| 
|  | Nawigacja |  |  
|  | Wątki na Forum |  |  
|  | Ostatnio dodane Wiersze |  |  | 
|  | Wiersz - tytuł: dożywocie w trawie |  |  
|  | nie pamięta dokładnie kiedy dojrzał i upadłbardzo blisko jabłoni. pamięta tylko trawę
 w której chował motyle bez skrzydeł. była mokra
 jak zwijane w pośpiechu prześcieradła, co rano
 (od czasu gdy pięść ojca nauczyła jąkania,
 skutecznie zamykając usta i oczy matce).
 
 urodził się na nowo tamtego lata, w trawie,
 przy jolce - czuła w miąższu nadmiar testosteronu,
 wypalone sumienie, drewno i żar z ogniska,
 mnóstwo wyrwanych włosów, dziecinnie poskręcanych
 (bała się gdy próbował skręcać w podobny sposób
 w poszukiwaniu metod na ciągły ruch endorfin).
 
 zwyczajne korzystanie z jolki było drażniące -
 nigdy się nie broniła. nadrabiał zabawami
 ku pamięci dzieciństwa. ostatnia to labirynt -
 szukanie receptorów bólu pod korą, w brzuchu
 ojca. ślady na trawie (blond włosy, mleczne zęby)
 wysoki sąd przemilczał. a przecież dożywocie
 
 jest zwykłą formaliną - konserwuje nienawiść
 jak białko (oczy ojca wciąż błagają o litość),
 utrwala gniew, koszmary, co iskrami z ogniska
 spadają obok jabłek w rudawo - mokrą trawę.
 
 
 
Dodane przez zorianna 
dnia 15.03.2010 07:49 ˇ
16 Komentarzy ·
1212 Czytań ·
   |  |  
|  |  |  |  
|  | Komentarze |  |  
|  | 
| dnia 15.03.2010 08:01 ZORIANNO, piękny wiersz, świetny klimat, bardzo ładne frazy.
 Pozdrawiam, Idzi
 |  
| dnia 15.03.2010 08:56 Chwycił mnie za wnętrzności, tak bezpośredni, nie zostawił miejsca na domysł. Znalazłem wyjście, wróciłem do Twoich poprzednich, tam poezja nie opuściła życia, czytam z przyjemnością. Pozdrawiam.
 |  
| dnia 15.03.2010 08:56 zorianno, bardzo osobisty sposób wyrazu. Dla mnie jest piękny. Nadmiar komentarza niewskazany.  Pozdrawiam jaceksenior
 |  
| dnia 15.03.2010 09:01 Interesujaco zorianno:) Dobry wiersz.
 Pozdrawiam:)
 |  
| dnia 15.03.2010 10:44 Perełka wierszem zapisana. Zatrzymał, zatrzymał. Pozdrawiam autorkę.
 |  
| dnia 15.03.2010 11:58 ZORIANNO, bardzo. BARDZO!!!Pozdrawiam serdecznie. Irga
 |  
| dnia 15.03.2010 12:27 Dziękuję wszystkim za poczytanie :)
 Idzi - cieszę się, że się podoba
 stepowy - cała przyjemność po mojej stronie
 jaceksenior - dzięki serdeczne
 Jotek - uśmiech zostawiam
 Poetki z kuchni - miło mi to słyszeć (właściwie czytać)
 IRGA - bardzo się cieszę :)
 
 Pozdrawiam ciepło
 |  
| dnia 15.03.2010 12:31 Zorianno - klasa! Za temat i formę. Pozdrawiam.
 |  
| dnia 15.03.2010 12:51 Zorianno, wiele tu dobrego, przede wszystkim temat, sposób jego opisywania i obrazowanie, taki akurat mi dość bliski, ale widzę niekonsekwencję w interpunkcji i niektóre frazy widzą mi się trochę wymuszone w zapisie przez formę. ale ogólnie ok :), brakuje tu na PP zatrzymujących i poruszających czytelnika wierszy.
 pozdrawiam :).
 |  
| dnia 15.03.2010 13:06 Marjory - dziękuję :)
 
 Katarzyno - cieszę się, że zajrzałaś. Wiersz jeszcze ciepły więc być może naniosę poprawki; a "nieszczęsna" interpunkcja... zawsze jak zacznę poprawiać to mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej niż było pierwotnie :) Teraz też nie wiem co by tu jeszcze dodać, co wyrzucić - cienko to widzę :)
 
 Serdecznie pozdrawiam
 |  
| dnia 15.03.2010 13:13 no to pokażę, gdzie ja widzę braki lub nadmiary ;).
 
 dożywocie w trawie
 
 nie pamięta dokładnie, kiedy dojrzał i upadł
 bardzo blisko jabłoni. pamięta tylko trawę,
 w której chował motyle bez skrzydeł. była mokra
 jak zwijane w pośpiechu prześcieradła co rano
 (od czasu gdy pięść ojca nauczyła jąkania,
 skutecznie zamykając usta i oczy matce).
 
 urodził się na nowo tamtego lata, w trawie,
 przy jolce - czuła w miąższu nadmiar testosteronu,
 wypalone sumienie, drewno i żar z ogniska,
 mnóstwo wyrwanych włosów, dziecinnie poskręcanych
 (bała się, gdy próbował skręcać w podobny sposób
 w poszukiwaniu metod na ciągły ruch endorfin).
 
 zwyczajne korzystanie z jolki było drażniące -
 nigdy się nie broniła. nadrabiał zabawami
 ku pamięci dzieciństwa. ostatnia to labirynt -
 szukanie receptorów bólu pod korą, w brzuchu
 ojca. ślady na trawie (blond włosy, mleczne zęby)
 wysoki sąd przemilczał. a przecież dożywocie
 
 jest zwykłą formaliną - konserwuje nienawiść
 jak białko (oczy ojca wciąż błagają o litość),
 utrwala gniew, koszmary, co iskrami z ogniska
 spadają obok jabłek w rudawo - mokrą trawę.
 
 :))
 |  
| dnia 15.03.2010 13:23 dziękuję Katarzyno, że chciało Ci się z tym bawić :)
 |  
| dnia 15.03.2010 20:42 Zorianno zachwyciłaś mnie. Gratuluję. Bardzo ciekawa poezja. Pozdrawiam serdecznie.
 |  
| dnia 16.03.2010 06:40 Janino - bardzo mi miło, dziękuję :)
 |  
| dnia 16.03.2010 12:45 zorianno - toż to klasa w najwyższym wydaniu, poezja z wyższej półki, jestem oczarowana, zaskoczona, dziób nie chce mi się zamknąć z wrażenia:)
 skromnie pozdrawiam
 |  
| dnia 16.03.2010 13:44 blondynko8 - dziękuję za poczytanie i miły komentarz; jednak ta "wyższa półka" jest chyba nieco na wyrost - nie czuję się taka dobra :) pozdrawiam serdecznie
 |  |  |  
|  |  |  |  
|  | Dodaj komentarz |  |  
|  | Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. |  |  
|  |  |  |  | 
|  | Pajacyk |  |  
|  | Logowanie |  |  
|  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 |  |  
|  |  |  |  
|  | Aktualności |  |  
|  | Użytkownicy |  |  
|  |  Gości Online: 23 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi |  |  
|  |  |  |  |