poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 06.10.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
playlista- niezapomn...
slam?
Cytaty o literaturze
Co to jest poezja?
,, limeryki"
Chimeryki 2
FRASZKI
Poezja dla dzieci
Chimeryków c.d.
Ostatnio dodane Wiersze
od wczoraj do jutra ...
kawał drogi
Romantica
legginsy to przedmio...
Przychodzą do nas na...
Przemijanie
Musisz coś z tego mieć
Baltazar Hubmaier na...
Cienie we mgle
Jesteś drogowskazem
Wiersz - tytuł: Sny łatwiejsze do nauczenia
już wie jak i kiedy. w młodym wieku wiedzę
przyswaja się szybciej i łatwiej oszukać
chociaż nigdy nie wiadomo dlaczego?
to niosło się razem z nocą, z parnym powietrzem
podkradało się pod okna wtopione w tło.

po co? przecież ciemność wyjaśniła wszystko,
tylko cierpko-gorzki smak
wykrzywiał ciągle usta, napinał mięśnie

wtedy przywierała mocniej,
podłoga przestawała płonąć od dotyków, zarastała trawą
jak wczoraj biegła potykając się o świeże kopce.

rdest wężownik ocierał oblepione brudem stopy
Dodane przez nieza dnia 13.04.2007 08:19 ˇ 30 Komentarzy · 1567 Czytań · Drukuj
Komentarze
niebo_nad_fasolą dnia 13.04.2007 09:06
proba zapisu onirycznej scenerii. nie powiodla sie. choc sa dwa obrazy, ktore zatrzymuja, ale nie na dlugo, gdyz autorka skutecznie je -przegaduje-
czasem dobrze jest nie wypuszczac snow na wolnosc ;)
nitjer dnia 13.04.2007 09:48
W moim odbiorze nie jest to "próba zapisu onirycznej sytuacji", a raczej zapis wspomnień emocji z pierwszych lat życia na tym ponoć najlepszym ze światów. Podróże w krainy własnych snów też kształcą. To frapujące eskapady w czasie. Jakże często prowadzące prosto do trwale i emocjonalnie zapamiętanego dzieciństwa. Z wszystkimi jego urokami i lękami. Wślizgującymi się niepostrzeżenie wraz z parnym powietrzem i niesionymi potem nocą ku jej drugiemu, także pełnemu niebezpieczeństw, brzegowi. Odruchowo wtedy przywieramy mocniej albo uciekamy w popłochu potykając się o świeże kopce. Dobrze oddałaś te czające się za oknem niepewność, strach i zło. Czuję ten wiersz bo podobnie jak peelka najłatwiej uczyłem się na tych swoich nie najprzyjemniejszych snach.

Pozdrawiam serdecznie :))
Rafał Gawin dnia 13.04.2007 10:10
tytuł:
jak dla mnie - do wymiany, zbyt łopatologiczno-"moralizatorski" (nieszczęsne "nauczenie").


1. strofka:
w 1. wersie bez "wiedzy" (już jest "wie" - i wystarczy;))
po "oszukać" brakuje przecinka.
w ostatnim wersie możesz zrezygnować z "się", pierwsze "się" może pełnić "podwójną" rolę - i od razu zgrabniej:)
ogólnie: trochę łopatologiczna ("przyczyno-skutkowość" + łatwe pytania), ale do wytrzymania.

2. strofka:
jest pewien obraz. z mojej strony drobna uwaga: przydałaby się kropka na zakończenie.

3. strofka:
niezręczne wymieszanie czasowników - w końcu "biegła" miała się nie odnosić do podłogi, a z obecnego "ułożenia" czasowników tak może wynikać (inna sprawa - brak znaku interpunkcyjnego po "zarastała trawą"); dlatego bym wyprostował:
(po średniku) a ona biegła jak wczoraj potykając się o świeże kopce.

puenta/ostatni wers:
razem z dwoma poprzednimi tworzą najbardziej tutaj wyrazisty obraz. i aż szkoda, że wcześniej tekst "miotał się" w sennych rozmyciach, uogólnieniach i niedopowiedzeniach.

pozdrawiam.
nieza dnia 13.04.2007 10:35
Nadfasolowe niebo
;P czasem wydaje się, że lepiej zło które nas dosięga wystarczy wymienić na przyjemny sen

Nie zależało mi na onirycznych obrazach, po prostu tylko na obrazach i odczuciach i Ty Jerzy naprawdę świetnie o tym napisałeś, dziękuję :))

Wierszofilu dzięki za rzetelny koment - tego mi było trzeba :)
widzę już usterki, przemyślę więc, przepiszę i może jeszcze raz wkleję

