poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 19.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wierßcz
eteryczny avatar
Reszta została w myś...
Anihilacja
Cichosza
Dafno! Ciebie nie c...
Wiersz - tytuł: porozmawiamy?
napisz o rozmowach - z sms-a

owszem rozmawiają
z tej odległości
widzę nawet przesuwanie się akcentów
gdy on biegnie za dzieckiem
ona sięga po kolejne piwo
reszta z wlepionym wzrokiem
w dym unoszący się nad
grilowaną rybą

a tak ci też rozmawiają stojąc
na barce która warcząc
topi rzęsę płoszy łyski
i nie daje czapli zjeść jej ryby

jutro nad ranem wisząc w kuchni
nad kawą będę udawał że czekam
na pierwszą rozmowę jęk
nad nie przespanym snem na
"cześć" i "też mi się nie chce"
ale musimy wyławiać te słowa
osuszać je wkładać je sobie w usta
chociaż i tak dzień za dniem
pomimo że syci to
ciągle na głodzie
Dodane przez Robert Shap dnia 13.07.2008 09:19 ˇ 15 Komentarzy · 1728 Czytań · Drukuj
Komentarze
Typowy Polak dnia 13.07.2008 10:20
Najbardziej podoba mi się pierwsza strofa. Ogólnie tekst jest spoko.
doktorowa dnia 13.07.2008 10:31
Nareszcie! Czytelny bardzo i dobrze napisany. Usunęłabym tylko "jej" z frazy "nie daje czapli zjeść jej ryby" oraz drugie "je" z "osuszać je wkładać je sobie w usta". Pozdrawiam cieplutko.
zdrapka dnia 13.07.2008 11:50
Myślę,że udało Ci sięująć to co chciałeś, mnie się podoba. pozdrawiam;]
Bogumiła Jęcek - bona dnia 13.07.2008 18:49
"Nareszcie!" i dalej również jak doktorowa, bez "jej" i "je"
a pozdrawiam serdecznie:)))
promyczek dnia 13.07.2008 20:12
Jeśli się nie mylę to grilowaną powinno być przez dwa ll.
rena dnia 14.07.2008 22:02
no to słuchaj Pan, Panie S:

ten sms to mi znany...ino nie wiem skąd :) ale bez rozdrabniania się...
owszem rozmawiają
z tej odległości
widzę nawet przesuwanie się akcentów
gdy on biegnie za dzieckiem
ona sięga po kolejne piwo
reszta z wlepionym wzrokiem
w dym unoszący się nad
grillowaną rybą


na koniec pierwszego wersu fajnie by było dać apostrof. uzyskało by się płynniejsze wejście do odległości która jest "tutaj" i w tej strofie nic więcej do "czepnięcia". nawet jak bym chciała, to się nie da Panie S

kolejną se wezmę:P

a tak ci też rozmawiają stojąc
na barce która warcząc
topi rzęsę płoszy łyski
i nie daje czapli zjeść jej ryby


pierwsze ale: po "a tak" dałabym myślnik. w sposób jaki podałeś zlewa się, ucieka nacisk na to co chcesz pokazać. uwypuklić. nadać tonacji.
drugie ale: "jej" ryby. jej zbyteczne. wiadomo, że ryba jest czapli, czapla głodna a barka przeszkodą.
z tym że...i tu się zaczyna...
tu można się bawić tekstem, szukać skojarzeń, schowków, zawiłości w niby prosto podanym tekście... bo...

wchodząc w ten wers z drugiej strony, "jej" się broni. jest jak...hm...tupnięcie, kłapnięcie dziobem z zaznaczeniem rangi rytuału zjedzenie zdobyczy. zaspokojenia głodu. na zasadzie - czapla głodna, czapla łowi, czapla w końcu zdobywa. ta ryba jest moja! słyszysz? moja!. hmm... głód, barka, ryba - łączy się i nie wiem czy przypadkiem z symbolami biblijnymi. i pewnie się czepiam, ale
Wygląda mi to na sprytną żonglerkę "symbolami" jednocześnie istotę wywalenia na wprost stylem łopatologii stanu kolektywnego zagrożenia.
Czapla - czapla siwa - ptak osiadający głównie na wyspach. wyspa i wyspy - przypadek, czy też ptak dobrany z pełnym rozmysłem? - no więc - czapla siwa? jaka czapla?
obserwacja rozmów w osamotnieniu - czapla czarnobrzucha?

kombinując dalej - łyska - wędrownik - i znów - wyspy a nie wyspa. cecha wędrownego "bycia". dalej - łyska jest ciekawym ptakiem, gdyż jako jedyny ptak buduje gniazda zapasowe, z przeznaczeniem na różne swoje potrzeby. ma więc swoje jakieś tam trzy miejsca w których czuje się bezpiecznie. a każde z nich spełnia określoną rolę. zupełnie jak człowiek. miejsce - gdzie pracujemy, miejsce gdzie nocujemy, miejsce w którym chcemy się schować aby odpocząć, zatrzymać się, pomyśleć itd, itp...gniazdo.
dlaczego nie ma łabądka?
ptak, który najszybciej rzuca się w oczy, dlaczego peel mówi o ptakach, które ciągną za sobą niezłą symbolikę?

