |
Dodane dnia 13.10.2016 09:24 |
|
|
z pozdrowieniami dla autorki wątku...
.

jesienna piękność
w całej okazałości
kwiat chryzantemy |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 10.10.2016 18:34 |
|
|
Przepraszam Czytelników za niepotrzebny incydent, może Issa przyniesie jesienne wyciszenie, bo współczesnym twórcom haiku się nie udało. Dziś o chryzantemach:
used to losing
I'm peaceful, calm...
chrysanthemum
znam smak przegranej
jestem spokojny cichy ...
chryzantemo
for the big
chrysanthemum too
autumn ends quickly
także dla wielkiej
chryzantemy jesień
kończy się szybko
their many colors
fade so soon...
chrysanthemums
wasze kolory
znikną tak szybko ...
chryzantemy
in poor soil
little by little it blooms...
chrysanthemum
w ubogiej glebie
też po trochu zakwita ...
chryzantema
watered by
the village dog...
chrysanthemum
podlewana
przez wiejskiego psa ...
chryzantema
slapping the big
chrysanthemum's face...
falling leaf
spadający liść
uderza w wielką twarz
chryzantemy...
a victory shout--
the old man's chrysanthemum
has won!
okrzyk zwycięstwa
chryzantema starca
wygrała!
there's no shame
that you totter...
old chrysanthemum
to żaden wstyd
że się chwiejecie ...
stare chryzantemy |
|
Autor |
RE: HAIKU |
abirecka
Użytkownik
Postów: 995
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 01.06.11 |
Dodane dnia 10.10.2016 17:31 |
|
|
nitjer napisał/a:
Pani abirecka napisała:
Przepraszam, panie nitjer,ale kim pan tak naprawdę jest? Dlaczego nie pisze pan: "moim zdaniem", czy "według mnie", tylko stosując nadużywany zwrot "ad personam" generalizuje takie lub inne moje - nie do pana kierowane - wypowiedzi? Kto pana upoważnił do wypisywania ponad moją głową podobnych orzeczeń? Czy w ogóle pan zna mnie jako człowieka, gdyż nie - zdaniem pana - "indywiduum"? Przecież pana poprzednie wpisy, tak jak i ten posiadają typowe znamiona pomówienia!
Panu zwrot typu "tratata - trutututu" podobać się nie musi, i to uszanuję, wszak wypraszam sobie wmawianie mi jakichś urojonych w pańskich oczach osobistych antypatii [co miało miejsce w poprzednich wpisach] lub innych - w pana mniemaniu - nagannych zachowań. I doprawdy radzę zapoznać się bliżej z erystyką oraz polemiką, a wtedy może pan zrozumie, że pisząc o tzw. chęci zaistnienia, swoje powody mam.
I dlaczego nie był pan-użytkownik uprzejmy reagować wówczas, kiedy nachalnie wmawiano mi "autoreklamę", pomimo że każde, ale to każde zamieszczenie swojego tekstu już jest tą autoreklamą. Pańska apologia tematów, które wzbudziły moje zastrzeżenia są wyjątkowo stronnicze. Oraz obraźliwe.
Jeszcze uzupełnię: jedynie napisałam o swoim znużeniu, nie zaniechaniu samej kontynuacji tematu, więc nikogo nie "poszturchuję" ani od nikogo niczego nie wymagam.
Nie potrzebuję niczyich upoważnień aby odnieść się krytycznie do opinii, które w moim odczuciu są zupełnie nie na miejscu. Mam prawo dać wyraz stanowczej dezaprobacie dla czyichś wyraźnych skłonności do psucia atmosfery, awanturnictwa i rozsiewania destrukcji. Tak postrzegam zaistniały tu konflikt i nie zamierzam wycofać się ze swojego stanowiska. M.in. dlatego, że doskonale pamiętam jak to ponad półtora roku temu p. abirecka określała publicznie p. silvę m.in. "kobietą specjalnej troski". I to, że tego typu wypowiedzi p. abireckiej były wtedy usuwane przez moderację. Mam więc jakieś w miarę sensowne i uzasadnione podstawy aby przypuszczać, że opinie p. abireckiej o wątku p. silvy wynikają niekoniecznie li tylko ze znudzenia, ale raczej przede wszystkim z istniejącej od dawna - moim zdaniem irracjonalnej - osobistej niechęci tej pierwszej do tej drugiej. Uznałem więc, że należy jakoś p. abirecką w porę powstrzymać zanim ewentualnie zacznie ponownie atakować w stylu objawionym te kilkanaście miesięcy temu.
