poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 27.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
Wiersz - tytuł: wycieczka
pani z miejsca obok
nie patrzy przez okno
nie lubi kolorów
są pstrokate
mówi głośno
i sięga po czarną kawę
/słodzi brązowym cukrem/
jako podkładka służy jej plan zwiedzania muzeum

autokar gwałtownie przystaje i kawa wylewa się na portret marii teresy walter picassa
kolory gasną a obraz staje się podobny do portretu mona lisy
wtedy
krzyczę

/koloryzuję, oczywiście/
Dodane przez bols dnia 09.12.2010 00:01 ˇ 85 Komentarzy · 1615 Czytań · Drukuj
Komentarze
bols dnia 09.12.2010 00:09
Proszę Pana Moderatora o usunięcie mnie z pierwszego wersu, dziękuję
moderator4 dnia 09.12.2010 03:12
Zgodnie z życzeniem Autorki "mnie" - ostatni wyraz pierwszego wersu - został usunięty.

Pozdrawiam.
Arti dnia 09.12.2010 04:23
pierwszy ha!
bardzo mi się podoba zapis i lekkość tego wiersza
jestem na tak:)

Pozdro
Idzi dnia 09.12.2010 06:51
Siedzę tuż za i widzę tę panią siorbiąca kawę (przesłodzoną) i kruszącą herbatniki. Też krzyczę, przekoloryzowując.
Świetny.
Pozdrawiam, Idzi
IRGA dnia 09.12.2010 07:02
Kapitalna scenka. Pani miała (zapewne) wszystko w najlepszym gatunku: garsonkę, buty, torebkę, uśmiech, nawet kawę piła "wytwornie", unosząc z wdziękiem mały paluszek ;). No i ta podkładka. Serdeczności. Irga
Jacom Jacam dnia 09.12.2010 07:30
pani obok
nie patrzy przez
kolory są pstrokate
mówi głośno
sięga po kawę

Pozdr;-)))
joanna fligiel dnia 09.12.2010 07:33
brąz też kolor.
podoba mi się sposób opowiadania i spuentowanie, większą moc miałaby ta doskonała puenta, gdyby pozbyć się nawiasów i przerwy.
joanna fligiel dnia 09.12.2010 07:36
aha, ze względu na "brąz też kolor" zrezygnowałabym ze słodzenia dla dobra tekstu.
kozienski8 dnia 09.12.2010 07:36
Jakoś ostatnio, wszystko koło mnie, jakaś metamorfoza?, kiedyś się czytało i widziało, teraz próbuje się tylko dostrzegać, szkoda, pozdrawiam, B
kukor dnia 09.12.2010 07:40
opowieść ładna, jednak akcent w płońcie msz powinien być rozłożony inaczej. zaproponowany przez autorkę rozmywa i spłyca niezły pomysł na wiersz.
moja propozycja:

autokar gwałtownie przystaje i kawa wylewa się na portret marii teresy walter picassa
krzyczę
kolory gasną a obraz staje się podobny do portretu mona lisy


pozdrawiam, kukor :)
joanna fligiel dnia 09.12.2010 07:47
Jacku, twoja propozycja zabiła wiersz, najświetniejsze jest to "koloryzuje, oczywiście", uwielbiam grę słów.
joanna fligiel dnia 09.12.2010 07:49
a w twojej wersji, rzeczywiście jest już tylko tak jak, jak napisał kozienski8, że teraz próbuje się tylko dostrzegać.
eljen dnia 09.12.2010 08:29
bols tak jak zwykle u Ciebie :) podsuwasz pod nos i nie rozmydlasz, nie pienisz ;)
co do kawy - słodzi brązowym jeśli już napomknęłaś o czarnej.
wcześniej czytam:

nie lubi kolorów
w pstrokate


czy konieczny jest ten przecinek?

