poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 16.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Stasiowe wiersze
Liczebniki
Procesja Fatimska
Przypisani do mroku
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Wiersz - tytuł: Tryptyk Krynicki
Skrzypiący, słony piasek pod stopami,
Poprawiam leżak, kładę się na nim
Przyjmując horyzontalną pozycję.
Zamykam coraz cięższe powieki,
Mam wrażenie stanu nieważkości,
Odczuwam przyjemną wibrację,
Wypełnia mnie szum morza.

Odróżniam odgłos fal
Rozlewających się po plaży
Od powracających do morza,
Słyszę wyraźnie szelest muszelek
Osuwających się za falą,
Czuję chłodną bryzę
I gorzki smak morskiej wody.

Sąsiadka na leżaku obok pochrapuje;
To mi nie przeszkadza,
Tylko ta cholerna mewa
Fruwająca mi nad głową drze dziób
I mąci stan błogości.
Rzucę jej kilka paluszków,
Może odleci.
Szukam ręką torby, otwieram oczy.
Do najbliższego morza
Ponad siedemset kilometrów.

II

Na przystani przy ulicy Piłsudskiego
Rojno i gwarno.
Konie zaprzężone do kolorowych bryczek
Wyglądają jak muzułmanki w czarczafach
A odgłos miażdżonego w zębach owsa
Do złudzenia przypomina pracę żaren.
Unosi się zapach przerobionego już owsa.
Gdzieś w środku dostrzegam Jędrka
Klepiącego po szyi swojego ogierka,
Który z zadowoleniem uśmiecha się szczerząc zęby.
Z otwartego pyska spływają nitki gęstej śliny,
Którą wiatr unosi jak babie lato.
Witam szefa, jaką trasą dziś pojedziemy?
Jak zawsze Jędruś, najdłuższą.

Siadam wygodnie na siedzeniu
I czuję się jak mistrz Ildefons.
Koń nie wydaje się być zadowolony,
Dopiero co, wrócił z trasy.
Jędrek ma na to sposób,
Cytuje mu fragment "Wozu życia"
Puszkina w przekładzie Tuwima
I ogierek z uniesionym ogonem
Rusza jak burza.

Jędrek opowiada, jak go kupował w Rytrze,
A on co chwilę potwierdza jego słowa
Unosząc ogon, aż dech w piersiach zapiera.
Jadę na tylnym siedzeniu jak półtora pana.
Mijamy stare wille, hotele, pensjonaty,
Pary kuracjuszy w średnim wieku
Obejmujące się podejrzanie czule.
Jędrkowi gęba się nie zamyka.
Lubię to jego gadanie i turkot kół,
Nawet do cieplutkich sygnałów ogierka
Zdążyłem przywyknąć.

( Ostatnio, moi wnukowie
nie dokończyli kuligu
z tego powodu, Krakusy jedne )


Gdzie dzisiaj szefa podrzucić?A tu mnie wysadź Jędruś,
Pójdę jeszcze na guinnessa.
To do następnego razu.
Dziękuję, Jędruś, bywaj!

Idę deptakiem z rękami założonymi z tyłu
Jak Sherlock Holmes po Baker Street.
Właśnie wznowiłem śledztwo
W sprawie pewnego bękarta
Poczętego w Trzech Różach.
Z oddali słychać głos akordeonu,
Podchodzę bliżej, kładę banknot w futerale
I proszę o "Pola zielone".
Guzikówka Roland reaguje od razu.
Oddalając się przypominam sobie słowa,
Nucę cicho: "green fields are gone now, parched by the sun..."

III

To miasto odmienia mnie.
Pochłaniam oczyma uroki gór i lasów,
Przewietrzam płuca ostrym, górskim powietrzem,
Przepłukuję trzewia wodami ze zdrojów,
Znoszę katorgę gabinetów odnowy.
Po misce kwaśnicy i duszonej giczy jagnięcej
Czas na spacer po Parkowej Górze.

