| Witaj kochany, piękny dzień dzisiaj,tylko te liście wciąż lecą z góry,
 poproszę niebo by nieco przycichł
 wiaterek ciepły i po raz wtóry
 listki pozbieram, kwiaty ułożę,
 ach, po co mówię to wszystko tobie,
 przecież ty widzisz...
 
 mój dobry Boże, zaraz posprzątam
 i przyozdobię
 prawda, że teraz on już jest w niebie?
 do mnie przychodzi czasami we śnie
 zawsze, gdy jestem w nagłej potrzebie
 nawet przynosi z sadu czereśnie.
 
 jak wtedy,
 gdy nas stryj Hubert zoczył
 pobladłeś nagle, zginął rumieniec,
 a dla mnie byłeś taki uroczy
 niby trup piękny, niby szaleniec.
 
 było, minęło, ząb czasu dotknął
 płyta by chętnie szła do wymiany.
 chyba dziś przyjdziesz znów o północy
 przytulisz mocno do zimnej ściany
 ty chińską zamów - tak powiesz do mnie,
 dwa razy tańsza. całkiem roztropnie.
 
 ty kalkulujesz mój piękny trupie,
 każesz pamiętać również o zupie.
 
 
 
Dodane przez Maria 
dnia 20.11.2008 15:26 ˇ
5 Komentarzy ·
855 Czytań ·
   |