Autor |
RE: prawo |
konto usunięte 3
Użytkownik
Postów: 6
Data rejestracji: 21.05.09 |
Dodane dnia 22.11.2009 23:22 |
|
|
w brew woli
pozostaję na miejscu
rozczesuję włosy
i spoglądam ukradkiem
na kapiący kran
kolagen pomaga zachować
odrobinę świeżości
rozciąga minuty i dodaje odwagi
jestem zdolna spojrzeć w przeszłość
to ona decyduje o tym
kim jesteśmy
wszystko obumiera
tylko ziemia ciągle rodzi
te same kamienie |
|
Autor |
RE: DOKĄD IDZIEMY??? |
grzegorz mróz
Użytkownik
Postów: 17
Miejscowość: wrocław
Data rejestracji: 16.02.09 |
Dodane dnia 22.11.2009 18:43 |
|
|
czas mija
każdy dzień choć niby ten sam to inny
ziemia się zmienia od na nią patrzenia
i jej własnego punktu zaczepienia a my ludzie gdzieś pędzimy
na oślep byle dalej za czym?
po co?
dokąd?
tam gdzieś na końcu tegop wszystkiego ktoś nas zapyta -
a my w osłupieniu zdziwieni
rozdziawimy usta i tak pozostanie tan człowiek
co zmierzał do doskonałości a umarł
i odszedł...
Grzegorz Mróz |
|
Autor |
RE: konkurs na wiersz listopad 2009 |
Szklanka
Użytkownik
Postów: 8
Miejscowość: Mazury
Data rejestracji: 20.06.09 |
Dodane dnia 22.11.2009 18:01 |
|
|
ziemia pod stopami
kołysze się świat wóz dzwoni łańcuchami
że miłość nie ma na ustach piosenki
białe płatki na kawałku światła przydrożne budki
wielkie wzruszenie przyprawia nas o gniew
na dachach starych domów wygrzewają się
czarne kotki prosząc o wodę nocleg i chleb
niebo zawsze wygląda tak samo - biała mąka
na rynku pełnym słońca rozkudłane od żaru gołębie
wznoszą sie o jeden dach za wysoko i kapie wosk
z odlanej maski zaklęcia przywarły do twarzy
turkocząc po miejskim bruku jak chłopski wóz
nadchodzi wieczór puste ulice i ślepe prostytutki
idą już wiele nocy przez czerwony szlak
młody mężczyzna wybiera nieznane miejsca do snu
gdzie mieszkają najbiedniejsi i nie ma Boga
na skrzyżowaniu ulic stoją puste kościoły jakiś pijak majaczy
opowiada cudze sny gubiąc w chmurach pachnące lasy
za miastem wilgotne powietrze cofa się do rzeki
pęka prostokąt okna z widokiem na wieś |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
PoseBeyond
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 19.11.09 |
Dodane dnia 22.11.2009 08:41 |
|
|
_________________________________________
Jako że konkurs na wiersz miesiąca w listopadzie adresowany jest do użytkowników, którzy założyli konto w Serwisie najpóźniej 31.10.2009, powyższy wiersz nie może wziąć udziału w konkursie.
moderator2
_________________________________________
Ok, i wiersz znika.
PoseBeyond
Edytowane przez PoseBeyond dnia 22.11.2009 23:09 |
|
Autor |
RE: listopad |
corr eisc
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: Elbląg
Data rejestracji: 27.07.09 |
Dodane dnia 21.11.2009 20:38 |
|
|
moje tegoroczne przygotowania
na dzień pierwszy listopada
objęły,
gin w późnych godzinach nocnych
papierosa o czwartej nad ranem
seks który nie jest
mistyczny tantryczny
oczyszczający
wycofując się
.przed zmrokiem
dźwigam
grudkę ziemi
pod paznokciem
psy drą się obelżywie
to nie moja ziemia- |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
albi
Użytkownik
Postów: 35
Miejscowość: kamienica polska
Data rejestracji: 30.04.07 |
Dodane dnia 21.11.2009 20:10 |
|
|
Ziemia się zmienia?
