| 
 Przegra wszystko: nożyce i papier i kamień. 
 
Ze snu budzą nas chmary ciem nieustających 
w próbach wyrwania się z hipnotycznej bieli 
wanny. Roztarte w palcach zostawiają ciemne  
smugi jak miękki ołówkowy grafit. Za oknem 
 
na wychłodzonych nocą parapetach spacerują 
somnambulicy. Między nimi ty. Przemierzasz 
wymarłe ruiny Petry, wydrążone w skałach 
Jordanii, potem znów widzę cię stojącą  
 
na szczycie góry Cooka. Budzimy się  
o tej samej porze pod brudną szmatą świtu,  
a każde w innym miejscu. To pierwszy raz 
gdy nie mam wątpliwości. Tęsknota wrasta 
 
we mnie jak paznokieć w miękkie tworzywo palca. 
Dodane przez  RCN
dnia 21.08.2008 12:10 ˇ
5 Komentarzy ·
1147 Czytań ·
  
 
 |