dnia 25.07.2009 18:27
Mój pies wie o której godzinie będzie szedł na spacer ect :))
Puenta moim zdaniem najlepsza.
Pozdrawiam |
dnia 25.07.2009 19:05
Też mi się podoba. Jednak gryzą się:mamy, nasze, razem.
Może tak:
Mamy świat i budę skleconą
miłość węszymy razem / o i popełniłam przerzutnię :)
pozdrawiam |
dnia 25.07.2009 19:12
Zgrabny wierszyk. Uwagi FARTA godne rozważenia. Pozdrawiam. |
dnia 25.07.2009 19:15
Nic tu odkrywczego. Banał, banał banał.
JBZ. |
dnia 25.07.2009 19:32
miłość węszymy razem |
dnia 25.07.2009 19:55
mysle ze wiersz nie jest az taki zly i nie musze byc odkrywczynia
ale poprawic go trzeba pomysle nad tym a ty panie Jerzy nie badz taki ostry ,wiem ze piszesz ladnie czytalam twoje wiersze ale
uszanuj slabszych ,zwroc uwage co jest nie tak a nie odrazu zimny chirurg bez znieczulenia |
dnia 26.07.2009 06:46
Pies jest metaforą ukochanego poetki. Każda kobieta w psychice tak traktuje facetów.
Witam feministki! |
dnia 26.07.2009 08:56
Hm...wiec najpier pojdzie pierwszy pies a potem swiania albo osil..(Herbert) pies niekoniecznie musi byc metafora ukochanego poetki. ..
Pozdrawiam;) |
dnia 26.07.2009 11:00
Pies, świnia i osioł? Tak jak w bajce? Nieźle!
Jednak zostanę przy swoim, nadal uważam, że pies jest metaforą ukochanego poetki. Każda zdrowa kobieta robi wszystko, aby facet zwrócił na nią uwagę, aby go potem ubezwłasnowolnić. A jeśli facet nie daje się, to każda zdrowa kobieta staje się prawdziwym demonem. Lepiej wtedy uciekać.
Taka jest natura kobiet, mają wypisane to w psychice biologicznej.:)
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam!:) |
dnia 26.07.2009 11:09
trudno niestety BANAŁ - o moze łądny banał , są teksty, których nie mozna inaczej skomentować, jesli w cześci wykraczają po za ten termin to wtedy można naprowadzac autora, pokazywac co i jak . Jesli się chce pisać dobrze, to niestety trzeba być chirurgiem najpierw osobiscie. Znieczulanie jakie tu sie stosuje na portalu nic dobrego nie daje. |
dnia 26.07.2009 11:44
Co jest nie tak? Napisałem że banał zamiast czegoś ciekawego o psie, życiu! Jeżeli pisze Pani: warczy kiedy trzeba,na powitanie merda ogonem, nie cierpi sasiąda, łape podaje.... itd Toż to oczywistość. Gdzie więc tu poezja?
JBZ. |
dnia 26.07.2009 23:21
nie slyszal pan nigdy ze warczal na pana ktos bez potrzeby ,albo ze pies nie merdnie ogonem ,,zyczliwa lapa to luksus ..zycie jest poezja i to co przez wieki powstalo symbolem ...tak mysle |
dnia 27.07.2009 00:11
przynudnawy trochę jakby wyliczanka
nie przypadł poza ostatnim wersem |