dnia 27.10.2009 00:27
Beato, dobry wiersz, podoba sie :))) |
dnia 27.10.2009 00:32
nie jestem tego taka pewna,
ale-serdeczne dzięki |
dnia 27.10.2009 00:43
Beatko muszę spokojnie przeczytać i przemyśleć wszystkie wątki,
teraz taki wstępny wpis, :) wrócę |
dnia 27.10.2009 01:01
Robercie, proszę o bezpośrednie ujawnianie myśli, na tym mi zależy najbardziej, dzięki |
dnia 27.10.2009 01:03
Trochę za "zaplątany", za bardzo, ale wierzę , że Autorka da sobie z nim radę - ja , powiem szczerze, z lekka pogubiona. Może niech sobie poleżakuje trochę, dojrzeje?
)))
Pozdrawiam |
dnia 27.10.2009 01:09
Fenrir, sama nie wiem; starałam się "zapętlić", ale nie wiem, czy wyszło konsekwentnie, dzięki |
dnia 27.10.2009 01:28
Myk z petlą na pograniczu efekciarstwa, ale się broni. Ciekawe rozważania "tramwajowe". W sumie ok.
Pozdrawiam |
dnia 27.10.2009 02:26
Beatko, te tramwajowe rozwazania dobre sa i zaintrygowaly, odebralem je jakby dwuwarstwowo, w poincie jeszcze kawalek jakby peelka sluchala muzyki i zarazem odpowiedzi na pytanie czy daleko jeszcze. (ma do wysiadki,) a fragment Yoko... chodziło zapewnie o Yoko Ono(notabene jakos za ta zona Lennona nie przepadam),w sumie udana impresja slowna i gra słow.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 27.10.2009 06:14
BEATKO- podoba mi się. Bardzo obrazowe- tak, jak to bywa u Ciebie. Czuję to szarpnięcie- jest niezwykle SUGESTYWNE. Takie przywracanie do rzeczywistości (pod każdym względem). Pozdrawiam ciepło. Irga. |
dnia 27.10.2009 07:04
BEATO, i mnie wiersz się podoba, taka niepewność tej podróży tramwajem, brak wiary w celowość jazdy, może pójść pieszo, potem to szrpnięcie -sprowadzenie na ziemię.
Serdecznie pozdrawiam, Idzi |
dnia 27.10.2009 08:44
Wojtek- prretekstem był mój głupi komentarz, pod ostatnim wierszem użytkownika o nicku Gbury, nie dawał mi spokoju.
Dodałam wspomnienie sprzed czterech lat / czytałam w tramwaju zbiór wierszy R. Watersa / no i refleksję na temat myśli destrukcujnych,
a jeśli nie przekroczyło to granicy efekciarstwa, to by było pocieszające
bardzo dziękuję |
dnia 27.10.2009 08:52
Jotek27- Jarku, podoba mi się taka możliwość interpretacji;
lubię, jak tekst powoduje ich mnogość, słucham z ciekawością,dzięki |
dnia 27.10.2009 08:56
IRGO, serdeczne dzięki za przywrócenie do rzeczywistości |
dnia 27.10.2009 08:59
IdziO, i znów mogę spojrzeć trochę inaczej, dzięki za to |
dnia 27.10.2009 09:06
Pozdrawiam wszystkich serdecznie |
dnia 27.10.2009 12:36
No niestety....nic ciekawego nie zatrzymało tym razem u Autorki, też myślę :)
Pozdrawiam |
dnia 27.10.2009 12:46
pozbyłbym się kilku "myślę" z wiersza, tu chyba ograniczyłbym ich ilość do trzech, tak sobie kombinuję, tekst ma w sobie to cuś, więc warto przy nim jeszcze podłubać, pozdr |
dnia 27.10.2009 12:57
Barbaro, rozumiem; to nie jest ładny wiersz |
dnia 27.10.2009 13:04
Robert- tak , będę próboweać, dzięki,
pozdrawiam, |
dnia 27.10.2009 14:28
beato, obowiązuje szczerość więc powiem, że dzisiejszy wiersz nie lezy mi. może to przez te powtarzane myślę, także rozrzuconą treść. niby klimat tramwajowy, ale dla mnie zbyt statyczny to obraz,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 27.10.2009 14:37
Nie czyta się wygodnie przez tę mnogość "myślę", ale wolę wiersze pod prąd, które mnie czymś irytują, prowokują do grzebania, bo to akurat lubię.