bawiąc się słowami i układając tekst symbolicznie zaczynam się zastanawiać...
"topi rzęsę" - jaką rzęsę? tą co na wodzie - ( czy aby na pewno?) a może tą która patrzy, wypatruje, szuka...
filozofia jak berlin:)

i można dumać nad prostotą przekazu do rana
bo - przesuwając się z tego wersu w puentę - to się qrcze broni. no broni się jak mać go. współgra , wszystko na miejscu i w swojej kolejności. mam wrażenie że każdy wers ma kropkę w puencie. powiązane tak że cholera jasna nooo...

więc jeśli jest tak jak myślę, to może warto by owo "jej" dać kursywą?

Panie S, chyba po raz pierwszy w życiu, czytając Twój tekst nie jestem tak do końca przekonana czy dobrze myślę, czy byłoby dobrym posunięciem usunąć drugie "jej"
to już ewidentnie rola autorskiego zamysłu.
zostaje mi jedynie prosić o autorską wypowiedź na ten temat, gdziekolwiek:) ciekawam strasznie.

jutro nad ranem wisząc w kuchni
nad kawą będę udawał że czekam
na pierwszą rozmowę jęk
nad nie przespanym snem na
"cześć" i "też mi się nie chce"
ale musimy wyławiać te słowa
osuszać je wkładać je sobie w usta
chociaż i tak dzień za dniem
pomimo że syci to
ciągle na głodzie


- "jutro nad ranem wisząc w kuchni
nad kawą będę udawał że czekam"

tu dwa razy "nad" - i za chwilkę trzecie. można tego uniknąć. ja bym powalczyła, aczkolwiek bez poświęcenia krwi:)

mimo, że czasem takie powtórki dają fajny nacisk na...tu o jedno za dużo. Kawa i "cześć" daje znać , że chodzi o przebudzenie, więc "nad ranem" zbędnym dopowiedzeniem.
widzę sobie tak:

jutro wisząc w kuchni nad kawą
będę udawał że czekam

i dalej:

"ale musimy..." od tego kawałku po sam koniec bym dała jako osobną strofę.
Tym samym "...też mi się nie chce"
nabrałoby charyzmy "wydarzenia osoby - peela" ukształtowania się tej relacji a zarazem wartości czy też przekonania , jakiejś akceptacji opisanego poranka.

ogólnie patrząc. klimatycznie inaczej niż zwykle. tu - zaskoczonam:)

mało "czegoś niedopracowanego"
dałeś obraz. zatrzymujesz. na długo zatrzymujesz. no chce się analizować, chce się...szukać dlaczego tak a nie inaczej.
Puenta baaardzo. wyszło Panu, panie S. wyszło...kurka.

cmoki
r.
rena dnia 14.07.2008 22:03
hm.
przepraszam:)
Robert Shap dnia 16.07.2008 01:26
niepewny gniota, więc się nie odzywałem.
typowy- dzięki.
zdrapka - nie jestem pewiem, ale dzięki.
anka i bona - owszem, w tych miejscach nieładnie, poprawię, może, bo nie niekoniecznie lubię takie pisanie. jeszcze nie wiem. nic ostatnio nie wiem. dzięki dziewczyny...;)
promyczek - zdaje się, że tak. dzięki :)
rena - a tu chyba za mało miejsca na odpowiedź...
nie tutaj, sama wiesz...
nie chce mi się już...;)
pa
rena dnia 14.08.2008 21:32
a nie wiem...
zam dnia 19.10.2008 00:09
nie jest gniot. jęk za łatwo dookreśla i przegaduje myśl. czekanie na jęk nawet dobrze nie brzmi. to zbyt łatwe i balonowe słowo. podrażniło najbardziej. w ostatniej bardzo ciekawie łączy całość niezły fragment:"wyławiać te słowa/ osuszać je wkładać je sobie w usta". co do nadmiaru je. to można się nad tym zastanowić. dla purystów napewno ich za dużo. obraz barki z czaplą też super. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Robert Shap dnia 20.10.2008 01:24
"dwa może trzy
razy
byłem pewny"

a reszta to
chuj.
sziwa to
wie.
The end dnia 11.11.2008 21:13
Wiesz znalazłeś naprawde głęboki temat na wiersz. Żałosne...
Robert Shap dnia 18.11.2008 22:04
naprawdę głęboki?
żałosne co?
niepodobał się?
podobał się?
:/
Egipski dnia 14.04.2009 18:24
mnie tam się podobało. Szczególnie ostatnia zwrotka chwyta za to za co powinna...
cien dnia 23.03.2010 19:03
A co tam w północnym Londynie?
:)
Na jakiś mecz byśmy poszli? Razem?
:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67033036 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005