Powyższym wpisem kończę swój udział w tej dyskusji. Nie zamierzam dłużej tracić czasu ani też w dalszym ciągu zaśmiecać ów wątek. Uważam, że wystarczająco przedstawiłem swoje racje. Każdy kto obiektywnie spojrzy na przebieg tego zupełnie niepotrzebnego konfliktu podzieli moją argumentację. A jeśli znajdą się osoby, które nie przyznają mi racji... Cóż, mówi się trudno.
Panie nitjer,
tego już za wiele. Rzeczywiście, kilkanaście miesięcy temu nazwałam żartobliwie autorkę niniejszego wątku, nie tyle "kobietą", co "poetką specjalnej troski", ponieważ taka jest nadwrażliwa.
Faktycznie, włączył się Moderator, któremu wytłumaczyłam, skąd u mnie takie - bezwiedne bez złośliwego podtekstu - porównanie. I jako przykład podesłałam mu link do mojego wiersza:
http://www.publixo.com/text/0/t/11886 [nick: befana_di_campi]
pod którym jedna z Komentatorek nazwała mnie "tworem specjalnej troski", za co sama się wcale, ale to wcale nie obraziłam. Ha, przeciwnie, obśmiałam dookoła głowy.
Oczywiście, urażoną w swej godności twórczynię tekstu natychmiast przeprosiłam oraz dałam sobie słowo honoru, iż wierszy jej komentować więcej nie będę. Czasem wyłamuję się z tej obietnicy, ale wyłącznie po to, aby podesłać jakiś do tego wiersza uzupełniający link.
Ma pan rację: nie ma sensu ciągnąć czegoś jak zetlałą gumkę do bielizny. Tu nie ma żadnego konfliktu, lecz wyłącznie prywatne odniesienie do czegoś, co ma prawo mi się nie podobać. Jeżeli takie jest pańskie zdanie, proszę bardzo. Jednak po raz kolejny powtarzam: nie życzę sobie wkładania w moje usta półprawd oraz czynienia ze mnie awanturnicy tam, gdzie upominam się wyłącznie o swoje niezbywalne prawo "siermiężnej czytelniczki" do wyrażenia własnej opinii.
P.S. Jeżeli, według pana, była taka moja "irracjonalna niechęć", to jeszcze proszę sobie przeczytać mój komentarz pod:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=38072, gdzie
po miłej odpowiedzi, ja, głupia niczym but z lewej nogi, sądząc iż mam do czynienia z kimś o niejakim poczuciu humoru w jednym z następnych komentarzy nazwałam autorkę wiersza ową "poetką specjalnej troski". No i się zaczęło... [zob. wyżej]
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana)
Edytowane przez abirecka dnia 11.10.2016 19:02 |
|
Autor |
RE: HAIKU |
nitjer
Użytkownik

Postów: 551
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 10.10.2016 17:03 |
|
|
Pani abirecka napisała:
Przepraszam, panie nitjer,ale kim pan tak naprawdę jest? Dlaczego nie pisze pan: "moim zdaniem", czy "według mnie", tylko stosując nadużywany zwrot "ad personam" generalizuje takie lub inne moje - nie do pana kierowane - wypowiedzi? Kto pana upoważnił do wypisywania ponad moją głową podobnych orzeczeń? Czy w ogóle pan zna mnie jako człowieka, gdyż nie - zdaniem pana - "indywiduum"? Przecież pana poprzednie wpisy, tak jak i ten posiadają typowe znamiona pomówienia!
Panu zwrot typu "tratata - trutututu" podobać się nie musi, i to uszanuję, wszak wypraszam sobie wmawianie mi jakichś urojonych w pańskich oczach osobistych antypatii [co miało miejsce w poprzednich wpisach] lub innych - w pana mniemaniu - nagannych zachowań. I doprawdy radzę zapoznać się bliżej z erystyką oraz polemiką, a wtedy może pan zrozumie, że pisząc o tzw. chęci zaistnienia, swoje powody mam.
I dlaczego nie był pan-użytkownik uprzejmy reagować wówczas, kiedy nachalnie wmawiano mi "autoreklamę", pomimo że każde, ale to każde zamieszczenie swojego tekstu już jest tą autoreklamą. Pańska apologia tematów, które wzbudziły moje zastrzeżenia są wyjątkowo stronnicze. Oraz obraźliwe.