Czytam Biblię - czytania nakładają się z tym, co
dzisiaj mnie otacza. Historia z jej perspektywy
to niemodne święte refreny - jak unikanie
słowa dusza w wierszach, gdy diabeł z święconej wody
rzuca anatemy i zapomina z Księgi
powtórzonego prawa, że straci swoje życie
i dzieła ten, kto ze swoich rąk uwolni przekleństwo.
Tu pozostanę w zgorszeniu, na potocznej łacinie,
bo przytaczanie faktów jest dotykaniem gówna.
W relacjach tiwi skazanie muzułmanina na śmierć
za chrzest i zamknięcie Le Madame za brak
wartości chrześcijańskich - nowe święte wojny
nie przekonują mnie na biblijnym marginesie.
|
|
Autor |
RE: ***(świat jest piękny) |
ela znad morza
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: przymorze
Data rejestracji: 01.04.08 |
Dodane dnia 21.11.2009 18:34 |
|
|
świat jest piękny a ziemia żyzna
płodna jak matka ewa
brzemienna cudami
alleluja
zieleń to ukojenie oczu
kwiaty wiatr i śniegi
rodzenie i umieranie
alleluja
ptaki jak biżuteria nieba
zwierzęta z lądów i morza
ryby koralowe owady i wszystko
wieczna prawda o życiu
alleluja
i jeszcze człowiek
alleluja
alleluja
apokalipsa |
|
Autor |
RE: Adam w ogrodzie |
michalok
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: NYC
Data rejestracji: 23.03.08 |
Dodane dnia 21.11.2009 07:42 |
|
|
pierwszy buszował w krzakach
zmieniał kody paskowe
adam zamarza na moment
nie rozumie
jest na wyciągnięcie ręki
śledzi schylony grzbiet kobiety
wzrokiem upartym
i słońcem
adam ma zmieniać świat
na chwilę obecną |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
jotelwu
Użytkownik
Postów: 11
Miejscowość: sosnowiec
Data rejestracji: 15.08.08 |
Dodane dnia 20.11.2009 10:18 |
|
|
MY W KOSMOSIE
sieć z Ziemią huśta się w kosmosie
czyha wysuwając we wszystkie strony
oczy na szypułkach
szukanie pobratymców krwi i myśli
zajmuje dużo czasu
tak zawieszeni
spełniani z pokolenia na pokolenie
trwamy
teleskopy obserwatorów wyciągają długie szyje
słuchamy pikania rejestratorów
czy nie zkłócą jednostajnego rytmu
przybędą? - wierzymy
udoskonalą nasz budyń
i sok malinowy
zabiją raka
dokładnie nas zaszufladkują
zunifikują a może dadzą wieczność
zespolimy nasze byty
w szczęściu |
|
Autor |
RE: czasowzględnie |
Proudenion
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: tu i tam
Data rejestracji: 26.01.09 |
Dodane dnia 20.11.2009 08:12 |
|
|
mówili że góra z górą się nie zejdzie
wtedy jeszcze nie wiedzieli o tektonice płyt co pcha kontynenty
suniemy ku sobie milionami lat powoli
kiedyś wierzyli w czorty rzucające głazami
nie mieli pojęcia o lądolodach co bagaż przyniosły
twoja kraina cała rapakiwi usłana
a my szukamy jednego na pomnik tysięcy lat nadziei
że można ufać człowiekowi
wczoraj bał się ogni z nieba zafascynowany
dziś je przenika odkrywa nowe światy
to byłoby wielkie marnotrawstwo przestrzeni
gdybyśmy z tamtej gwiazdy nim spadła
nie uczynili słońca wiecznego co ogrzewa dusze rozleniwione
oczy wznoszę ku górze
spojrzenie motylami ulatuje zalotnie
piętnaście sekund dla ciebie to niemal całe życie owada
i przyczyna chaosu
nadejdzie
fraktalnym wymiarem uczuć pewnie nas zaskoczy |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
anna_maria
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: SADOWNE
Data rejestracji: 23.03.07 |
Dodane dnia 18.11.2009 11:09 |
|
|
anna_maria napisał/a:
Zmienia się głębia czasu
serce dnia
oczy duszy
W bezpowrotnym oddechu
z urwanym drogowskazem