Pozdrowionka ode mnie dla Panów :)))
nieza dnia 13.04.2007 10:41
acha - co się tyczy tytułu nie dam go tykać i wytykać mu "moralizatorstwo"(???!!!) ja go tam nie widzę ani ani i w ogóle on mi się najlepiej udał , o! i basta ! ;)
zawzięta :)
nieza dnia 13.04.2007 10:49
acha - fix siem porobił w moim kom. do nieba nad fasolą :)
bez "lepiej" - bez tego całego "lepiej " - sorki! ;) to cała ja - piszę , potem przekreślam, gumuję albo nie, zmieniam i wychodzą takie bazgroły na koniec
oj fsyt niezka , wieeelki fsyd
nieza dnia 13.04.2007 11:37
Sny łatwiejsze do nauczenia

już wie jak i kiedy. w młodym wieku
przyswaja się szybciej i łatwiej oszukać,
chociaż nigdy nie wiadomo kogo, dlaczego.
to niosło się razem z nocą, z parnym powietrzem
podkradało pod okna wtopione w tło.

po co? ciemność już wyjaśniła wszystko,
kiedy cierpko-gorzki smak
wykrzywiał usta, napinał mięśnie

wtedy przywierała mocniej,
podłoga przestawała płonąć od dotyków,
zarastała trawą .
wystarczyło biec potykając się o świeże kopce.

rdest wężownik ocierał oblepione brudem stopy
Rafał Gawin dnia 13.04.2007 12:13
kogo, dlaczego - jak dla mnie za dużo, niepotrzebnie przedobrzasz;)

wystarczyło biec - tak, to ciekawe rozwiązanie "problemu" (na marginesie: również zastanawiałem się, czy jak wczoraj jest tutaj konieczne).

(i dalej brakuje wspomnianych przeze mnie kropek na końcu 2. i 3. strofki; jeśli tak, to może pierwsza również bez końcowej kropki?)

pozdrawiam.
romanwosinski dnia 13.04.2007 12:17
Nitjer w swoim komentarzu zawarł to, co mógłbym powiedzieć, gdybym potrafił tak fajnie gawędzić. Też tak czuję.
Nie wnikam w techniczne szczegóły, zrobił to wierszofil.
Po prostu odbieram pozytywnie.

Pozdrawiam.
nieza dnia 13.04.2007 12:33
fil- cieszę się, że Ci spasowało to moje nowe rozwiązanie - i wczoraj już nie ma :) Ale co do kropek, to może ja i starsza jestem(od Ciebie) i wzrok już ten, ale ja widzę kropkę po trzeciej części ;P zresztą samam ją tam wkropkowałam to i musi tam być, przypatrz się uważnie jeszcze raz :))))
a po "mięśniach" - znaczy po tej drugiej części, jest tylko przerwa na oddech, bo ta część łączy się nierozerwalnie z następną(żeby widać było kiedy-wtedy)(o, taki se fajny rym jest, a co ? ;))
a na samiuśkim końcu, nie ma bo ...to zdanie nie jest skończone
specjalnie - może ktoś coś pomyśli , dopowie sobie dalej?
Ale baaardzo mi pomogłeś - zresztą sam widzisz jak :)
dzięki :)
nieza dnia 13.04.2007 12:36
Cieszę się Romku z Twojego pozytywnego odbioru - dzięki
i pozdrawiam :)
Rafał Gawin dnia 13.04.2007 12:42
cała przyjemność po mojej stronie:)

tak, mówiąc "na końcu trzeciej strofki" miałem na myśli puentę; tutaj (w puencie) - jak sobie życzysz, nie nalegam:)
ale jeśli chodzi o końcówkę 2. strofki - jak dla mnie przydałby się jakiś znak interpunkcyjny (po prostu konsekwencja;)), jeśli nie kropka - może przecinek lub średnik, może myślnik?

pozdrawiam.
boz dnia 13.04.2007 16:38
druga wersja:)
najbardziej ujął obraz uciekajacej, wystraszonej dziewczynki, potykającej się o świeże kopce i ten rdest
bardzo fajnie namalowane
pozdrawiam
Traveller dnia 13.04.2007 17:02
podłoga przestawała płonąć od dotyków - to pięta achillesowa tego wiersza - i mimo tego, że "sylwetka" prezentuje się w miarę poprawnie to ten nieszczęsny wers zaciera zdecydowanym ruchem wrażenie ogólne.
otulona dnia 13.04.2007 17:30
Sny są różne, dla mnie 'najgorsze' to te kasandryczne.
W dzieciństwie bałam się ciemności, jeśli zostawałam sama to zasypiałam przy zapalonym świetle i włączonym radiu.