Jeszcze uzupełnię: jedynie napisałam o swoim znużeniu, nie zaniechaniu samej kontynuacji tematu, więc nikogo nie "poszturchuję" ani od nikogo niczego nie wymagam.
Nie potrzebuję niczyich upoważnień aby odnieść się krytycznie do opinii, które w moim odczuciu są zupełnie nie na miejscu. Mam prawo dać wyraz stanowczej dezaprobacie dla czyichś wyraźnych skłonności do psucia atmosfery, awanturnictwa i rozsiewania destrukcji. Tak postrzegam zaistniały tu konflikt i nie zamierzam wycofać się ze swojego stanowiska. M.in. dlatego, że doskonale pamiętam jak to ponad półtora roku temu p. abirecka określała publicznie p. silvę m.in. "kobietą specjalnej troski". I to, że tego typu wypowiedzi p. abireckiej były wtedy usuwane przez moderację. Mam więc jakieś w miarę sensowne i uzasadnione podstawy aby przypuszczać, że opinie p. abireckiej o wątku p. silvy wynikają niekoniecznie li tylko ze znudzenia, ale raczej przede wszystkim z istniejącej od dawna - moim zdaniem irracjonalnej - osobistej niechęci tej pierwszej do tej drugiej. Uznałem więc, że należy jakoś p. abirecką w porę powstrzymać zanim ewentualnie zacznie ponownie atakować w stylu objawionym te kilkanaście miesięcy temu.
Powyższym wpisem kończę swój udział w tej dyskusji. Nie zamierzam dłużej tracić czasu ani też w dalszym ciągu zaśmiecać ów wątek. Uważam, że wystarczająco przedstawiłem swoje racje. Każdy kto obiektywnie spojrzy na przebieg tego zupełnie niepotrzebnego konfliktu podzieli moją argumentację. A jeśli znajdą się osoby, które nie przyznają mi racji... Cóż, mówi się trudno.
|
|
Autor |
RE: HAIKU |
abirecka
Użytkownik
Postów: 995
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 01.06.11 |
Dodane dnia 10.10.2016 13:03 |
|
|
nitjer napisał/a:
Szanowna Pani Edyto,
wątki na internetowych forach bywają rozmaitej długości. Są takie, co mają tylko jedną stronę i te, których objętość sięga setek stron. To tak, jak z serialami filmowymi w tv. Są epizodyczne paroodcinkowe i inne - nie kończące się latami. I nawet te długaśne tasiemce znajdują przecież swoich wcale licznych zwolenników. Pewnie ostro protestowaliby gdyby ktoś zarzucił twórcy ich ulubionego serialu i grającym w nim aktorom, że każdy następny odcinek robią tylko po to aby w ogóle "zaistnieć". Oczywiście wszystko ma swój początek i koniec. Pewnie gdy Autorka wątku otrzyma sygnały od co najmniej kilku/kilkunastu jeszcze tutaj osób, że naprawdę wyczerpała temat, sama bez wątpienia szybko dojrzeje do decyzji o zaniechaniu następnych w nim wpisów. Nie uważam jednak za stosowne aby ostro poszturchując ją do tego ponaglać. To tak jakby jakiegoś wykonawcę np. muzyki, zmuszać do natychmiastowego zaniechania jej wykonywania. A on to bardzo lubi i ma w planie jeszcze następne występy. W dodatku takie ze stałym repertuarem, z wielokrotnym powtarzaniem tych samych utworów. A tutaj przecież każdy wpis przynosi nowe treści. Utrzymane w tej samej czy podobnej konwencji, ale jednak różne od poprzednich. Oczywiście one mogą niejednego czytelnika w końcu faktycznie znudzić i ma on prawo swoje znudzenie zasygnalizować. Ale jednak w bardziej wyszukany sposób zasygnalizować. Nie przez "Tratata - trutututu!!!" czy zarzut o rzekomej chęci "zaistnienia za wszelką cenę". To są ataki niewybredne, mające doprowadzić w efekcie do natychmiastowego zaprzestania dalszych wpisów przez p. [b]silvę[[center][b]/b]. Mam prawo przeciw takim praktykom zaprotestować. I to właśnie uczyniłem.
