poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 08.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Origami
Menu
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wiersz - tytuł: CHCHOLICA
No i czas nastał że siódmą porę mi przyszło ogłosić
szósta to zima kochana dla dzieci bałwanków
ich sankowych swawoli
dla bitew na śnieżki krąglutkie
podków stukotu gdy konie po śniegu kulig w zaprzęgu ciągną
taka zimę szanuję
w pamięci układam jak dogmat i basta
a to siódma lodem skuta maszkara jakaś
ryby pod taflą mi więzi
mostowe przęsła maszkaron przestawia
gipsem obdarza i dzieci i starców
oj dobrze że słoma z czapki i buta wystaje
i ona przyda się dzisiaj jak złoto
kotkowi wyściele przytulaj
w kartonie
postukam ja mocno w zmarzlinę okrutną
a ryskę na lodzie ździebłem wyżłobię
roślince powietrze tą drogą dostarczę
postukam na stawie raz drugi i piąty
na chwil kilka rybce oddechu dam łypnąć
kwoczce kurczaczkom wyścielę domostwo
opałem będę w każdym polskim piecu
sienniki w noclegowniach zmarzniętym napełnię
bez słomianego zapału
z siłą lodołamacza z orzeszka łupiny
co tafle z jeziora wymiata
od świtu do nocy dla ciebie dla mnie
dla bezdomnego brata.


Dodane przez Oxie dnia 29.12.2009 08:58 ˇ 23 Komentarzy · 750 Czytań · Drukuj
Komentarze
błońskaM dnia 29.12.2009 09:19
Ciut przegadany.Jest kilka dobrych fraz. Jak by tak odsączył....
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 29.12.2009 09:26
Rozpoznawalny styl,coraz bardziej mi sie podobaja twoje wiersze :)
Chocholica nie taka przegadana oj nie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
mastermood dnia 29.12.2009 10:06
gdyby opłatki były dość duże, tam by się to nadawało, bo takie świąteczno-milusie, dla mnie zbyt milusie i przegadane, dziecinne.
Oxie dnia 29.12.2009 11:07
błońskaM, dziękuje za komentarz, ale nie mogę się zgodzić na odrzucenie nawet jednego wątku, wszystkie trzeba zostawić...dla dobra wiersza!, pozdrawiam.

Jarosławie, bardzo się cieszę, że poznajesz czyja, to rączka pióro dzierży i miło, że nie podzielasz wątku przegadania, pozdrawiam bardzo serdecznie.

mastermood, w następnych edycjach postaram ograniczyć słowotok, ale ..nie obiecuje, pozdrawiam miło. W twórczości dziecięcej siła skryta, bajki czytam, piękna to literatura, polecam!
bols dnia 29.12.2009 11:21
dużo chyba we mnie dziecka- bo trafia,
serdecznie pozdrawiam
kozienski8 dnia 29.12.2009 11:31
I jeszcze wielkiego misia dam z siebie zrobić, taki co nad światem uwiązany fruwa, takie to jakieś poplątane jak snop słomy wymięty przez bęben młockarni, ale co Ci powiem to powiem: spodobało mi się jak trza, pozdrawiam,B
Idzi dnia 29.12.2009 11:34
Trochę może i poplątane, ale podoba mi sie w tej formie.
Pozdrawiam, Idzi
bols dnia 29.12.2009 11:52
acha, czy w tytule nie ma literówki?, a jeszcze- taką zimę
Oxie dnia 29.12.2009 12:02
Beato, i bardzo dobrze!, życzę i tobie i sobie przy okazji, aby to dziecko, długo jeszcze w nas mieszkało, choć po 40 stka dawno za mną, pozdrawiam serdecznie i ciepło.

kozienski8, i tak trzymać, miło, że się spodobało..mydło i powidło, pozdrawiam, że, że.

Idzio0, tak wątki wymieszane, dzieci, słoma i zima, a nie zima, dziękuje za wizytę i pozdrawiam bardzo ciepło.

Beato, rzeczywiście taką, być powinno, masz racje.
albi dnia 29.12.2009 12:13
trudno mi się to czyta. :)
IRGA dnia 29.12.2009 12:25
POETKO, całkiem sympatyczna ta Twoja Chocholica (literówka w tytule). Bardzo dobrze mi się czytało. Cały urok tego wiersza w baśniowym poplątaniu właśnie. Pozdrawiam serdecznie. Irga.
Oxie dnia 29.12.2009 12:25
albi, w wolnej chwili drugi raz i trzeci, łatwiej będzie, pozdrawiam.
bols dnia 29.12.2009 12:25
no a tytuł? tak powinien brzmieć? bez- O ?
Oxie dnia 29.12.2009 12:32
IRGO, o uciekło, pozdrawiam ciepło, chocholica poplątana jako i ten dzień dzisiejszy. Czas na relaks w kuchni, obowiązkowo!
Oxie dnia 29.12.2009 12:33
Beato, tak, tak.
la-winda dnia 29.12.2009 12:49
posypał się na tych miluszkościach. baśnie zbieram i czytam od 10 roku życia, ale baśń nie jest równoznaczna z infantylnością, a w tym wierszu, w drugiej jego połowie zaczęła się infantylność ;)
a mam takie pytanie natury trochę merry-, a trochę -torycznej, wierszowa kwoka ma kurczaki zimą? muszę powiedzieć to naszym kurom, kurczeks ;)
ździebłem w takiej, nieco staropolskiej formule słabo się uzasadnia, bo wiersz nie jest stylizowany, zatem rozumiejąc potrzebę rytmu, proponowałabym szukanie wybrnięcia

a tu:
"z siłą lodołamacza z orzeszka łupiny
co tafle z jeziora wymiata
od świtu do nocy dla ciebie dla mnie
dla bezdomnego brata."

