| 
 W zasadzie nic nie przeżyłem, nie kupiłem butów 
nie umyłem się przed zaśnięciem i długo nie spałem 
nie złożyłem w rękach papierowej róży - nie, 
byłem gdzieś i wróciłem nieznacznie się zbliżając 
 
W głowie robi się błaho: królewicz z tektury 
dowiedział się, że nie umrze a rozpłynie się kiedyś 
w kwaśnym deszczu po latach bycia rzeczą na scenie 
jako cudzy rekwizyt - tak, stanie się błahy. 
 
Chyba we własnym szaleństwie stałem się subtelny 
odkraplam nieprzeżyte i nie szukam przeżyć, 
one przychodzą same, łaszą się i cicho szepczą, 
mają czelność coś twierdzić o wieczności 
 
jakbym nie miał dość lutego  
 
Dodane przez  krwawygrzes
dnia 26.02.2010 13:31 ˇ
6 Komentarzy ·
903 Czytań ·
  
 
 |