Miejscami bardzo plastyczne obrazy i te najbardziej się spodobały.

Pozdrawiam :)
Fenrir dnia 13.04.2007 18:20
Spodobał się. Ale mnie się przeczytał tak:

już wie jak i kiedy się przyswaja i łatwiej oszukać,
w młodym wieku; niosło się razem z nocą,


po co? przecież ciemność wyjaśniła cierpko-gorzki
smak, kiedy wykrzywiał usta i napinał mięśnie.

wtedy przywierała mocniej, żeby podłoga nie zarosła trawą.
wystarczyło biec, potykając się o kopce,

rdest-wężownik ocierał oblepione brudem stopy.

Może się przyda? Pozdrawiam.
konto usunięte 7 dnia 14.04.2007 06:13
Obraz jest...brak duszy temu wierszowi...

pozdrawiam
Fenrir dnia 14.04.2007 10:47
Nie mam zgody na komentarz Pani Barbary. Jest "dusza"!
Wystarczy czytać ze zrozumieniem i ośmielam się dodać z lepszą znajomością współczesnej poezji. Pozdrawiam.
nieza dnia 14.04.2007 11:21
:)) miło mi Fernir - dzięki bardzo
a co do Twojej wersji - ciekawa, przesiana z wersów mniej istotnych i być może też, jak stwierdził Traveller, gorszych - psujących całość.
Mnie bardzo trudno to ocenić obiektywnie, właściwie jest to dla niewykonalne. Ten wiersz to próba rozprawienia się z czymś...

i cóż, mnie się wydaje, że jest w tym duszy po uszy ;) no ale jeśli
Ty Basia tego nie widzisz, to nic mi nie pozostaje tylko mea culpa i bicie się w pierś ;)

wierszofilu- może masz rację z tym przecinkim(myślników jakoś wolę unikać), żeby zachować jakąś jednolitość w formie, ale już chyba nie będę strony rozciągać kolejną wersją :)

boz- mnie to też :) dzięki za wizytę

otulona - dzięki , miałyśmy podobny problem ;)

Pozdrawiam wszystkich :)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 14.04.2007 16:40
Taki tajemniczy, nie z jedną interpretacją, co skłania do ponownego czytania. Pozdrawiam:)
"okołosennie" jest
nieza dnia 15.04.2007 19:56
bono, naprawdę bardzo mnie ucieszył Twój odbiór - dzięki :))
Maria dnia 15.04.2007 20:11
Ten w wydaniu "nieza" całkiem przyjemnie się czyta.
pozdrawiam.
nieza dnia 16.04.2007 17:32
w imieniu "nieza" dziękuję za miłą wizytę i słowa - pozdrawiam
- nieza - pominajka ;))
lupetto dnia 23.04.2007 19:48
spóźniłam się, a nie czuję winy:)))
druga wersja dla mnie cała, calusieńka
buziak
Julka
nieza dnia 25.04.2007 06:15
Nie czuj się winna - no chyba że winna - półsłodka ;)
ja to wcale jeszcze śladu u Ciebie nie zostawiła, ale może jeszcze zdążę nadrobić :)
dzięki za calusieńkość - ściskam :))
zam dnia 25.04.2007 09:36
wers z podłogą do cięcia. wg mnie. w obu wersjach. bo zarastanie trawy ładnie dynamizuje do tej pory stateczny obraz. dla mnie taki po babsku przegadany. i za wszystkowiedząca jakos ta peelka. i wiersz w tempie dla mnie ciut za rozwlekły. ale czytelniczki to lubią. ja mniej. pozdrawiam serdecznie
nieza dnia 25.04.2007 13:55
zamku, no dopsz, dzięki za opinię...chociaż pachnie mi to z Twojej strony seksizmem ...babski...babski wiersz? że niby "po babsku przegadany" - wrrrrr, lepiej uważaj ;)
a co do podłogi...zaczyna mnie palić już w stopy...i gdyby nie ten choler.. brak możliwości edycji...to wiem co bym z nią teraz zrobiła :P
nieczytelniczko - pozdrawiam Cię równie serdecznie jak innych - łącznie z "czytelniczkami" , bez podziału na rasy ;)))
sierszeń dnia 04.05.2007 14:04
no i co, no i co byś zrobiła z podłogą?

Ale cała reszta dobra, mam na myśli drugą wersję bo pierwsza do mnie dotarła mniej.
Lubię te Twoje psychologiczno- przyrodnicze klimaty:)

pozdrawiam:)
nieza dnia 05.05.2007 14:52
a zostawiłabym klepisko w chaupie ;)
zdrowieńki sierszeńko majowe Ci posyłam :)
sierszeń dnia 07.05.2007 04:58
:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

70560382 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005