 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Utopia |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 01.10.2009 07:33
bardzo dużo tu się dzieje, i dobrze; mam jednak wrażenie, że rytmizacja napięcia porządkującego formę, złamana zostaje w ostatniej zwrotka i puencie, one są autonomiczne,
nie wiem, czy to służy przekazowi, ale ogólnie-interesująco,
pozdrawiam |
dnia 01.10.2009 07:37
zwrotka/ zwrotce, przepraszam |
dnia 01.10.2009 07:54
Tym razem Papirusie- sporo w wierszu utopione w utopi.
Momentami przegadany, gdyby troszkę wyszczuplić, byłby wyraźniejszy, mam wrażenie, ze spokojnie dwa z tego by wyszły :)
pozdrawiam |
dnia 01.10.2009 07:56
Pani Beato puenta ma się wprost odnosić do ostatniej zwrotki ale w szczególności do tytułu jako autonomiczne stwierdzenie, stąd ten podział. Być może łącznie byłoby rzeczywiście lepiej, pomyślę. Dziękuję bardzo za wizytę i komentarz. Pozdrawiam :) |
dnia 01.10.2009 08:04
Pani Bożeno, z przegadaniem bywa tak że czasem ciężko z czegoś zrezygnować bo się wydaje że bez tego tekst straci. Prawda, że nadsłowie potrafi razić. Walczę z tym, przegrywam ;) Dziękuję, kłaniam się. |
dnia 01.10.2009 08:36
PAPIRUSIE- zaciekawił mnie Twój wiesz. Pozdrawiam ciepło. Irga. |
dnia 01.10.2009 09:08
witam, doby wiersz! zwrócę tylko uwagę na drobiazgi-
w 1zw- 2 imiesł- ąc,, w 2= 3x nie, w ogóle masz skłonność do powtarzania. Rozumiem cel tego zabiegu, ale eksploatujesz go nadmiernie.
bo za to płaczę- tu jednak mam wątpliwość, coś zgrzyta.
Pozdrawiam |
dnia 01.10.2009 10:23
Jest coś w tym wierszu, co przyciąga. Oólnie, na tak.
Pozdrawiam |
dnia 01.10.2009 10:34
Witam Piotrze - bardzo dobry wiersz.
Najpierw walory moim omylnym zdaniem.
Pierwsza cząstka(wymazać drugi wers),druga cząstka(bez drugiego wersu),trzecia cząstka(bez trzeciego wersu),17 wers,5 cząstka(bez 3 wersu),6 cząstka(wymazałbym drugi wers),kapitalna 7 cząstka i fenomenalny ostatni wers.
Proponuję.
pijących i odpływających pod wpływem natchnienia.
nie liczę na rosół w domowych pieleszach.
czas go przesunął o jedną jesień za daleko.
To tak naprędce - podkreślam - moim skromnym, omylnym zdaniem.
Klimat mroczny i niepokojący.Wiersz zachodzi pod skórę.
Pozdrawiam ciepło :)
Kłaniam się nisko. |
dnia 01.10.2009 10:45
Bigoci we łzach utopią to miasto, heh. Pozdrawiam. |
dnia 01.10.2009 11:18
Bardzo dobry wiersz. Zaintrygowal. Wieloznaczny, Skojarzenie z Utopia dosc zwodnicze, bo to rzeczywistosc skrzeczy.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 01.10.2009 18:43
IRGO, cieszę się :) pozdrawiam!
abba, no tak, patrząc z zewnątrz chyba masz rację co do tego powtarzania. Wezmę to pod uwagę :) Dzięki. Pozdrawiam
Idzi0, dziękuję za wizytę. Pozdrawiam
Witam Andrzeju! Dzięki za sugestie do odchudzenia tekstu. w zasadzie ciężko mi było coś samemu wywalić ;) Twoje propozycje zmian oczywiście także wezmę pod uwagę. Dzięki wielkie! Pozdrawiam :)
eitheror, dzięki za wgląd. Pozdrawiam
Jotku, Dziękuję serdecznie. Kłaniam się :) |
dnia 01.10.2009 20:51
podoba mi sie,lubie taki jezyk,świetnie sie mi czyta.pozdrawiam |
dnia 02.10.2009 07:17
Bardzo podoba mi się ten erotyk egzystencjalny :). Majstersztyk. Początek, w którym mamy klimat taki trochę kanałowo - ponuklearny, pejzaż poapokaliptyczny, jeszcze nie wskazuje na zasadniczy kierunek wiersza. Ale z wolna akcja się pięknie rozkręca. Dwie ostatnie cząstki to już czysta gra zmysłów, napięcie dialofgu płci sięga zenitu, puenta znakomita, scojologicznie się wpisująca w fałsz religijności, ułomność wiary człowieka. całość na wielkie tak ode mnie. Ukłony. |
dnia 02.10.2009 14:10
agapiotr_2008, bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam!
whambam, Dziękuję Ci za dogłębny komentarz. Cieszę się :) Dzięki za wizytę, pozdrawiam serdecznie! |
dnia 03.10.2009 15:21
Papirusie, zmobilizowałeś mnie do zajrzenia tu jeszcze raz. Czytałam wiersz przedtem kilkakrotnie i przyznaję, że mnie zaintrygował.
Peel wprowadza nas w dzielnice slamsów, norę życia. Pomimo wyrachowanego podejścia, nawet do miłości, pragnie czegoś więcej, ale boi się zakorzenienia, sam skazuje siebie na marną egzystencję. Zwróciłeś w tym utworze uwagę na prawdziwe " ja" człowieka. Stajesz w obronie zepchniętych do rynsztoka. Ten wiersz ma głębię i przesłanie. W kontekście całości przewrotnie skontrastowana puenta, próba uchwycenia myślenia tych , co wegetują po drugiej stronie, na dnie życia. Trzy ostanie wersy są świetne. Bardzo mi się podobają. Wierszem dużo powiedziałeś. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 04.10.2009 08:06
Pani Janino, bardzo dziękuję za poświęcony czas i obszerny komentarz. Pozdrawiam serdecznie :) |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|