Mijam łabędzi staw
Z rozkrzyczanym wodnym ptactwem
Żerującym w wodzie
Pokrytej opadłymi, kolorowymi liśćmi,
Przez chwilę medytuję w altanie Michasia.
Zanim osiągnę poziom
Siedemset czterdziestu dwóch m.n.p.m.
Aby napić się herbaty z prądem
U babci Maliny,

Idę do Niej, stojącej
Wśród wysmukłych gromnic świerkowych.
Mam Jej tyle do powiedzenia.
I tu dopełnia się moja odmiana.



Krynica, listopad 2009

Dedykuję nieodłącznej towarzyszce naszych podróży, mojej Żonie.
Dodane przez Idzi dnia 19.11.2009 08:29 ˇ 35 Komentarzy · 1149 Czytań · Drukuj
Komentarze
IRGA dnia 19.11.2009 09:49
Powiodłeś nas, IDZI, po swoich ulubionych ścieżkach. Bardzo ciekawa ta Twoja relacja z podróży. Najbardziej spodobała mi się pierwsza część. Mogło by się zdawać, że góry i morze dzieli wszystko, a Ty "wydłubałeś" to wspólne, to co łączy. Piękno, marzenie, tęsknotę.
Dobrze mieć taką swoją babcię Malinę.
W niektórych miejscach troszkę bym tekst wygładziła, ale ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Pozdrawiam ciepło. Irga.
mastermood dnia 19.11.2009 10:02
poetycka podróż - lepsza niż niektóre filmy
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 19.11.2009 10:06
Idzio jak widze i ciebie inspiruja podroze , pobyt w Krynicy -swietne zlanie Morskiej z Gorską- co juz wczesniej zauwazyla Irga:) A herbatka z prundem ma zbawienna moc:) Podobnie jak Irga nieco bym przystrzygl tekst , ale ogolnie jest OK.
Pozdrawiam serdecznie:):):):)
Idzi dnia 19.11.2009 10:23
IRGA dziękuję Ci za poświęcenie sporej chwili czasu na przeczytanie tego przydługiego tekstu oraz, krzepiący serce wędrownika, komentarz. Muszę przyznać, że miałem ciągoty do skrócenia drugiej części ale zignorowałem, nie po raz pierwszy, własną intuicję. A to się źle kończy (dla mnie).
Gorąco pozdrawiam, Idzi
Idzi dnia 19.11.2009 10:26
Mastermood, dziękuję za przeczytanie i cieszę się, że opis podróży Ci się podoba.
Pozdrawiam,Idzi
Idzi dnia 19.11.2009 10:31
JARKU, dziękuję, że w Twojej ocenie jest OK, tak jak odpisałem Irdze, muszę wsłuchiwać się w głos własnej intuicji, nie gwałcić go, bo często po napisaniu tekstu daje mi wyraźne sygnały.
Serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi
bols dnia 19.11.2009 10:45
tekst długi, ale nie nużący; świeży,
pozdrawiam
Idzi dnia 19.11.2009 11:00
BEATO, cieszy, że ta trochę długa wędrówka nie znużyła Cię i "przewędrowałaś" do końca.
Pozdrawiam ciepło.Idzi
Elżbieta dnia 19.11.2009 11:33
Tekst długi, ale ciekawy i nie znużył mnie; czytałam z przyjemnością, jakbym to ja odbywała tę podróż.
Pozdrawiam serdecznie:)
Idzi dnia 19.11.2009 11:42
ELŻBIETO, dziękuję za cierpliwość i odbycie tej podróży do końca. Cieszę się, że mogłem zainteresować.
Serdecznie pozdrawiam, Idzi
Idzi dnia 19.11.2009 11:46
Chyba jedno powinienem wyjaśnić:
Ostatnia zwrotka trzeciej części"...Idę do Niej stojącej wśród wysmukłych gromnic świerkowych..." - mowa o Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Zdrojów Krynickich.