gramatycznie i logicznie jest coś pokopane, bo co z orzeszka łupiny? - wychodzi słoma? rodzi sie słoma? :|
'co tafle z jeziora wymiata' - tafla na jeziorze jest jedna, ale rozumiem -0 licentia poetica, tylko co ma te tafle wymiatać z siłą lodołamacza
i dlaczego ma wymiatać dla mnie dla ciebie dla bezdomnego brata?

tak wygląda ów zbitek słów na końcu

zatem tak, zostawiłabym baśniowość pierwszej części, drugą odkułabym z tego cip-cipkowania i przemyślałąbym na spokojnie logikę całości, bo nawet jeśli użyjemy zabiegu surrealnego albo metafizycznego, to musi to być tak zrobione, by myśl wiersza działała jak kręgosłup.
włożyłabym w niego jednak jeszczetrochę pracy, a będzie to fajny wiersz

Pozdro z mokradeł :)
la-winda dnia 29.12.2009 12:50
i jeszcze dodam, ze symboliki nie da rady używać z radosnym rozrzutem, słowo chochoł jest jednak mocno obciążone symboliką, zatem warto byłoby się i tą myślą zająć w wierszu :)
Janina dnia 29.12.2009 13:13
Podoba mi się coraz bardziej to pisanie. Dużo tu pięknych fraz, a całość broni się sama. Pozdrawiam serdecznie.
ursula dnia 29.12.2009 14:30
Owszem, takie pisanie może się podobać, ale wiersz nie jest na tyle silny, żeby się obronić - przynajmniej moim zdaniem.

Śledzę pani wiersze, ale mam wrażenie, że to, co nie pozwala pani pisać inaczej, to strach przed wyjściem z jakiegoś przytulnego światka. Oczywiście nie mam nic przeciwko, bo każdy ma jakieś swoje gniazdko. Problem w tym, że czasami gniazdko za bardzo się rozrasta i zostaje dużo pustej przestrzeni, w której trudno się odnaleźć. Podoba mi się analiza la-windy, która ma bardzo dużo racji. Pozdrawiam ciepło i życzę nowych perspektyw :)
olszyc dnia 29.12.2009 20:56
Podoba się.
I czyta się.
I smaczki - i błedy [;)] się czyta.
I kluczyki dzwonią! Że ha!
Komu nie dzwonią; widać nie dla niego kluczyki napisane;)

Podoba się!
Oxie dnia 30.12.2009 08:53
la-windo, ...kurczaczku zimowy;
1. " wierszowa kwoka ma kurczaki zimą? ". Otóż ma, jeśli kurce stworzymy cieplarniane warunki, to doczekamy się kurczaczków, choć przyznaje, że w praktyce różnie z tym bywa..

2. "ździebłem w takiej, nieco staropolskiej formule słabo się uzasadnia, bo wiersz nie jest stylizowany". Wydaje mi się, że klimat wiersza uzasadnia użycie takiego, a nie innego zwrotu, w tej formie jest do przełknięcia.

3. "wychodzi słoma? rodzi sie słoma? :|
'co tafle z jeziora wymiata' - tafla na jeziorze jest jedna, ale rozumiem -0 licentia poetica, tylko co ma te tafle wymiatać z siłą lodołamacza
i dlaczego ma wymiatać dla mnie dla ciebie dla bezdomnego brata?

Chocholica, kobieta słaba, ale o dobrym sercu, zdaję sobie sprawę ze swej bezsilności w walce z przeciwnościami nieprzewidywalnej przyrody i widzi, że może pracować z taką samą "siłą" z jaką pracuje łupina orzeszka, która dla dobra sprawy "rzuca się"na lodową tafle jeziora dosłownie jak ten taran.
Chce pomóc każdemu: chocholicy, la-windzie, bezdomnemu bratu, który chętnie złowi sobie na kolacje rybkę, ale biedny nie może, bo rybki uwięziło jezioro.

ursulo, miło, że czytasz moje wiersze i śledzisz jej rozwój (....), pozdrawiam równie ciepło.

olszyc, i wiesz, że cie lubię, rozumiem, że wiersz rozumiesz i to rozumiem, pozdrawiam bardzo serdecznie.

Janinko, cieszę się, że rozumiesz, co w trawie piszczy. Przekaz jest prosty, jasny i zrozumiały, pozdrawiam gorąco.
LANICA dnia 31.12.2009 11:09
Fajny, pozdrawiam
Oxie dnia 08.01.2010 09:20
Lanico, pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67235971 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005