dnia 09.02.2010 20:53
Strzebrzeszyn z tego słynie,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 21:29
jak poprzedni wiersz, tyle że teraz o niczym
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 22:48
o ile lingwistów jestem w stanie zrozumieć, o tyle to to dla mnie czarna magia. Pozdrawiam. |
dnia 09.02.2010 22:52
hm, a mnie się to zaczyna kojarzyć ... z naszą sceną polityczną ta cała chrzęszcząca w chaszczach wylęgarnia, wataha, no jak ulał |
dnia 09.02.2010 23:15
Poza współbrzmieniami, instrumentacjami nie ma tutaj niczego więcej. Za bardzo na siłę. Jak płynie składnia, iskrzą znaczenia, a do tego grają głoski to mamy orkiestrę. Tutaj raczej czerwone z wysiłku głosy trąbki. Pozdrawiam. |
dnia 09.02.2010 23:28
Sorry, ale w tym jest sens. Jeśli przyjąć i rozpatrzyć powyższy utwór przez pryzmat www.poezja-polska.pl.
W szczególności wylęgarnia/ wykluczania
W sam raz, by uderzyć pięścią w pierś
Pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 23:34
Nie mówię, że nie ma zupełnie sensu. Twierdzę, że jest on naciągany pod współbrzmienia. |
dnia 09.02.2010 23:41
Onotomatopeiczna miniatura wykukana taka ,a wataha testuje testosteron i wytrzymalosc kukulek:)
Pozdrawiam:):) |
dnia 09.02.2010 23:55
jestem w stuporze ,o Boże ,o tej porze ! |
dnia 10.02.2010 00:38
no i? |
dnia 10.02.2010 10:39
e tam |
dnia 10.02.2010 12:24
a dla mnie ok;-)
pozdr |
dnia 10.02.2010 13:34
Drogi Jacku! Czas abym w końcu coś napisał pod Twoim wierszem, a tu niczym mnie nie możesz do tego sprowokować. Tym razem czkanie-kukanie. Czyli dalsze czekanie...
No to czekam dalej, a tymczasem pozdrawki spod Rawki.
Ps. Można by było ewentualnie pod te kukanie walnąć banię, ale doszło mnie, że w tym temacie zacząłeś odmawiać współpracy - no to jak w takich okolicznościach znajdziemy konsensusa w temacie piętrowości poezji??? |
dnia 10.02.2010 14:16
Testujesz czytelni wyobraźnię:))). OK |
dnia 11.02.2010 00:03
Jak dla mnie, to świetny tekst i odczytuję go tak jak Szady siebr Daniel. Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 11.02.2010 10:31
Dziękuję bardzo Państwu za komentarze. |