poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPoniedziałek, 29.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Sny łatwiejsze do nauczenia
już wie jak i kiedy. w młodym wieku wiedzę
przyswaja się szybciej i łatwiej oszukać
chociaż nigdy nie wiadomo dlaczego?
to niosło się razem z nocą, z parnym powietrzem
podkradało się pod okna wtopione w tło.

po co? przecież ciemność wyjaśniła wszystko,
tylko cierpko-gorzki smak
wykrzywiał ciągle usta, napinał mięśnie

wtedy przywierała mocniej,
podłoga przestawała płonąć od dotyków, zarastała trawą
jak wczoraj biegła potykając się o świeże kopce.

rdest wężownik ocierał oblepione brudem stopy
Dodane przez nieza dnia 13.04.2007 10:19 ˇ 30 Komentarzy · 1542 Czytań · Drukuj
Komentarze
niebo_nad_fasolą dnia 13.04.2007 11:06
proba zapisu onirycznej scenerii. nie powiodla sie. choc sa dwa obrazy, ktore zatrzymuja, ale nie na dlugo, gdyz autorka skutecznie je -przegaduje-
czasem dobrze jest nie wypuszczac snow na wolnosc ;)
nitjer dnia 13.04.2007 11:48
W moim odbiorze nie jest to "próba zapisu onirycznej sytuacji", a raczej zapis wspomnień emocji z pierwszych lat życia na tym ponoć najlepszym ze światów. Podróże w krainy własnych snów też kształcą. To frapujące eskapady w czasie. Jakże często prowadzące prosto do trwale i emocjonalnie zapamiętanego dzieciństwa. Z wszystkimi jego urokami i lękami. Wślizgującymi się niepostrzeżenie wraz z parnym powietrzem i niesionymi potem nocą ku jej drugiemu, także pełnemu niebezpieczeństw, brzegowi. Odruchowo wtedy przywieramy mocniej albo uciekamy w popłochu potykając się o świeże kopce. Dobrze oddałaś te czające się za oknem niepewność, strach i zło. Czuję ten wiersz bo podobnie jak peelka najłatwiej uczyłem się na tych swoich nie najprzyjemniejszych snach.

Pozdrawiam serdecznie :))
Rafał Gawin dnia 13.04.2007 12:10
tytuł:
jak dla mnie - do wymiany, zbyt łopatologiczno-"moralizatorski" (nieszczęsne "nauczenie").


1. strofka:
w 1. wersie bez "wiedzy" (już jest "wie" - i wystarczy;))
po "oszukać" brakuje przecinka.
w ostatnim wersie możesz zrezygnować z "się", pierwsze "się" może pełnić "podwójną" rolę - i od razu zgrabniej:)
ogólnie: trochę łopatologiczna ("przyczyno-skutkowość" + łatwe pytania), ale do wytrzymania.

2. strofka:
jest pewien obraz. z mojej strony drobna uwaga: przydałaby się kropka na zakończenie.

3. strofka:
niezręczne wymieszanie czasowników - w końcu "biegła" miała się nie odnosić do podłogi, a z obecnego "ułożenia" czasowników tak może wynikać (inna sprawa - brak znaku interpunkcyjnego po "zarastała trawą"); dlatego bym wyprostował:
(po średniku) a ona biegła jak wczoraj potykając się o świeże kopce.

puenta/ostatni wers:
razem z dwoma poprzednimi tworzą najbardziej tutaj wyrazisty obraz. i aż szkoda, że wcześniej tekst "miotał się" w sennych rozmyciach, uogólnieniach i niedopowiedzeniach.

pozdrawiam.
nieza dnia 13.04.2007 12:35
Nadfasolowe niebo
;P czasem wydaje się, że lepiej zło które nas dosięga wystarczy wymienić na przyjemny sen

Nie zależało mi na onirycznych obrazach, po prostu tylko na obrazach i odczuciach i Ty Jerzy naprawdę świetnie o tym napisałeś, dziękuję :))

Wierszofilu dzięki za rzetelny koment - tego mi było trzeba :)
widzę już usterki, przemyślę więc, przepiszę i może jeszcze raz wkleję

