poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 05.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Władcy
Wartość
Ewa i wąż (bajka)
Jak to jest
Tetryczadła
Niezmiennie i Słodka
Krótkie pożegnanie d...
Miauczenie zwrotne
fornir
Za horyzontem
Wiersz - tytuł: BIAŁA CISZA
Coś do nas biegnie i coś w nas dyszy. Coś się rozpędza w grudniowej ciszy. Niech w nas postoi, niech w nas zostanie, na dalsze życie, na wędrowanie. By nic nie widzieć, jak w śnieżnej bieli, by w okna stukać, szczęściem się dzielić. I paść zmęczona w twoje ramiona, jak najszczęśliwsza, jak urzeczona.*



śnieg leży na polach i drzemie i słucha
nad światem szaleje mroźna zawierucha
i bielą zalewa i puka w me okno
coś czego już nie ma co poszło w samotność


gwiazdą północy świecisz w moje okno
czasami wydaje mi się że przystajesz
i w nie niecierpliwie pukasz
świerszcza w kominku słyszę cykanie
otwieram oczy nie to gra we mnie
tylko jakaś najpiękniejsza muzyka*


jak śnieg skrzypi pod saniami koni słychać bieg
biała cisza mieszka w drzewach pada pada śnieg

tak dziś pusto pola łąki targa zimny wiatr
przychodziłam tu codziennie śnieg zasypał ślad

a biel skrzypi pod saniami koni słychać bieg
przychodziłam tu szczęśliwa pada pada śnieg


O skarbie mój ukochany powrócić do ciebie nie mogą, jakaś mi biel najpiękniejsza na zawsze zasnuła drogę.*



* maryla stelmach
Dodane przez Maryla Stelmach dnia 12.12.2010 22:19 ˇ 64 Komentarzy · 3038 Czytań · Drukuj
Komentarze
jacekjozefczyk dnia 12.12.2010 22:43
Melodyjnie, ładnie. Ciekawy trzynastozgłoskowiec (8+5) w tych trzech
dwuwersach. Podoba mi się całość, mimo że wróciłem z "solidnego" odśnieżania.

Pozdrawiam.
JagodA dnia 12.12.2010 23:01
Ach, jak śpewasz, jak grasz, jak płyniesz! :))

Trochę powtórzeń, pomyślę zaraz. druga do podrasowania.
na razie:
Chcę paść zmęczona w twoje ramiona, jak najszczęśliwsza, jak urzeczona.*

zakończenie, jeśli musi być - to może:
powrócić do ciebie nie mogę, jakaś biel na zawsze zasnuła mi drogę
/miłości/?/.*


może?
zaraz wrócę :)
JagodA dnia 12.12.2010 23:11
śnieg leży na polach i drzemie i słucha
nad światem szaleje mroźna zawierucha
i bielą zalewa puka w moje okno
coś czego już nie ma co poszło w samotność

gwiazdą północy niezwyczajnie świeci
czasami sądzę przystaje z nienacka
świerszcza w kominku słyszę cykanie
otwieram oczy - nie to jest we mnie
nieziemsko brzmiące cudowne granie*



-----------
nie wiem czy nie odleciałam zazbyt:)
tak na szybko. świeci to coś - czego już nie ma, nie musi mieć końcówki -sz.
zgłosek nie liczyłam, a warto by było.

później jeszcze zerknę, albo jutro, albo ktoś jeszcze będzie miał ochotę :)
JagodA dnia 12.12.2010 23:33
* znienacka
rzecz jasna
wojtu dnia 12.12.2010 23:52
Druga zwrotka - "Śnieg zimowy" jak "Deszcz jesienny" Staffa ("dżdżu krople padają i tłuką w me okno"). Ładnie.
Trzecia część - kontrapunkt który burzy melodię ("w me okno" - "w moje okno","i puka" - "i (...) pukasz". Rytm zupełnie się sypie, a i składnia trochę też - w ostatnich dwóch wersach tej części. No nie wiem, czepiam się może niesłusznie, może czegoś tu nie rozumiem :).
Na końcu czy nie powinno być "nie mogę"?
Ale całość - złapała za słuch i serce, zatrzymuję dla siebie.
Pozdrawiam miło.
JagodA dnia 12.12.2010 23:56
maryla stelmach
Tak się tutaj strasznie rozpanoszyłam, a może sobie tego nie życzyłaś. To - jakby co, przepraszam
i pozdrawiam bardzo serdecznie :)
JagodA dnia 13.12.2010 00:18
:) sądzę, że ta strofa też powinna mieć cztery wersy. wówczas płynie, nie gubi rytmu.