powietrzem ciężkim od grzechów
mijam ludzi
Już nie ma dziewczyny w bieli
mojego małżeństwa
Tylko zostało życie
zamknęło ulice
które już nie wrócą |
|
Autor |
RE: konkurs |
stanley
Użytkownik
Postów: 65
Miejscowość: świętokrzyskie-jędrzejów
Data rejestracji: 19.09.08 |
Dodane dnia 16.11.2009 09:40 |
|
|
t-rewir
w wielkiej płycie gniazdują
korpusy leniwych brudnych
opojów obdarowanych przez
naturę plennością byków
gwałcą opasłe obficie szafujące
płodną sprośnością-dając życie
potomnym gnuśnym
Edytowane przez stanley dnia 19.11.2009 19:57 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
konto usunięte 64
Użytkownik
Postów: 20
Miejscowość: Koszalin
Data rejestracji: 15.03.07 |
Dodane dnia 16.11.2009 07:43 |
|
|
***
koniec października dłonie drzew zalewa
kasztanowym miodem co pod nogi spływa
w śpiących pszczelich oczach został zapach łąki
ranny tupot renet grzbiety snów przetrąca
wszystkie diabły spłoszył rozbudzony wicher
smutek gryzie mocniej, czas ciemnieje szybciej
więc przychodzą w nocy, dotykają, milczą
statki odpływają, zwierzęta odchodzą
to miasto wędzi liście, dym odksztusza w noc
noc jest pełna zmarłych co wychodzą z grobów
i pędzą na jezioro, tańczą, śmieją się
w pięknych mglistych płaszczach, w sukienkach z pajęczyn
gdy ostatnie nuty z nieba spadną rano
kończą swoje święto, na cmentarze idą
pustka bierze w płuco duży oddech zimy
nic nabiera lat, nic jest cięższe niż życie
i Boga wiatr samotny oczy otwiera
pod powieką nieba widmem śmierci mruczy
srebrne kroki stawia, szuka czyjejś duszy r11;
wisi chłopak w parku, do domu nie wrócił |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
konto usunięte 46
Użytkownik
Postów: 133
Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
Data rejestracji: 14.04.07 |
Dodane dnia 15.11.2009 00:19 |
|
|
ziemia się zmienia
wpadliśmy w sidła
własnej depresji i teraz
nie potrafimy stawić czoła
marzeniom
za oknem sypialni
wezuwiusz zmienia miasto
a my wciąż mamy nadzieję
że popiół oczyści głowy
z dziwnych i pustych myśli
okraszonych kurzem
i lawą
Edytowane przez konto usunięte 46 dnia 15.11.2009 00:20 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
patrycja
Użytkownik
Postów: 1
Miejscowość: czeladź
Data rejestracji: 14.03.07 |
Dodane dnia 14.11.2009 22:44 |
|
|
KARTOGRAFIA
Ta mapa nieuchronnie przeciera się na krawędziach,
gdzieniegdzie nieistniejące herbaciane wyspy,
tłuste atole i śnieg z cukru w okolicach równika.
Kryje w sobie zagadkę powstania atramentu,
wydobywanego z gór, gdzieś na północy.
Choć w obrębie morza śródziemnego
widać też podwodne złoża.
Można z niej też wyczytać dowody na istnienie
raf o wzorach podobnych do linii papilarnych
albo
linii papilarnych o wzorach podobnych do raf.
Zniosła wiele stearynowych deszczy,
opalanych węglem zim i wiosen
ze wszystkimi ich wycieczkami
palcem po mapie
Teraz, latem, pochylasz się nad nią
z pustą szklanką w ręce i słońce z sykiem
wypala małe dziury na papierze
To dopiero początek znikania tego świata |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
milo i ja
Użytkownik
Postów: 13
Miejscowość: Wyspa
Data rejestracji: 25.01.09 |
Dodane dnia 14.11.2009 21:54 |
|
|
= skrzyżowane palce / to by było na tyle =
nie daje się złożyć bez kagańca ułożyć
do tego słowa manewrujące między udami
w skowycie otartego naskórka nie mam planu
mogę tylko podać czubki palców do scałowania
- a może chcesz miętusa misiu?