Pozdrowionka ode mnie dla Panów :)))
nieza dnia 13.04.2007 12:41
acha - co się tyczy tytułu nie dam go tykać i wytykać mu "moralizatorstwo"(???!!!) ja go tam nie widzę ani ani i w ogóle on mi się najlepiej udał , o! i basta ! ;)
zawzięta :)
nieza dnia 13.04.2007 12:49
acha - fix siem porobił w moim kom. do nieba nad fasolą :)
bez "lepiej" - bez tego całego "lepiej " - sorki! ;) to cała ja - piszę , potem przekreślam, gumuję albo nie, zmieniam i wychodzą takie bazgroły na koniec
oj fsyt niezka , wieeelki fsyd
nieza dnia 13.04.2007 13:37
Sny łatwiejsze do nauczenia

już wie jak i kiedy. w młodym wieku
przyswaja się szybciej i łatwiej oszukać,
chociaż nigdy nie wiadomo kogo, dlaczego.
to niosło się razem z nocą, z parnym powietrzem
podkradało pod okna wtopione w tło.

po co? ciemność już wyjaśniła wszystko,
kiedy cierpko-gorzki smak
wykrzywiał usta, napinał mięśnie

wtedy przywierała mocniej,
podłoga przestawała płonąć od dotyków,
zarastała trawą .
wystarczyło biec potykając się o świeże kopce.

rdest wężownik ocierał oblepione brudem stopy
Rafał Gawin dnia 13.04.2007 14:13
kogo, dlaczego - jak dla mnie za dużo, niepotrzebnie przedobrzasz;)

wystarczyło biec - tak, to ciekawe rozwiązanie "problemu" (na marginesie: również zastanawiałem się, czy jak wczoraj jest tutaj konieczne).

(i dalej brakuje wspomnianych przeze mnie kropek na końcu 2. i 3. strofki; jeśli tak, to może pierwsza również bez końcowej kropki?)

pozdrawiam.
romanwosinski dnia 13.04.2007 14:17
Nitjer w swoim komentarzu zawarł to, co mógłbym powiedzieć, gdybym potrafił tak fajnie gawędzić. Też tak czuję.
Nie wnikam w techniczne szczegóły, zrobił to wierszofil.
Po prostu odbieram pozytywnie.

Pozdrawiam.
nieza dnia 13.04.2007 14:33
fil- cieszę się, że Ci spasowało to moje nowe rozwiązanie - i wczoraj już nie ma :) Ale co do kropek, to może ja i starsza jestem(od Ciebie) i wzrok już ten, ale ja widzę kropkę po trzeciej części ;P zresztą samam ją tam wkropkowałam to i musi tam być, przypatrz się uważnie jeszcze raz :))))
a po "mięśniach" - znaczy po tej drugiej części, jest tylko przerwa na oddech, bo ta część łączy się nierozerwalnie z następną(żeby widać było kiedy-wtedy)(o, taki se fajny rym jest, a co ? ;))
a na samiuśkim końcu, nie ma bo ...to zdanie nie jest skończone
specjalnie - może ktoś coś pomyśli , dopowie sobie dalej?
Ale baaardzo mi pomogłeś - zresztą sam widzisz jak :)
dzięki :)
nieza dnia 13.04.2007 14:36
Cieszę się Romku z Twojego pozytywnego odbioru - dzięki
i pozdrawiam :)
Rafał Gawin dnia 13.04.2007 14:42
cała przyjemność po mojej stronie:)

tak, mówiąc "na końcu trzeciej strofki" miałem na myśli puentę; tutaj (w puencie) - jak sobie życzysz, nie nalegam:)
ale jeśli chodzi o końcówkę 2. strofki - jak dla mnie przydałby się jakiś znak interpunkcyjny (po prostu konsekwencja;)), jeśli nie kropka - może przecinek lub średnik, może myślnik?

pozdrawiam.
boz dnia 13.04.2007 18:38
druga wersja:)
najbardziej ujął obraz uciekajacej, wystraszonej dziewczynki, potykającej się o świeże kopce i ten rdest
bardzo fajnie namalowane
pozdrawiam
Traveller dnia 13.04.2007 19:02
podłoga przestawała płonąć od dotyków - to pięta achillesowa tego wiersza - i mimo tego, że "sylwetka" prezentuje się w miarę poprawnie to ten nieszczęsny wers zaciera zdecydowanym ruchem wrażenie ogólne.
otulona dnia 13.04.2007 19:30
Sny są różne, dla mnie 'najgorsze' to te kasandryczne.
W dzieciństwie bałam się ciemności, jeśli zostawałam sama to zasypiałam przy zapalonym świetle i włączonym radiu.

Miejscami bardzo plastyczne obrazy i te najbardziej się spodobały.