Przepraszam, panie nitjer,ale kim pan tak naprawdę jest? Dlaczego nie pisze pan: "moim zdaniem", czy "według mnie", tylko stosując nadużywany zwrot "ad personam" generalizuje takie lub inne moje - nie do pana kierowane - wypowiedzi? Kto pana upoważnił do wypisywania ponad moją głową podobnych orzeczeń? Czy w ogóle pan zna mnie jako człowieka, gdyż nie - zdaniem pana - "indywiduum"? Przecież pana poprzednie wpisy, tak jak i ten posiadają typowe znamiona pomówienia!
Panu zwrot typu "tratata - trutututu" podobać się nie musi, i to uszanuję, wszak wypraszam sobie wmawianie mi jakichś urojonych w pańskich oczach osobistych antypatii [co miało miejsce w poprzednich wpisach] lub innych - w pana mniemaniu - nagannych zachowań. I doprawdy radzę zapoznać się bliżej z erystyką oraz polemiką, a wtedy może pan zrozumie, że pisząc o tzw. chęci zaistnienia, swoje powody mam.
I dlaczego nie był pan-użytkownik uprzejmy reagować wówczas, kiedy nachalnie wmawiano mi "autoreklamę", pomimo że każde, ale to każde zamieszczenie swojego tekstu już jest tą autoreklamą. Pańska apologia tematów, które wzbudziły moje zastrzeżenia są wyjątkowo stronnicze. Oraz obraźliwe.
Jeszcze uzupełnię: jedynie napisałam o swoim znużeniu, nie zaniechaniu samej kontynuacji tematu, więc nikogo nie "poszturchuję" ani od nikogo niczego nie wymagam.
"Na początku było Słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było Słowo..." (Prolog Ewangelii wg św. Jana)
Edytowane przez abirecka dnia 10.10.2016 13:37 |
|
Autor |
RE: HAIKU |
nitjer
Użytkownik

Postów: 551
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 10.03.07 |
Dodane dnia 10.10.2016 11:39 |
|
|
Szanowna Pani Edyto,
wątki na internetowych forach bywają rozmaitej długości. Są takie, co mają tylko jedną stronę i te, których objętość sięga setek stron. To tak, jak z serialami filmowymi w tv. Są epizodyczne paroodcinkowe i inne - nie kończące się latami. I nawet te długaśne tasiemce znajdują przecież swoich wcale licznych zwolenników. Pewnie ostro protestowaliby gdyby ktoś zarzucił twórcy ich ulubionego serialu i grającym w nim aktorom, że każdy następny odcinek robią tylko po to aby w ogóle "zaistnieć". Oczywiście wszystko ma swój początek i koniec. Pewnie gdy Autorka wątku otrzyma sygnały od co najmniej kilku/kilkunastu jeszcze tutaj osób, że naprawdę wyczerpała temat, sama bez wątpienia szybko dojrzeje do decyzji o zaniechaniu następnych w nim wpisów. Nie uważam jednak za stosowne aby ostro poszturchując ją do tego ponaglać. To tak jakby jakiegoś wykonawcę np. muzyki, zmuszać do natychmiastowego zaniechania jej wykonywania. A on to bardzo lubi i ma w planie jeszcze następne występy. W dodatku takie ze stałym repertuarem, z wielokrotnym powtarzaniem tych samych utworów. A tutaj przecież każdy wpis przynosi nowe treści. Utrzymane w tej samej czy podobnej konwencji, ale jednak różne od poprzednich. Oczywiście one mogą niejednego czytelnika w końcu faktycznie znudzić i ma on prawo swoje znudzenie zasygnalizować. Ale jednak w bardziej wyszukany sposób zasygnalizować. Nie przez "Tratata - trutututu!!!" czy zarzut o rzekomej chęci "zaistnienia za wszelką cenę". To są ataki niewybredne, mające doprowadzić w efekcie do natychmiastowego zaprzestania dalszych wpisów przez p. silvę. Mam prawo przeciw takim praktykom zaprotestować. I to właśnie uczyniłem. |
|
Autor |
RE: HAIKU |
silva
Użytkownik
Postów: 1772
Miejscowość: Ostrołęka
Data rejestracji: 20.09.13 |
Dodane dnia 10.10.2016 10:45 |
|
|
Edyto, kogo nuży, ten po prostu nie zagląda. Ja za każdym razem odkrywam u Issy czy innych twórców haiku coś nowego. Pozdrawiam. |
|