pozdrawiam sięgając po kawę ;)
bols dnia 09.12.2010 08:32
Arti, pierwszy i na - tak, to odpowiedzialna decyzja, dzięki;)
pozdrawiam
sterany dnia 09.12.2010 08:33
zastanawiam się który portret Marii-Therese Walter był wydrukowany na okładce przewodnika po muzeach
najbardziej pasuje kolorystycznie "Maria-Teresa en face i z profilu" z 1926 roku.
:):)
pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 08:34
Idzi, dzięki za współodczucie;))
pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 08:39
IRGO, tak, to typowy, autokarowy obrazek;
pozdrawiam serdecznie
bols dnia 09.12.2010 08:42
JJ, a gdzie podziała się atmosfera/?/

pozdrawiam;)))
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 09.12.2010 08:45
bols ta podkładka to clou. Zarąbisty.
Miłego dnia ,z kawą bez cukru(sic!) pozdrawiam cieplutko:)
bols dnia 09.12.2010 08:51
joanna figiel, tak, kolor; ale też patyna, sos,
rezygnacja ze słodzenia - do przemyślenia, dzięki;)
bols dnia 09.12.2010 08:54
kukor, dzięki;))
ale peelka też nie jest bez wad, nie można o tym zapominać,
pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 08:57
kozienski8, tak, zmienia się; czasem na gorsze,
dzięki, pozdrawiam
wiese dnia 09.12.2010 09:02
no to się dowiedziałem, dlaczego gen. walter
brał udział w wojnie domowej; w hiszpanii znalazł
narzeczoną, a później żonę; to by wiele tłumaczyło;
ale jaki masz cel, bols, w tym, by ożywiać demony
tak niedawno odesłane w otchłań niepamięci;
ale nie wiem, co z tym wszystkim ma mona lisa?

jako podkładka zastąpiłbym : za podkładkę;
to byłby mój istotny wkład w dynamiczny rozwój poezji
miasta wrocławia;

hej
bols dnia 09.12.2010 09:04
eljen, dzięki;) są pstrokate- to czytelny kolokwializm, tak mi się przynajmniej wydaje,
słodzi brązowym- to dobra sugestia;)
bez przecinka? może tak, będę się zastanawiać,

pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 09:14
sterany, na pewno en face i z profilu, ale peelka zauważyła datę- 1937, tak czy inaczej- w słomkowym kapeluszu;)
dzięki za wnikliwość,
pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 09:16
Jotku, zarąbisty, to ożywiające słowo;))
dzięki, pozdrawiam;)
bols dnia 09.12.2010 09:22
wiese, za podkładkę, dzięki, dobra sugestia;

odbrązowianie historii, albo odwrotnie; czeka Cię spiżowy pomnik, chyba,
pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 09:26
joanna figiel, raz jeszcze dziękuję; za wyczucie intencji
stepowy dnia 09.12.2010 09:27
wyszywane grubą nicią
klasyka popularnej encyklopedii
i egzaltacja zamiast puenty
eh
joanna fligiel dnia 09.12.2010 09:53
a ja dziękuję za konsekwencję w tekście, dystans i uśmiech.
to dobry kawałek.
bols dnia 09.12.2010 09:57
stepowy,
to tylko pozory;)
zapewniam
bols dnia 09.12.2010 09:59
joanna figiel;)))
kukor dnia 09.12.2010 10:24
peelkę pozdrawiam tym serdeczniej, że nie jest bez wad ;)
a kawałek w istocie dobry :)
bols dnia 09.12.2010 10:34
kukor
;))
stepowy dnia 09.12.2010 10:36
Z mojej strony to tylko pozory agresji
i niedosyt obrazu
bols dnia 09.12.2010 11:00
stepowy, tu powstał nowy obrazek- portret Marii Teresy Walter, /który w sensie treści i kompozycji może przypominać Mona Lisę/, oblany czarną kawą.
I tu powstaje pytanie, co to znaczy dla Ciebie, jeśli nic...
tak też może być:)
pozdrawiam;)
Bożena dnia 09.12.2010 11:29
czy połamały się również paznokcie? obrazowy. dużo tu kolorów, [ rozlanych].
ciekawy gradient. pozdrawiam ;)
lulabajka dnia 09.12.2010 11:59
pani, która nie lubi kolorów nie bierze folderu z obrazem Picassa ze sobą, nie kładzie przed sobą jako przedmiot nadający się do użytku codziennego. to słaby punkt w tej historii. nie podejrzewam, że może tu chodzić o podświadome, ukryte pragnienia.
bols dnia 09.12.2010 12:12
Bożena, tak, rozlało się, do pewnych granic;)

pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 12:17
lulabajko,folder dostała od kierownika wycieczki;)
to są tylko środki, uświęca je cel,

pozdrawiam
lulabajka dnia 09.12.2010 12:22
środek środkiem, ale to niezgodność, która wpływa na odbiór treści. zakłóca ją. reszta bez zarzutu. choć to słodzenie też bym wyciapała.

Pozdrawiam :)
bols dnia 09.12.2010 12:34
lulabajko,

2.wzięła z recepcji hotelowej, bo były za darmo
3. j.w.- z poprzedniego zwiedzanego muzeum
lulabajka dnia 09.12.2010 12:40
1. czym prędzej odwróciłaby na bardziej przystępną stronę.
2. z obrzydzeniem ominęłaby wzrokiem, może nawet pokusiwszy się na kąśliwy komentarz
3. patrz pkt 1.

;)
bols dnia 09.12.2010 12:42
lulabajko


...bo interesuje się sztuką / ma wyraźnie określone kanony estetyczne/...
konto usunięte 16 dnia 09.12.2010 13:03
O, to, to! No, prawie. :)
Mam wrazenie, ze pomysl wpadl nagle i zostal, ale zakonczenie kuleje - za szybko, za prosto, za nijako. Fakt - sa emocje i to zdecydowanie na plus. Podoba sie tez kursywa - nadaje "czegos", doprawia wiersz. Ale ciut za malo. Mysle, ze moglo byc duuuzo lepiej.
Ale na tak.
Milego, J.
bols dnia 09.12.2010 13:15
Józefino, tak;
przyjrzę się pod tym kątem, dzięki;)
pozdrawiam
Elżbieta dnia 09.12.2010 13:55
Koloryzujesz, oczywiście w każdym swoim wierszu ;) Rozpoznawalne już to Twoje pisanie, inteligentne i oryginalne.
Tu, portret szarej, wytwornej, która jest w stanie poszarzyć wszystko, czego się dotknie :) kapitalna scenka z podkładką :))
Emocjonalny element w zakończeniu i kursywa w ukośnikach to świetny zabieg, pozwalający dwojako spojrzeć na tekst: koloryzuję/zmyślam lub koloryzuję/zamieniam szarość w kolory.
Pozdrawiam serdecznie :)
Roman Rzucidło dnia 09.12.2010 15:15
Podoba mi się umiejętność uchwycenia chwili, zawarcia jej w sugestywnym obrazie. Znakomity jest ten portret, który zmienia się w Mona Lisę po rozlaniu kawy.A to igranie kolorami, wbrew niektórym powyższym komentarzom, stanowi istotę wiersza i wnosi powiew subtelnej ironii.Świetna poetycka ilustracja i ja bym niczego tu nie zmieniał.Pozdrawiam
lulabajka dnia 09.12.2010 16:00
i w tych wyraźnie określonych kanonach estetycznych mieści się picasso, pomimo, że nie lubi kolorów? ale nie męczę, bo i tak cała reszta świetna. Pozdrawiam :)
bols dnia 09.12.2010 18:05
Elżbieto, dzięki za zrozumienie i miły komentarz,

pozdrawiam serdecznie;)
bols dnia 09.12.2010 18:09
Roman Rzucidło, bardzo mi miło, że poczułeś i zrozumiałeś istotę przekazu;

pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 18:30
lulabajko, czy naprawdę nie wyczułaś dystansu, jaki powodują środki formalne dla określenia świadomości pani z miejsca obok?
Ta miła i ekstrawertywna osoba zwiedza świat, to jest zapewne jej sposób na życie. Kieruje się salonową elegancją w sensie odbioru dzieł sztuki. Kiedy wie, że coś ma wartość aprobuje i popiera, kiedy nie wie, kieruje nią obawa i lęk przed autentycznym odbiorem.
Ma na to receptę- zachowawczy stosunek do formy/koloru/.
Czy naprawdę nie wyczułaś tego? Roman Rzucidło znakomicie to wyczuł i określił.
W sensie merytorycznym wiem, co mówię ...siedzę w tym po uszy,
pozdrawiam serdecznie;)
Maryla Stelmach dnia 09.12.2010 18:48
działa na wyobraźnię, poprzez obrazy, podoba się.
woka ketjof dnia 09.12.2010 20:14
Obraz, krótki wyraźny film, budzący wiele skojarzeń.
Przemiana portetów wywołuje uśmiech, choć to celna metafora.
Pozdrawiam
bols dnia 09.12.2010 21:24
maryla stelmach, dziękuję i

pozdrawiam;)
bols dnia 09.12.2010 21:31
woka ketjof, dzięki za filmowy uśmiech w dostrzeżonej sekwencji ;)

pozdrawiam
magmis dnia 09.12.2010 22:24
ooo, nie lubimy tej pani. czasem im mniej ma się do powiedzenia tym głośniej można krzyczeć. słoma w butach szlachcica.
podoba mi się ten tekst
pozdrawiam
Faulan Gavinel dnia 09.12.2010 22:48
Nie wiem. Dzisiaj obejrzałem sobie film o samolocie, który spadł na przedmieścia Los Angeles. Tam jest takie wyznanie jednego ze strażaków, że wszystkie wspomnienia z akcji ratunkowej (a w zasadzie sprzątaczej) przedstawiają mu się w głowie w kolorze brunatnym. To jakby ktoś wylał właśnie kawę. Tak jakoś mi się skojarzyło i przez to wiersz może przeszedł z takiej warstwy interpretacyjnej lekko żartobliwej w tragiczną.
bols dnia 09.12.2010 23:48
magmis, dzięki, wszędzie można coś dla siebie znaleźć;)

pozdrawiam
nitjer dnia 09.12.2010 23:51
Podobają mi się walory kolorystyczne i nastrój tego wiersza. Jest naprawdę ciekawie.

Pozdrawiam.
bols dnia 09.12.2010 23:58
Faulan Gavinel, no tak, kolory działają - kojarzą się z doznaniami sensorycznymi, psychicznymi, wizualnymi...
nie oglądałam tego filmu, ale też zastanawia - splot przypadków;)
pozdrawiam
bols dnia 10.12.2010 00:00
[b]nitjer[/b], miło mi, bardzo;

pozdrawiam
kropek dnia 10.12.2010 08:35
chciałoby się powiedzieć: beti, wróć, ale beti poleciała za świecidełkami.
a może to ja pobłądziłem, sam już nie wiem.

pozdrawiam serdecznie :)
stanley dnia 10.12.2010 08:37
za dużo obrazków
bols dnia 10.12.2010 09:55
świecidełkami...tego nie zrozumiałam, masz na myśli klasykę malarstwa? Bo Picasso, to też już klasyka,

pozdrawiam serdecznie;)
bols dnia 10.12.2010 09:56
kropek, przepraszam j.w.
bols dnia 10.12.2010 10:04
stanley, sama się nad tym zastanawiałam - że taka narracja jest bliska pismu obrazkowemu,
pozdrawiam
Christos Kargas dnia 10.12.2010 10:05
Podoba mi się obrazowanie i wymowa, także, wizualnie.
bols dnia 10.12.2010 10:16
Christos, dzięki, bardzo się cieszę,