Idzi
martin pat dnia 19.11.2009 12:29
Tryptyk czytelny jest dla znajacych Krynicę.
1. Pierwsza część opisuje pobyt w jaskini solnej, gdzie wnętrze wyłozone jest solą czarnomorską, natomiast relaksujaca muzyka, to szum fal morskich. Jak się zamknie oczy czuje się jak na plazy, jest tam szum fal, krzyk mew itd.
2. Bękart poczety w Trzech Różach to Nikifor zwany Krynickim
3. 742 m.n.p.m. to szczyt Góry Parkowej z restauracją u Babci Maliny ( bardzo ekskluzywna )
4. Po drodze jest Sanktuarium Matki Bożej Królowej Zdrojów Krynickich. Jest to małe urwisko na zboczu Góry Parkowej gdzie stoi figura MB, jest mały placyk i klęczniki oraz tablica upamiętniająca pobyt Jana Pawła II. Tam można się pomodlić. Pozdrawiam Martin.
Idzi, dla mniem bywalca to wspaniałe przypomnienie, chyba i Bronek dobrze zna tę trasę.
Idzi dnia 19.11.2009 12:36
Cześć Martin, dziękuję za przeczytanie i wyjaśnienia, nie wiem czy potrzebne. Cieszę się, że wpadłeś do mnię. Może kiedyś umówimy się na guinnessa np w Węgierskiej Koronie?
Serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi.
arekogarek dnia 19.11.2009 13:19
Krynica jest ok.
góral bagienny dnia 19.11.2009 13:55
Aby zagłębić się w ten wiersz trzeba chwili czasu, którego w tej chwili nie posiadam; ja go na razie tylko przeczytałem. Na pewno do niego wrócę, bo Krynica to jedno z "moich" miejsc i już się cieszę, że pootwierasz mi nim szufladki do których dawno nie zaglądałem. Na pewno nie znajdę w nich kapsla z guinnessa, co najwyżej starą, wypłowiałą już w momencie druku, naklejkę z butelki "Piwo Marcowe, browar Grybów, G.S. Bobowa, rozlewnia napojów Sękowa". Przysiądę nie "u Babci Maliny", ale "U Jędrka(?)" a może Stefana, gdzie na lepiący, ceratowy obrus wyląduje zaraz śledź jak z wykopaliska w grocie solnej z całkiem żywą jeszcze cebulą. Hokejowa nie była dla mnie, ani ja dla niej.
I jeszcze ta kabina telefoniczna na poczcie, gdzie miarowo wrzucając do aparatu-pancernika dwa kilo blaszek z Kościuszką darłem się w słuchawkę" Dziewczynka?! na pewno dziewczynka?!!! A jak Teresa???!!! Jak TE-RE-... pip.pip.pip.pip..." A potem utopiony wzruszeniem znów wyjdę mokry na majowy deptak, gdzie wpadnie mi do oka drobinka sadzy z komina spoconego jak ja parowozu, co będzie bez znaczenia, bo i tak oczy już solidarnie oba łzawią...
Co jeszcze odnajdę?
Dzięki - Idzi!!!
Idzi dnia 19.11.2009 14:02
Cześć Góralu, no niezmiernie mi miło, że jest ktoś, kto te zakamarki zna. Zjeździłem trochę świata, ale tak jak w Krynicy i we Lwowie, nie czuję się chyba nigdzie. Są inne, ładne miejscowości górskie w Polsce, ale Krynica jest The best!!!.
Cieszę się, że jeszcze poczytasz i powspominasz.
Serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi
haiker dnia 19.11.2009 14:41
Wszystko o Krynicy. Górskiej.
Dziękuję za tekst, przeczytałem do mniej więcej połowy, dalej przejrzałem. Już nie pojadę do tej górskiej, bo dzięki temu wierszowi ją znam.