prowadzi się jak myśl wieczorna
odpuszcza nad ranem i nawet nie mruknie
gdy zliczam wszystkie wkłucia
zagram w kości o zaległe wspomnienia
idę w zaparte i mowy nie ma o tańcu pod gwiazdami
zadeptywaniu czerwonych dywanów jaskrawych wzorach
na pościeli to zbędne
nie odpisujesz na listy
przećwiczyłem życie na tle prostych
drinków nie chłodzę bo podobno idzie zima.
rocznik '70 NORTH COUNTY DUBLIN _IRELAND - taki Wyspiarz wciąż kochający Podlasie, od dawna wędrujący wokół celtyckich wzorów i nie narzucający nikomu swojego smaku. Pozwalam sobie pisać , co chcę i o czym chcę. Moje pisanie nie wymaga tłumaczeń ani rozbiorów. Podoba się lub nie , zaciekawia lub odrzuca. Życzę ciekawej lektury. |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
Afternoon
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 20.09.07 |
Dodane dnia 14.11.2009 19:59 |
|
|
miejsca
I
są miejsca i miejsca, moje są
mało ciekawe,
choć, jeśli zapytasz o nie, zacznie się
zwiedzanie.
tu wcale nie jest różowo. jak wygodny
fotel buja się świat i wiatr umościł sobie pola.
opis rzek wyjęty żywcem z powieści, słowa
zamknięte w parentezę, niewidzialne dla oka.
od ich plaż zaczyna się nowy widok, malowany
rybią łuską, cegłą i kopany szpadlem.
tak się dziś buduje miasta, gdy ewolucja przyjęła
inne imię. kawałek gipsu wsiąka w ziemię
lub zasklepia ostrołuki jaskiń, gdzie nietoperze
znalazły sobie posłania.
mamy imiona, z imionami świat, baśnie
złączone strefą graniczną na przestrzeni kilometrów
kwadratowych i sześciennych. mamy poezję i poetów
sięgających ziemi, co rośnie poziom wyżej. bo istnieje
taka, której gruntu nie widzimy, a na nas ona
ścieli sobie łóżko. i śpi ze wszystkim, co widzialne
i niewidzialne.
są miejsca i miejsca, o moich
mówi się dziesięć minut, po czym
zamyka oczy, kładzie prześcieradło.
ta przestrzeń ma tyle tylko bytu,
ile energii w zaspanych źrenicach.
oczy mówią więcej, warto dać im
trochę miejsca. wyobraźnia wystruga
sobie lirykę z kory drzewa, zawrze w niej
słoje epok i ludzkie korniki będą ją zżerać,
aż dojdą do nowego drzewa. w międzyczasie
kilkaset z nich upoluje niepozorny ptak.
II
tunele, którymi płyną pacierze i modlitwy
są bardzo krótkie. wyrastają z każdego kościoła
i kończą się kilka metrów nad nim.
gdyby ludzie dowiedzieli się, że nikt ich nie słucha,
załamaliby ręce, a tak - są wystawieni
na bardzo skuteczną próbę.
z domowych ognisk - ceglanych domostw
i lepionych chatek prześwity są przeważnie wyższe,
choć to nie wystarcza, by dosięgnąć czegokolwiek.
cumulusy śmieją się ze starań głupich ludzi,
zwierzęta beczą i marnują swój czas.
dym zostawmy takim, jakim był
od zawsze - nic niewidzący,
poza szarością, niczego nieczujący,
poza wędrówką w górę.
bo jeszcze tyle rzeczy wymaga skupienia.
kompletny wzrok, a oprócz tego słuch, węch
i smak, plus nieodkryte zmysły. zagarnięte włosy,
pragnienie przez mężczyzn każdej kobiety, tajemnica
lotu nad gniazdem rodzinnym.
przez każdy punkt przechodzi palący promień,
rozmazuje tusz na rękopisach, słowo tak zapisane
nie znika w gruzach kościoła.
