poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: tej ciężarówki nikt nie zatrzymał, pozostały papierowe żurawie
już trochę minęło jak tu jestem - czy bym wrócił?
Tu nie ma luster, a to pytanie wymaga odpowiedzi
prosto w oczy

na rogu Bukowińskiej i Domaniewskiej jest cicho,
tego dzwonu na Mokotowie już nie ma. Tu spotykam
tych, dla których szóstego sierpnia bije w Hiroszimie;
są taktowni, uśmiechają się w milczeniu

kiedy patrzę w dół widzę każdą rysę, wypalone trawy,
puste koryto rzeki; wołanie, którego nikt nie usłyszy.
nie przypominaj mi, wiem - antylop Gnu jest
więcej by lew mógł polować

pytasz - czy chciałbym wrócić?



/kolejny z cyklu list poetycki/
Dodane przez ka_rn_ak dnia 29.08.2010 20:27 ˇ 27 Komentarzy · 883 Czytań · Drukuj
Komentarze
Madoo dnia 29.08.2010 20:33
ten jest swietny, naprawde :)))
kenzo dnia 29.08.2010 21:03
tytuł zaintrygował, treść po prostu powaliła na kolana. bardzo plastycznie /co lubię/ klimatycznie i tak...od niechcenia, a mocno.
gratulacje i ukłony
kukor dnia 29.08.2010 21:12
jakaś czkawka z zaimkami wskazującymi, zwłaszcza z "tu"....
"dzwon bije na..." - ciekawy konstrukt ;) ; zastanawia przymus jego użycia...
można swoimi słowami o czym to jest? bo tekst sprawia wrażenie przypadkowo sklejonych fraz... do tego błędy językowe w rodzaju "jak tu jestem" zamiast poprawnego "od kiedy tu jestem"....
to zły, niedopracowany, nieprzemyślany tekst (wg kukora) z aspiracjami, które nie dostają tego, czego pożądają ....
el-rosa dnia 29.08.2010 21:30
Bardzo mi się podoba.Ukłony:)
ka_rn_ak dnia 29.08.2010 21:38
Madoo- dziękuję

kenzo- miło mi

kukor- :), a wystarczy przeczytać z uwagą, to przemyślany tekst od początku do końca

el-rosa- dzięki za wizytę

jeszcze raz dziękuję wszystkim za przeczytanie i pozostawione komentarze
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 29.08.2010 21:56
dobry i opracowany do końca tekst , czytelne nawiązanie do historycznych hekatomb hiroszimsko-warszawskiej-swoiste memento a papierowe żurawie tytule przypominaja o chorej na chorobe popromienną dziewczynce... Bardzo na tak karnaku:):)
Pozdrawiam z szacunkiem.
Rafał Gawin dnia 29.08.2010 22:09
"papierowe żurawie" tutaj na pograniczu kiczu, ale niech będzie, że da się je w takim kontekście obronić.

"jak tu jestem" jest poprawne, tylko bardziej kolokwialne od "kiedy/gdy tu jestem" - ale bez przesady, to co najwyżej drobny problem.

Co do zaimków - dokładnie tak, jest ich tutaj za dużo, za bardzo rzucają się w oczy i denerwują podczas czytania; dla tekstu byłoby najlepiej, gdybyś coś z tym zrobił.

Wykorzystanie "na" przed "Hiroszimie" - jak rozumiem - po części metaforyczne? Jeśli tak - i tak jest karkołomnie, jeśli nie - to najzwyklejszy błąd. Tak czy inaczej - sugerowałbym zastosowanie tutaj po prostu "w".

Poza tym - niedopracowana, wybrakowana interpunkcja i brak konsekwencji przy rozpoczynaniu zdań wielką lub małą literą. Już takie drobiazgi świadczą o tym, że tekst nie może być "przemyślany i dopracowany" ;)

