 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: sprawa Jupitera |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 29.04.2010 11:26
półświadek pochodził z półświatka..
taka sprawa dla komisarza to gratka!
bene |
dnia 29.04.2010 11:39
Danielu bardzo dobry wiersz.Zwłaszcza w kontekście ukrytych archetypów i symboli, to nie jest przypadkowa i sucha relacja świadków i półświadków,pomimo nawiązania do czasów współczesnych. Archetyp Jupitera to wszakże postać Jezusa. Zeznania świadków w tym wymiarze maja inny sens. .Auspicje w poincie są zatem jak najbardziej.I nie o odczytywanie z lotu ptaków to chodzi a o znaki.
Wrócę raz jeszcze bo jest do czego.
Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 29.04.2010 11:46
DANIELU, Siebrze Ty mój, własciwie Jarek napisał wszystko, świetnie przedstawiłeś Marię Magdalenę. Wiersz podoba mi się bardzo, długo kazałeś czekać, ale warto było.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Idzi |
dnia 29.04.2010 12:12
DANIELU, długo kazałeś na siebie czekać. Wkleiłeś a ja jestem pod wrażeniem. Przedstawiłeś współczesną wersję Zmartwychwstania. Plastyczny obraz. Podoba mi się.
Co na to świadkowie zdarzenia? Każdy oglądał tę samą "sztukę", a wszyscy przedstawiali fakty tak, jakby byli na zupełnie innym przedstawieniu. Ludzkie typy, ludzkie charaktery.
Czytałam Twój wiersz z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 29.04.2010 13:13
Grzegorzu, dziękuję i kłaniam się.
Jotku, cieszę się, że dostrzegłeś. Wracaj i czuj się jak u siebie.
Idzi sieberku, tak, Magdalena jest tu jedną z ważniejszych postaci. Cieszę się, że zauważyłeś apostoła apostołów.
IRGO, ważny jest Twój odbiór i wrażenia. I ja długo czekałem.
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam Was serdecznie |
dnia 29.04.2010 13:24
b. dobry, ciekawy :)))) |
dnia 29.04.2010 14:02
Czytam, czytam, oswajam. Zaskakujesz. Wrócę. Serdecznie. |
dnia 29.04.2010 14:18
Świetne. Zwłaszcza zakończenie.
Od razu przypomina mi się pewna autentyczna historia.
- Norwegowie zaprosili polskich i czeskich przyjaciół na wędkowanie we fiordach. Wypłynęli łódką, zastał ich sztorm. Łódź przewróciła się.Uratowali się Polacy i Norwegowie, Czesi utonęli. Polacy długo i namiętnie rozpaczali,rozpamiętywali zdarzenie. Norwegowie skwitowali to krótko:"Utopili się, no trudno i tak byli jacyś smutni." |
dnia 29.04.2010 14:42
za Madoo i Jotkiem - gratulacje - pozdrawiam serdecznie |
dnia 29.04.2010 14:55
Niestety, dopiero po komentarzu Jotka...zrozumiałam właściwy (bardzo dobry) przekaz. Przepraszam za lekką otępiałość materiału. Pozdrawiam. |
dnia 29.04.2010 15:02
Madoo, piękne dzięki.
Kot, wracaj. Czytaj. Ja Ci dziękuję, że Ci się chce.
qwerty, fajnie, że coś obudziłem. A że historia przywołana smutna... cóż się mówi, żyje się dalej:) Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
ALUTKA, dziękuję. Miło mi.
Poetki z kuchni, nie zwalaj winę na rzekomą "otępiałość". To może być niedoskonałość przekazu.
Pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 16:15
Co prawda nie przeczytałem - wybacz nie lubię długich tekstów.Ale zdam się na resztę :) Jak oni mówią super to ja też. |
dnia 29.04.2010 16:28
Napoleonie, żartujesz? Wolałbym abyś jednak przeczytał i miał swoje zdanie, bo wybacz, ale póki co, Twoja wypowiedź nie ma dla mnie wartości. Pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 16:46
:)) sorry, przeczytałam tylko ostatni komentarz, i muszę powiedzieć, że podoba mi się i to bardzo ;)
żart oczywiście. na poważnie wiersz jako zestawienie relacji świetny, coś w myśl "liryka i logika" pomysł i wykonanie. jednym słowem wiersz. zatrzymał mnie ostatni półświadek, bo odbieram go jak ideę jaskini Platona, zamiast dojść do prawdy zdajemy sobie sprawę, że kluczymy tylko w odbiciach rzeczywistości. w kontekście wiadomego śledztwa ma podwójny wydźwięk, choć być może wcale nie zamierzony. Pozdrawiam :) |
dnia 29.04.2010 19:40
Danielu zaczyna się jak w prozie Bułhakowa. Świetne jest to przeplatanie się światów, zderzenie dwóch rzeczywistości. Zauważam, że oprócz ważnego przekazu budujesz swoje wiersze w oparciu o jakiś koncept. Zawsze zaskakujesz. To niesamowity wiersz. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam Cię i gratuluję! |
dnia 29.04.2010 20:33
lulabajka, cieszę się na Twój odczyt. Czy zamierzone wsadzenie idei Platona? Nie. Jest tam kilka innych, które czekają na odkrycie, ale wcale nie muszą wyjść na wierzch.
