Tyś człekiem zachodu, Tyś sobą zapełniony
zalejesz, wgryziesz się w Wasze artefakty,
czas ucieka czacha tyka, kości, gruchoty
słowa - mrok, iluzja jasności - zagoniony
Idę szukając światła wiarą przepełniony
Idę bez boga na jego skarby klejnoty
Idę zachód mnie boli bieda i salony
hasła, symbole, kłamstwa, grubasy, głupoty!
O Pani co tak pięknie mówisz z pełną trwogą
o poetach niewiary zrodzonych złością
lecz to Ty szczekniesz martwa obrócisz się kością
Piękno umrze, brzydota ostanie potęgą
to zabawne jak czasy szybują skruszone
posypane popiołem, umrą wypełnione.
Dodane przez tommas88
dnia 28.11.2008 11:02 ˇ
3 Komentarzy ·
432 Czytań ·
|