PS. Chodziło mi po głowie niedawno pseudohaiku:

Krynica Górska
Krynica Morska
Krynica Pomiędzy
Idzi dnia 19.11.2009 14:47
HAIKER Ale koniecznie jedź ko Krynicy Zdrój, bo wiersz tej właśnie Krynicy dotyczy.
Nie będziesz żałował, pozdrawiam
Idzi
Idzi dnia 19.11.2009 14:55
HAIKER, myślę, że to będzie ciekawsze haiku, tez z gór:
Picie w Szczawnicy
Szczanie w piwnicy.
Pozdrówka. Idzi
haiker dnia 19.11.2009 15:10
Idzi0

to może bardziej z góralska:

Picie w Szczawnicy
Szczanie w Piwnicy
Huuuuuuuuj!
Marta Tymecka-Fiołek dnia 19.11.2009 18:44
Panie IdziO ładny tryptyk, a komentarz przykre, ale to chyba planowane wcześniej o przepraszam napisane, może tak:
Picie to gnicie, lanie to s...
a marzenia o górach to bzdura. Pozdrawiam
Janina dnia 19.11.2009 21:31
Idzi0 bardzo podoba mi się Twój tryptyk. Bardzo płynny zapis, świetnie oddający syt. liryczną. Myślę, że ma jeszcze jeden walor, po latach sięgniesz do niego, jak do albumu ze zdjęciami. Tylko, że te
"zdjęcia" zapisane we wnętrzu peela.
Pozdrawiam serdecznie
IRGA dnia 19.11.2009 21:53
HAIKERZE- przepraszam, że ośmielam się komentować Twój komentarz, ale popełniłeś błąd ortograficzny. Z wyrazami szacunku .Irga.
IRGA dnia 19.11.2009 21:57
IDZI- serdecznie przepraszam, że powyżej nie o Twoim wierszu :))
Szady siebr Daniel dnia 19.11.2009 23:38
IdziO drogi, Tryptyk Twój przeczytałem z zainteresowaniem, uśmiechem i przyjemnością. Piszesz ciekawie i mądrze i nie jest to "zwykłe pitu-pitu" o górach i dolinach. Kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie
Idzi dnia 20.11.2009 06:35
FIOŁEK, dziękuję za wizytę i komentarz, serdecznie pozdrawiam
Idzi
Idzi dnia 20.11.2009 06:38
JANINO, cieszę się, że opis krynickiej wędrówki w tej formie Ci się podoba, masz rację, kiedyś można będzie sięgnąć do zdjęć i jednocześnie poczytać.
Goraco pozdrawiam, Idzi
Idzi dnia 20.11.2009 06:46
IRGO, absolutnie, sygnalizować błędy należy, obojętnie w jakim miejscu, choć nie podejrzewam nawet Haikera o to, że nie wie jak napisać ten wyraz.
Bardzo się cieszę, że wróciłaś jeszcze do tekstu.
Gorąco pozdrawiam,Idzi
Idzi dnia 20.11.2009 06:50
Drogi DANIELU, fajnie, że po "swojej wędrówce"odwiedziłeś mnie i tak ciepło przyjmujesz mój tekst. Twoje opinie maja dla mnie zawsze duże znaczenie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.Idzi
Robert Furs dnia 20.11.2009 11:25
W Krynicy miałem okazję poznać między innymi Jerzego Waldorffa :) mam też kilka knajpianych wspomnień, bardziej nadające się jednak na konfesje niż pamiętnikarstwo. Pozdrawiam.
Idzi dnia 20.11.2009 11:41
Witaj Robercie, no cóż, rózne doświadczenia, jedne nadają się na pamiętnikarstwo, inne tylko na konfesje. Wybór należy do nas.
Dziękuję i pozdrawiam. Idzi
kropek dnia 20.11.2009 23:27
IdziO, rośniesz chłopie z każdym dniem. wiedziałem od początku, że będą z ciebie ludzie, taki dobry żywioł tej strony.
no i co? nie pomyliłem się.
dzięki za tę podróż, ciekawie było/jest.
pozdrawiam serdecznie :)
Idzi dnia 21.11.2009 15:05
KROPKU, dziękuję za wizytę u mnie, jest mi naprawdę bardzo miło gościć Ciebie, cieszę się, że to co piszę znajduje uznanie.
Serdecznie pozdrawiam, Idzi
bodek dnia 23.11.2009 13:41
podobają mi się opisy wędrówki i słowa w nich użyte:))

pozdrawiam
Idzi dnia 24.11.2009 07:29
BODEK, jest mi bardzo miło,że to, co staram się przekazać podoba Ci się.
Dziękuję i pozdrawiam serdrcznie, Idzi
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Użytkownicy Online: jaceksojan

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67268666 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005