pozdrawiam
lulabajka dnia 10.12.2010 11:18
być może zbyt prostym schematem odebrałam tę osobę. być może nie znam tak złożonych postaci, które są jednocześnie miłe i ekstrawertyczne, chowając się przy tym w czerni. zachowawcze a jednocześnie ciekawe wartości. niepotrzebnie odzywałam się ten temat, bo przecież nie jest to sednem wiersza. główna warstwa to raczej ekspresyjny flasz obnażający nasz żywy stosunek do świata zewnętrznego, jakby cały składał się z flashy, budował go. autor tworzy sztukę określonego rodzaju, odbiorca tworzy wokół niego przestrzeń będąc z nim w kontakcie. to przedłużenie, kontynuacja twórczości, coś, dzięki czemu żyją w nas poeci, malarze, cała ta spuścizna sztuki. to prawie traktat o żywiołowości, formach wyrazu. eksplozja barw w zachowaniu się peeelki i to podkolorowanie twórcze - jednoczesna samoświadomość tworzenia chwili. ta kawa stała się demaskatorką, popłynęła w dyskusję. obie panie jak dama i walet na karcie stają się odbiciem tego, co dzieje się po jej wylaniu na folderze. Beato, drążenie bocznego tematu nie wiąże się z tym, że nie rozumiem wiersza. Pozdrawiam serdecznie :)
kropek dnia 10.12.2010 12:45
nie, beti, przecież Ty doskonale wiesz,
a ja też to wiem
bols dnia 10.12.2010 14:05
lulabajko - TAK, bardzo dziękuję;)))
bols dnia 10.12.2010 14:08
kropek, ja niestety, nie wiem, co sugerujesz.

Naprawdę nie wiem; może nie czujesz treści przekazu, tak się domyślam,

pozdrawiam
Jędrzej Kuzyn dnia 10.12.2010 23:25
W dobie wielkich, kolorowych telewizorów poczułem sympatię do tej pani. Tak jak wraca zachwyt nad starymi fotografiami? Może w grafice ukryta jest pierwsza przyczyna?
Pozdrawiam
bols dnia 10.12.2010 23:56
To dobrze, nie chciałam nikogo dyskredytować.
Spotykam się z brakiem szacunku dla profesjonalizmu w formie przekraczającej granice przyzwoitości, chciałam dać temu wyraz, tylko tyle;)
Komu wraca zachwyt nad starymi fotografiami?
Mnie nigdy nie opuścił.
Nie porównywałabym malarstwa do obrazka ekranu TV, z takiego samego powodu jak nie porównuję samochodu z koniem,


pozdrawiam
bols dnia 11.12.2010 00:35
Jędrzej Kuzyn, przepraszam, j.w.
zalesianin1 dnia 11.12.2010 09:01
/koloryzuję, oczywiście/
Bo to jest podstawowe narzędzie poety.
Poezja "wylewa się na portret", który powstanie w nieograniczonej wyobraźni czytelnika. Itp.
Coś bym w tekście pozmieniał, ale ja nie poprawiam nikogo, nie moja domena.
Pozdrawiam, Kazik1
bols dnia 11.12.2010 11:35
kazik1, tak, po jakimś czasie ponownie przyglądam się i widzę jaśniej, dzięki,

pozdrawiam
JagodA dnia 11.12.2010 20:13
koloryzujesz, to moję ulubione słowo :)
podpisuję się pod zachwytami.

serdecznie
bols dnia 11.12.2010 22:54
JagodO, nie koloryzujesz/?/
pozdrawiam
konto usunięte 58 dnia 11.12.2010 23:31
konsekwentnie poprowadzony skondensowany przekaz, szczegóły takie jak brązowy cukier dodają kolorytu; odbieram, że to co istotne jest na samuśkim końcu

pozdrówka
Leszek
bols dnia 12.12.2010 19:07
Leszek S, no tak, na samiuśkim; sama o tym przez chwilę zapomniałam,
pozdrawiam
Janina dnia 13.12.2010 18:02
Beato wiesz, że lubię Cię czytać. Spóźnionej trudno już cokolwiek dodać. Dużo wyniosłam i tym razem. Pozdrawiam serdecznie.
bols dnia 13.12.2010 18:29
Janino, to bardzo miłe odwiedziny/!/

serdecznie pozdrawiam;)
winter dnia 15.12.2010 19:14
napisze krotko: fajne!
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 16
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67088216 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005