Pozdrawiam.
ka_rn_ak dnia 29.08.2010 22:20
Jarosław Trześniewski-Jotek - dopowiem, ta dziewczynka miała na imię Sadaki. choć głęboko wierzyła, że te żurawie ją uleczą, mają uzdrowicielską moc, przegrała walkę z tą chorobą. W 65 rocznicę zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę, tysiąc takich origami Japończycy złożyli w Dworku Artusa. i jak myślę, z grzeczności nikt nie spytał o kradzież Dzwonu Pokoju, który darowali Warszawie w 1989r, a który to został ukradziony w 2002, wywieziony bezczelnie i bezkarnie ciężarówką.
dzięki za wizytę
pozdrawiam
ka_rn_ak dnia 29.08.2010 22:25
wierszofil - dzięki za słów komentarza tyle, wygląda, że zapalę fajkę i podumam w dymie z niej:), dzięki za poświęcony czas.
pozdrawiam
kukor dnia 29.08.2010 22:37
a wystarczy przeczytać z uwagą, to przemyślany tekst od początku do końca - ileż to już razy naczytałem się podobnych odpowiedzi na moje merytoryczne zarzuty - niczym ta odpowiedź się nie wyróżnia z tłumu ;)
a może konkretem na konkret?, czy raczej się nie da, bo tekstu nie da się racjonalnie obronić? ;)
ka_rn_ak dnia 29.08.2010 22:52
kukor- jedyny błąd to faktycznie - winno być "w Hiroszimie"
co do języka, mam wrażenie, że nie zwróciłeś uwagi, iż jest to list, kolejny z cyklu - a to bardzo ważne, adresat usprawiedliwia ten język. frazy nie są przypadkowo sklejone - to wynika z formy jaką obrałem dla cyklu - dlatego napisał i odniosłem wrażenie, że nie przeczytałeś uważnie.

pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 29.08.2010 22:54
Karnaku , tak wiem o Sadaki, dobrze ze wspomniałes o origami, to tez tłumaczy tajkie a nie inne sformułowania w wierszu. A propos uwagi kukora co do przemyślen, etc. :"ze tekstu nie da sie racjonalnie obronic"- czy poezja musi byc do bólu racjonalna?Przeciez to nie jest tekst filozoficzny! Kukorze nawet owo:" jak tu jestem "mnie nie razi, interpunkcja?Nie przesadzajmy tak bardzo z interpunkcja, czasami zabija tekst.
Pozdrawiam Autora i komentujacych:)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 29.08.2010 22:59
takie -przepraszam- literówka:)
moderator2 dnia 29.08.2010 23:01
Na prośbę Autora 3. wers 2. strofy został zmieniony.

Jego poprzednia wersja:

tych, dla których szóstego sierpnia bije na Hiroszimie;
IRGA dnia 30.08.2010 05:53
Karnaku, napisałeś kolejny piękny, poruszający wiersz. Do mnie dotarł . Mocno. Pozdrawiam serdecznie. Irga
Idzi dnia 30.08.2010 06:54
Wiersz porusza, uważam, że przemyślany każdy wers. Podoba się.
Pozdrawiam, Idzi
Bożena dnia 30.08.2010 09:17
Znam miejsca, które Autor opisuje. Bardzo dobrze znam. Ciekawie jest o takim miejscu przeczytac wiersz. Koryto rzeki? może i tak. W każdym razie niezłe odniesienie. Do niedawna pola pełne upraw, dziś blokowiska.
Ale cisza jest podobna, zakładając, że patrzę w dół, to nic, lub niewiele się zmieniło.Tyle, że zamiast traw, więcej tu bloków urosło.

Wracając do wiersza, zbędne powtórzenie- tu, w pierwszej, zwłaszcza, że w kolejnej znów się pojawia.
Miejsce jest tu widzę, tylko tłem dla myśli Autora, widok dodatkiem.
Cala reszta płynie pod skórą. Nie moja. Ale ciekawie było obejrzec znajome kąty okiem innego poety. Więc podziękuję za widoki.
Serdecznie.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 30.08.2010 10:42
ka_rn_ak'u - jeszcze przyjrzałąbym się otwarciu wiersza, po pierwszych czytaniach czuję zgrzyty: powtarzają się "tu" w zbyt bliskiej odległości, chyba "jak" powinno być zasąpione przez "kiedy". wskazane przeze mnie słowa powodują, że język w tych fragmentach staje się zbyt potoczny.
potem wiersz mi się już czyta bardzo dobrze; szósty sierpień i Hiroszima wywołują smutną zadumę, bardzo mi się też podoba przywołanie antylop Gnu i lwów, mądra myśl, mądry wiersz...
pozdrawiam serdecznie :).
ka_rn_ak dnia 30.08.2010 11:50
IRGA - dzięki za zatrzymanie się w moich progach i podzielenie Twoimi wrażeniami.