p.s. żartownisia z Ciebie;)
Janino, dziękuję za skojarzenie, chociaż naraziłaś się czytelnikom Bułhakowa (sam jestem jednym z nich, ale o mnie możesz być spokojna). Cieszę się na Twoje czytanie.
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 21:36
Podoba się ta odmienność rzeczy zdawałoby się już ustalonych.
Pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 22:11
po Jarku niczego nie muszę dodawać, przeczytał pierwszy.
efekt wart włożonej pracy, to bardzo dobry wiersz,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 29.04.2010 23:10
Jędrzeju, kropku, dziękuję za Wasze pochylenie się nad moim tekstem, chociaż biorąc pod uwagę e-papier to raczej przysunięcie się do niego:) I za komentarze dziękuję.
Pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 23:52
Interesująco tu dziś. Podczas czytania pojawiają się żywe obrazy. Pozdrawiam |
dnia 30.04.2010 14:26
Najpierw;
nie wiem co to było, ale wezwałam pomocy.,
moim zdaniem albo ""wezwałam pomoc",
albo "wzywałam pomocy",
Zainteresował mnie twój wiersz.
Ma jakby dwa oblicza. Zdarzenie, które służy za temat , na przestrzeni wieków było opisywane i interpretowane wiele razy i na różne sposoby. Tu nie ma interpretacji a jedynie próba powiedzenia o tzw względności zdarzenia. Nasuwa mi się w związku z tym katastrofa smoleńska. Zdarzenie było jedno a każdy je widzi i interpretuje inaczej (a co dopiero interpretacje przez dwa tysiące lat)).
Drugi aspekt, to sposób przekazu. Gdy przyjąć, że każdy z nas opowiada coś przez pryzmat własnych doświadczeń, słabości a także przekonań, widzimy, z jak wielką rezerwą należy podchodzić do przekazywanych nam informacji. Tymczasem w życiu bywa, że plotkę traktujemy jak świętą prawdę a fakt (?) w ustach niewłaściwej osoby jako kłamstwo.
Być może jest w mojej wypowiedzi trochę nadinterpretacji, ale tak mi się jakoś nasunęło :)
Pozdrawiam z Fandawy |
dnia 30.04.2010 15:06
heh, zniknał mi komentarz, ale to dobrze, bo pisałam te same uwagi, co Henryk-co do wezwałam pomocy- obstawiam, że Henryk ma rację....ale głowy nie dam.
znaki, wróżby, dobro i zło- komu wierzyc? często i ja sama w tym się gubię- heh...
poza ta drobną uwagą- bardzo udany utwór- bardzo.
pozdrawiam Danielu, serdecznie pozdrawiam. |
dnia 30.04.2010 21:18
atrament, dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam serdecznie
Henryk0, nawet jeśli to nadinterpretacja, to dziękuje Ci ogromnie za nią. Już nie pierwszy raz mam wrażenie, że nadajemy na podobnych falach. Dziękuję Ci za to jeszcze raz
co do wzywania pomocy: wiesz, że też z tym miałem wahania?
ma początku było: wzywałam na pomoc (czy jakoś tak:P)
dziękuję za zwrócenie uwagi na to kłopotliwe połączenie wyrazów;D
posiedzę nad tym jeszcze
Pozdrawiam serdecznie
Bożeno, dziękuję Ci za czujność. Jak wyżej wspomniałem; pokombinuję z tym wzywaniem pomocy:)
Ciesze się, że mój tekst Cię zainteresował. To dla mnie wyróżnienie.
Pozdrawiam równie serdecznie. Hej! |
dnia 01.05.2010 08:57
Świetny pomysł Szady siebr Daniel. Fajnie, że szukasz.
Pozdrawiam. |
dnia 01.05.2010 19:22
Dzięki Ci Jagodo. Pozdrawiam |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Współpracują z nami |
 |
 |
REKLAMA GOOGLE |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 4
Użytkownicy Online: Koziorowska
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 389
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Dorota Grabowska
|
 |
 |
 |
 |
 |
Licznik odwiedzin |
 |
|