gwiazdą północy niezwyczajnie świeci
czasami sądzę przystaje znienacka
świerszcza w kominku znów słyszę cykanie
nie. to jest we mnie tak nieziemskie granie*

oczywście dookreśl sobie sama to granie czy muzykowanie - nieziemskie jest tu nie na miejscu. Idę spać, Pięknie piszesz. Nasercowo :)
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 13.12.2010 01:12
Pieśń Marylowa:) Piekna i ten śnieg co pada pada...
Pozdrawiam serdecznie:)
wiese dnia 13.12.2010 02:05
uśpiłaś mnie i ukoiłaś, Marylu :)
i zakopałaś w ciepłym śniegu :)

hej
IRGA dnia 13.12.2010 06:36
Marylu, wiese ma rację. Ciepły ten Twój śnieg. Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam . Irga
Idzi dnia 13.12.2010 07:12
Wypada mi tylko podpisać się pod wiese i Irgą. Śliczny.
Pozdrawiam, Idzi
zalesianin1 dnia 13.12.2010 08:00
W moim prywatnym odczuciu i odbiorze najlepiej komponowały się strofy bez oznaczeń gwiazdkowych - dwa różne rytmy zespolone jednym obrazem.
Przytoczenia, zdaje się, rozpraszają - mimo wzbogacania treścią.
Ale to mój odbiór i odczyt.
Pozdrawiam, Kazik1
JagodA dnia 13.12.2010 08:03
maryla stelmach
długo nie mogłam zasnąć po Twoim wierszu.
coś we mnie grało. pięknie grało.
ale mam prośbę. nie wklejaj się tak późno :)
Bogdan Piątek dnia 13.12.2010 11:30
No pięknie:) Tytuł Londonowski, a reszta twoja:) Pozdrawiam serdecznie.
woka ketjof dnia 13.12.2010 12:36
W tych wersach usłyszałem Puszkina:
"jak śnieg skrzypi pod saniami koni słychać bieg
biała cisza mieszka w drzewach pada pada śnieg"

Pozdrawiam
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:00
jacekjozefczyk - dziękuję bardzo za wizytę, pozdrawiam gorąco.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:03
Jagodo - postaram się, na specjalne życzenie, pisać teksty wcześniej. ostatnio dorabiam, mam dużo mniej wolnego czasu. bardzo dziękuję, za komentarze, dokładnie je przeanalizuję wieczorem, pozdrawiam bardzo, bardzo.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:07
wojtu - dzięki za komentarz, powinno być mogę. zastanowię się nad Twoimi uwagami, dzięki jeszcze raz, pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:08
[b]Jarku [/b]- dzięki za wizytę, mam nadzieję, że biel i śnieg nastroją optymistycznie, pozdrawiam ciepło.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:10
wiese - moim marzeniem jest sprawiać radość innym moimi wierszami, dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:12
IRGO - - dziękuję bardzo, pozdrawiam gorąco.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:13
Idzi - cieszę się bardzo, że cieplej w ten zimowy dzień, pozdrawiam jeszcze cieplej.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:16
kazik1 - dziękuję za sugestie, tak, to prawda. będę pisała bez oznaczeń gwiazdkowych. myślałam, że jak piszę kursywą, to tak, jakbym cytowała innego autora. pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:17
Bogdan Piątek - tytuł wymyśliłam sama, ale widocznie powtórzyłam z niewiedzy o tym fakcie, dziękuję bardzo, pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:20
woka ketjof - - lubię Puszkina. dziękuję bardzo za komentarz. to mistrz niedościgniony. pozdrawiam gorąco.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 13:22
Jagodo - skoro czytanie moich wierszy sprawia Ci przyjemność, następny będzie dla Ciebie, całusy.
Bogdan Piątek dnia 13.12.2010 13:59
Ale to nie był zarzut, jeno mrugnięcie okiem jak w piosence, którą śpiewał Mr Zoob -" Kartka dla Waldka". Raz jeszcze serdeczności.
JagodA dnia 13.12.2010 16:09
maryla stelmach
w Twoich wierszach jest jakaś niezwykła nuta /być może tylko ja, jakoś intensywnie ją wyłapuję/; przypuszczam, że właśnie dlatego, tak zwyczajnie, na nie czekam.
Będzie mi bardzo miło :)
lulabajka dnia 13.12.2010 16:12
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...