Idzi- miło mi, dzięki

Bożena - cieszę się, że przywołałem tyle wspomnień, co do powtórzeń, pewnie coś z tym zrobię

Katarzyna Zając - ulotna - dzięki i za Twoje spostrzeżenia, nie jesteś odosobniona w swoich uwagach. zatem chyba nic mi nie pozostaje jak zabrać się do roboty:)

dzięki raz jeszcze za Waszą obecność pod tym wierszem
pozdrawiam
ka_rn_ak dnia 30.08.2010 12:11
Wasze uwagi sprawiły, że :)


tej ciężarówki nikt nie zatrzymał, pozostały papierowe żurawie

już trochę minęło od kiedy tu jestem - czy bym wrócił?
nie mam lustra, a pytanie wymaga odpowiedzi
prosto w oczy

na rogu Bukowińskiej i Domaniewskiej jest cicho,
tego dzwonu na Mokotowie już nie ma. Teraz spotykam
tych, dla których szóstego sierpnia bije w Hiroszimie;
są taktowni, uśmiechają się w milczeniu

kiedy patrzę w dół widzę każdą rysę, wypalone trawy,
puste koryto rzeki; wołanie, którego nikt nie usłyszy.
nie przypominaj, wiem - antylop Gnu jest więcej
by lew mógł polować

pytasz - czy chciałbym wrócić?
Rafał Gawin dnia 30.08.2010 12:43
A widzisz - od razu lepiej :)

No, jeszcze - z drobiazgów - "Teraz" zostało wielką literą i brakuje trzech przecinków (jednego w 1. strofie, dwóch - w 3.; uwzględniam oczywiście fakt, że na końcu strof nie stosujesz interpunkcji).

Pozdrawiam.
lulabajka dnia 30.08.2010 14:26
Witam,
czytałam kilkakrotnie. potoczność "jak jestem" moim zdaniem była na miejscu. przecinki szaleją, ale chyba nie o to tu chodzi. zastanowiła mnie pierwsza strofka, bo na pozór wygląda na przeładowaną gestem, ale to pytanie zwrotne jest tu bardzo istotne. wiersz przestaje być tylko rozprawą z tzw ludzkością, a nabiera wymiaru osobistego zaangażowania w rzeczywistość, w której się znajduje peel/autor. poczucie odpowiedzialności i niemoc w obliczu tej "rozpędzonej ciężarówki". pozostają "papierowe żurawie" jako symbol niezmaterializowanej siły wspólnie wyrażanej wiary, a przecież peel nie ma się do kogo zwrócić z odpowiedzią. nasuwa się pytanie o postać peela i o cel powrotu.
Przepraszam za to zapuszczenie się w Twój wiersz. niesamowity.
Pozdrawiam serdecznie.
ka_rn_ak dnia 30.08.2010 15:20
wierszofil- :)

lulabajka- mam obie wersje, do ostatecznej decyzji jeszcze daleko. Nie przepraszaj, sama wiesz jak ważne dla autora są wrażenia czy emocje czytelnicze. Cieszy to głębokie zapuszczenie i w tajemnicy dodam, że rozbroiłaś peela w 100%-tach :)
pozdrawiam
Janina dnia 30.08.2010 18:29
To poezja humanitaryzmu współczesności . O Różewiczu już tak ktoś pisał? Nie szkodzi. Dobry, naprawdę dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
ka_rn_ak dnia 30.08.2010 19:24
Janina - widzisz ten rumieniec, który mnie oblał :)
dziękuję za poczytanie i komentarz
pozdrawiam
Abell dnia 31.08.2010 09:01
Czytam drugą wersję. Jestem pod wrażeniem.
Elżbieta dnia 01.09.2010 13:20
Wiersz, który przyciąga i czuje się osobiste podejście autora do tematu. Czytam go już kolejny raz i zastanawia mnie postać peela; wydaje mi się tajemnicza, niedokończona i jakby zostawiona w próżni z pytaniem /pytasz/ - czy chciałbym wrócić?
Pytaniem o tyle ważnym, że powtórzonym. Na początku - czy bym wrócił? mocno wybrzmiewa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67204828 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005