Pozdrawiam Autorkę :) |
dnia 27.10.2009 14:48
beato, tym razem tak sobie - masz ciekawy materiał, doszlifuj i będzie wiersz. zrezygnowałabym z jednego "myślę" w drugiej cząstce, może z tego przy "czytaniu"? wtedy bardziej gładko popłynąłby wiersz :).
pozdrawiam serdecznie :). |
dnia 27.10.2009 14:50
aha, jak zwykle fajnie "zapłentowałaś", co już normą jest u Ciebie :). |
dnia 27.10.2009 15:25
b&b, niektórym zdarza się poczuć ten wiersz, chociaż nie kokietuje estetyką, dzięki- również i za to, że dotarłeś do zródła cytatu |
dnia 27.10.2009 15:28
kropek, u mnie nic nie obowiązuje, jak chcesz, możesz kłamać,
dzięki serdeczne |
dnia 27.10.2009 15:33
srebro- pod prąd, albo z lekka dekoncentracją, serdeczne dzięki |
dnia 27.10.2009 15:37
ulotna, miło mi jednak, że wyraziłaś swoją opinię,dzięki.
z serdecznymi pozdrowieniami, również dla tych, których jeszcze nie pozdrawiałam dzisiaj |
dnia 27.10.2009 17:24
Wiersze przede wszystkim piszemy najpierw w głowie, najlepiej w tramwaju bo pętla jest akapitem? Teraz jakby muzycznie z klasyki młodej, pamięci Lennona? Ciekawie kogo autorka jeszcze wspomni, może w pociągu bo to jazda dłuższa i wierszyk będzie
pojemniejszy. Jak na razie robie się ascetą przy tak ascetycznych wierszach. Jakbyś bała się uronić nawet kropelki a nosidła niewygodne. Wiersz bez kropli krwi potu jest bardzo ulotny. Beta chce się wznosić, najlepiej z bagażem lirycznym, nawet jeśli lot musi zakończyć się przystanią, najlepiej na Parnasie, jeśli nie to na wywczasach w towarzystwie awangardzistów, przynajmniej na jedną dekadę? Tak jej dopomóż muzo piórzasta.JBZ. |
dnia 27.10.2009 17:32
JBZ, dzięki za to piórko, będę składać, dzięki |
dnia 27.10.2009 18:16
No cóż. Dla mnie to nie jest wiersz. Wiekszość wersów rozpoczęta od myślników, nie wiem, w jakim celu? Chyba, że najpierw był to prozatorski dialog z samym sobą (monolg), który potem został "przerobiony" na niby wiersz. Tylko, że monologi nie zawierają z przodu myślników.
Zbyt dużo "myśli", a za mało tekstu.
Pozdrawiam. |
dnia 27.10.2009 21:16
tekst -bez myślników i bez myśli może być testem bez-myślnym;
będę myśleć,
pozdrawiam |
dnia 27.10.2009 21:58
Po pierwszym czytaniu sprawia wrażenie dziwnego, ale od razu chce się go czytać drugi raz. Potem już tylko zyskuje. Podoba się, Pozdrawiam. |
dnia 27.10.2009 22:31
olehandro11, chciałam pokazać niespokojny bieg myśli i skojarzeń; dzięki, może chociaż trochę się udało,
pozdrawiam |
dnia 27.10.2009 22:34
ten fragment z YOKO bodaj zacytował Roger Waters na swojej pierwszej solowej płycie jeżeli dobrze pamiętam... Podoba mi sie Twój wiersz. |
dnia 27.10.2009 22:39
agapiotr_2008, nie wiedziałam/!/, dzięki,
pozdrawiam |
dnia 27.10.2009 22:42
Zapętliłam się dokładnie w tych wszystkich myślach, jednak od cząstki z cytatem do zakończenia - wyraziście i fajnie,
zwłaszcza ta destrukcyjna myśl w puencie z pętlą.
Pozdrawiam:) |
dnia 27.10.2009 22:45
Elżbieto, zapewniam, że to destrukcja konstruktywna,
z uśmiechem, pozdrawiam |
dnia 27.10.2009 23:32
jakbym słyszał Poznań ;] |
dnia 28.10.2009 09:10
miedzianin a to tylko ja,
z uśmiechem,
pozdrawiam |
dnia 28.10.2009 11:17
tekst zapętlony, ale i może dlatego - podoba się
Pozdrawiam |
dnia 28.10.2009 11:47
przemek, dzięki,
pozdrawiam |
dnia 28.10.2009 13:37
Beato! Bardzo wymowny, dobry wiersz. Ciekawa forma i głęboka puenta. Jest co poczytać! Pozdrawiam serdecznie |
dnia 28.10.2009 16:02
Janino, serdeczne dzięki; ale, czy zasłużyłam
serdecznie pozdrawiam |
dnia 28.10.2009 22:07
Wiem , że powielę, ale cóż..
proponuję zrezygnować z drugiego myślę w pierwszej zwrotce. W drugiej zaś; pozwolić myśleć motorniczemu :)
co za ulga, zwłaszcza , że peela czyta:)
szarpnięcie jest dobre, ale czegoś mi po nim brakuje.
.pętla zapętla, ale może tak miało być:)
pozdrawiam |
dnia 28.10.2009 22:41
tak, na pewno do przemyślenia, dzięki,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 28.10.2009 22:43
Bożeno, uciekło |
dnia 31.10.2009 18:49
Trochę zatrzymał. Postałem na przystanku i pojechałem tym tramwajem. Ale za mocno mną nie szarpnęło ;)
Pozdrawiam :) |
dnia 31.10.2009 19:18
nitier- i tak dzięki za jakąkolwiek reakcję,
pozdrawiam |