III
coś jeszcze tutaj jest ważnego, z pewnością. długo się mówi
o poszukiwaniach. schodzimy do głębi ziemi,
szukamy porzuconych palt, chustek, okularów.
zawieszone w przedpokojach, ciemnieją skórzane kurtki.
ci, którzy siedzą w stołówce, siedzą bardzo długo.
wódka z niemytych kieliszków, wlewana do gardła,
skrusza obraz. sypie się Betlejem bez pastuszków.
po śmierci przychodzą po palta, chustki
i okulary, zapominają o darach.
owieczki dawno poszły na rzeź.
pytanie o gospodarza powraca i gaśnie,
bo z nimi tak jest, że każde
fałszywe. zahacza o grozę, stuka
o parapet olimpu.
a póki hula wiatr, płynie rzeka
i wysycha jej koryto, puzzle rozsypują się,
niezmiennie.
Edytowane przez Afternoon dnia 14.11.2009 20:00 |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
kbugajska18
Użytkownik
Postów: 10
Miejscowość: Węgrzynów / Kielce
Data rejestracji: 24.08.09 |
Dodane dnia 13.11.2009 20:15 |
|
|
Koncepcja człowieka
Człowiek to nie mebel
Nie da się go po kątach rozstawić
Położenie dowolnie zmienić
Zamknąć w czterech ścianach
Umieścić w nakazu i zakazu ramach
Człowieka można słowem zniszczyć
Okaleczyć miną
A i tak najcenniejsze mu zostanie
Dusza w związku ścisłym z mózgiem i sercem
Człowieka można zdeptać
Opluć bo jest sobą
Mówi to co myśli
Czasem równie mocno kocha jak nienawidzi
I niby bliscy stają się dalecy
***
Zmienia się ziemia
Czas pędzi dalej
A człowiek człowiekiem pozostaje |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
Cecylia Pierugg
Użytkownik
Postów: 18
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 24.07.07 |
Dodane dnia 13.11.2009 14:31 |
|
|
24 strefy czasu
w epoce wzmożonej oracji
złotousta - nabiera znaczenia
przesiąkłej moczem gąbki
do czego dojść musiało
że
by
w normAnalnej powierzchni przestrzeni
żal i szkoda
by
ło
dobreGo chłopaka w czarnym
JeGo plan misja - pewnie święta
Muszą się puścić
aby
W nadsłownej prędkości przebić
barierę zmutowanej Wilczycy
która wykarmiła Jednego
- ale o głowach dwóch
Trzeba połechtać po krtani
b
o
wyrzyganie - da możliwość
oddychania - płucami świata
albo dziką niezdobytą
Teraz, można, tak
Kora drzew przesączona
Jest Jeszcze!
dotykiem pierwszych rodziców
a liście paproci zamknięte w węglu
snują dym pradawnego raju
choć kreślę to ołówkiem
wyplutym z warg cywilizacji
nie
wiem
nie
wskazówka dotknęła wartości maksimum
przeciążenie padło jak kamień w wodę
i mąci coraz szerszym kołem
już czas
tym razem nic się nie wydarzy
i sami będziemy zmuszeni Wybrać
t.rex |
|
Autor |
RE: KONKURS NA WIERSZ - LISTOPAD (2009) |
WE
Użytkownik
Postów: 3
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 13.07.07 |
Dodane dnia 12.11.2009 21:49 |
|
|
Taje
Zator został przerwany, rzeka uwolniona.
Śnieg pochowany, w chmurach i kałużach - woda.
Tak, jak ci obiecałem, nie pójdziemy nigdzie,
nogi wrosną nam w świeżo odmarzniętą glebę,
zostawimy w spokoju kierunki, zejdziemy
głębiej, a wszystkie znaki na niebie i ziemi
ułożą się w alfabet, kształt miły dla oka.
Mamy rzekę płynącą wąskim korytem gdzieś
pod naszymi stopami. Jej właśnie szukamy.
Niesie w sobie kamienie, pootwiera rany,
zostawi odrętwienie. Trzymaj mnie za rękę,
bo poniesie nas dalej niż ktokolwiek bywał.
Tam nie otworzysz oczu, musisz mnie pamiętać.
Tam skończy się ta męka, wieczne oglądanie
siebie, za siebie, wokół. Zostanie błądzenie,
słabnący dotyk coraz zimniejszych rąk. |
|