Pozdrawiam :)
Fenrir dnia 13.04.2007 20:20
Spodobał się. Ale mnie się przeczytał tak:

już wie jak i kiedy się przyswaja i łatwiej oszukać,
w młodym wieku; niosło się razem z nocą,


po co? przecież ciemność wyjaśniła cierpko-gorzki
smak, kiedy wykrzywiał usta i napinał mięśnie.

wtedy przywierała mocniej, żeby podłoga nie zarosła trawą.
wystarczyło biec, potykając się o kopce,

rdest-wężownik ocierał oblepione brudem stopy.

Może się przyda? Pozdrawiam.
konto usunięte 7 dnia 14.04.2007 08:13
Obraz jest...brak duszy temu wierszowi...

pozdrawiam
Fenrir dnia 14.04.2007 12:47
Nie mam zgody na komentarz Pani Barbary. Jest "dusza"!
Wystarczy czytać ze zrozumieniem i ośmielam się dodać z lepszą znajomością współczesnej poezji. Pozdrawiam.
nieza dnia 14.04.2007 13:21
:)) miło mi Fernir - dzięki bardzo
a co do Twojej wersji - ciekawa, przesiana z wersów mniej istotnych i być może też, jak stwierdził Traveller, gorszych - psujących całość.
Mnie bardzo trudno to ocenić obiektywnie, właściwie jest to dla niewykonalne. Ten wiersz to próba rozprawienia się z czymś...

i cóż, mnie się wydaje, że jest w tym duszy po uszy ;) no ale jeśli
Ty Basia tego nie widzisz, to nic mi nie pozostaje tylko mea culpa i bicie się w pierś ;)

wierszofilu- może masz rację z tym przecinkim(myślników jakoś wolę unikać), żeby zachować jakąś jednolitość w formie, ale już chyba nie będę strony rozciągać kolejną wersją :)

boz- mnie to też :) dzięki za wizytę

otulona - dzięki , miałyśmy podobny problem ;)

Pozdrawiam wszystkich :)
Bogumiła Jęcek - bona dnia 14.04.2007 18:40
Taki tajemniczy, nie z jedną interpretacją, co skłania do ponownego czytania. Pozdrawiam:)
"okołosennie" jest
nieza dnia 15.04.2007 21:56
bono, naprawdę bardzo mnie ucieszył Twój odbiór - dzięki :))
Maria dnia 15.04.2007 22:11
Ten w wydaniu "nieza" całkiem przyjemnie się czyta.
pozdrawiam.
nieza dnia 16.04.2007 19:32
w imieniu "nieza" dziękuję za miłą wizytę i słowa - pozdrawiam
- nieza - pominajka ;))
lupetto dnia 23.04.2007 21:48
spóźniłam się, a nie czuję winy:)))
druga wersja dla mnie cała, calusieńka
buziak
Julka
nieza dnia 25.04.2007 08:15
Nie czuj się winna - no chyba że winna - półsłodka ;)
ja to wcale jeszcze śladu u Ciebie nie zostawiła, ale może jeszcze zdążę nadrobić :)
dzięki za calusieńkość - ściskam :))
zam dnia 25.04.2007 11:36
wers z podłogą do cięcia. wg mnie. w obu wersjach. bo zarastanie trawy ładnie dynamizuje do tej pory stateczny obraz. dla mnie taki po babsku przegadany. i za wszystkowiedząca jakos ta peelka. i wiersz w tempie dla mnie ciut za rozwlekły. ale czytelniczki to lubią. ja mniej. pozdrawiam serdecznie
nieza dnia 25.04.2007 15:55
zamku, no dopsz, dzięki za opinię...chociaż pachnie mi to z Twojej strony seksizmem ...babski...babski wiersz? że niby "po babsku przegadany" - wrrrrr, lepiej uważaj ;)
a co do podłogi...zaczyna mnie palić już w stopy...i gdyby nie ten choler.. brak możliwości edycji...to wiem co bym z nią teraz zrobiła :P
nieczytelniczko - pozdrawiam Cię równie serdecznie jak innych - łącznie z "czytelniczkami" , bez podziału na rasy ;)))
sierszeń dnia 04.05.2007 16:04
no i co, no i co byś zrobiła z podłogą?

Ale cała reszta dobra, mam na myśli drugą wersję bo pierwsza do mnie dotarła mniej.
Lubię te Twoje psychologiczno- przyrodnicze klimaty:)

pozdrawiam:)
nieza dnia 05.05.2007 16:52
a zostawiłabym klepisko w chaupie ;)
zdrowieńki sierszeńko majowe Ci posyłam :)
sierszeń dnia 07.05.2007 06:58
:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67110652 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005