- to była inspiracja? odnoszę wrażenie, jakby Autorka nie mogła się zadecydować na ostateczną wersję. też tak miewam. Pozdrawiam :)
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 20:11
[b]lulabajko [/b]- jeżeli to inspiracja, to nie świadoma.mam wiele melodyjnych wierszy, tak się składa.dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 20:14
Jagodo - to zasługa powabu i czaru przyrody i ludzi. ja tylko wychwytuję i zapisuję, to naturalne piękno. pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 20:16
* nieświadoma.
konto usunięte 13 dnia 13.12.2010 20:22
Wiersz bardzo podoba mi się - jest piękny ,przejrzysty i zrozumiały dla odbiorcy ,a to jest bardzo ważne - moje gratulacje - Robert Raflewski
Maryla Stelmach dnia 13.12.2010 20:32
Robercie - dziękuję za miłe słowa i komentarz, pozdrawiam gorąc.
Wojciech Roszkowski dnia 13.12.2010 21:35
Niech mi ktoś wytłumaczy, bo wygląda na to, że tylko ja nie rozumiem - w jaki sposób

gwiazdą północy świecisz w moje okno

kiedy

nad światem szaleje mroźna zawierucha
i bielą zalewa i puka w me okno


Bodajże wczoraj wyglądałem przez okno, gdy obficie padał śnieg. Ani jednej gwiazdki nie było widać.

To tylko przykład. Inny:

śnieg leży na polach i drzemie i słucha

gdy

tak dziś pusto pola łąki targa zimny wiatr

Nie leży, oj nie. To jest zamieć śnieżna :)

Wiatr zimny targa i

biała cisza mieszka w drzewach


Nabzdurzyło się w wierszu niesamowicie :)


Pozdrawiam
sterany dnia 14.12.2010 01:19
kiedy śnieg pada z tumanami wietr roznosi zwidy
tam janczarów słyszę konie biegną za nimi wilcze cienie
wypadły z lasu na pustkowie między dwa nieba rozgwieżdżone
w taką noc wszystko może się zdarzyc

:):)

pozdrawiam
JagodA dnia 14.12.2010 07:03
Wojciech Roszkowski
oczywiście autorka sama obroni tekst, ja tylko słówko.

śnieg leży na polach i drzemie i słucha
nad światem szaleje mroźna zawierucha


nad światem, to wszędzie tam, gdzie nas nie ma. tak się mawia,
gdzieś w świecie.

reszta, to dla mnie obrazy w dwuwersach - czyli oddzielone od siebie. mogą opisywać dni - niekoniecznie następujące po sobie.
może też być godzina po godzinie. pogoda zmienną jest.

Pozdrawiam
JagodA dnia 14.12.2010 07:18
* Autorka
Maryla Stelmach dnia 14.12.2010 13:47
Wojciech Roszkowski - w poezji dozwolone są różne formy. tutaj mamy do czynienia z kilkoma wierszami, połączonymi wspólnym hasłem - cisza, śnieg, zima. północ, kojarzy się z mrozem, chłodem, śniegiem, lodem. gwiazda północy - w tym rozumieniu, odległa, daleka, jednak bliska chłodem, zimą. bliska i daleka - tobą - w wierszu. Poza tym Panie Wojciechu, poezji nie czyta się dosłownie. czasami jest jakieś hasło przewodnie w kilku wierszach, tak jak to wcześniej napisałam. może to Panu się nie podobać. mnie się tak skojarzyło. może piszę inaczej ? to takie modne ostatnio słowo. pozdrawiam gorąco, dziękuję za uwagi i zapraszam do dalszej lektury moich wierszy, może będzie lepiej. uczę się od mistrzów na PP.
Maryla Stelmach dnia 14.12.2010 14:02
Wojciech Roszkowski - jeszcze dla wyjaśnienia: - cytowany wiersz przez Pana: tak dziś pusto, nie oznacza ,że nie może być śniegu. pusto w tym odniesieniu to, przestrzeń , niezamieszkała, dal, przez która można pędzić, czuć się szczęśliwym jak ptak, który podrywa się do lotu.to marzenie o wolności, ucieczce od codzienności, po odrobinę szaleństwa. ale nie będę opisywała moich pragnień, bo dopiero zdziwił by się Pan.a ja będąc w fazie uniesienia, zabrała bym Pana w przestrzeń kosmiczną. na planetę białą - gdzie nie ma śniegu, tylko gorące morze i laguna, pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 14.12.2010 14:10
sterany - jestem pełna podziwu dla cytowanego wiersza. bardzo mi się podoba, szczególnie te wilki i konie, przemawia, już tam jestem. niech się dzieje co chce...., pozdrawiam, dziękuję za wizytę.
Maryla Stelmach dnia 14.12.2010 14:13
Jagodo - jesteś jak dobre słońce, jak się pojawiasz, to świecisz.
blondynka8 dnia 15.12.2010 14:18
jak zwykle można u Ciebie znaleźć piękną poezję, nacieszyć wyobraźnię. Marylko te konie mnie urzekły i śnieg, co zakrył ślady. Ja to widzę, czuję, jest mi ciepło:))) Dziękuję, za dodanie otuchy, pozdrawiam serdecznie.
Maryla Stelmach dnia 15.12.2010 21:35
blondynka8 - dziękuję,musimy chuchać na siebie, ciepłym, głosem, bo zima zapowiada się ostro.pozdrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 16.12.2010 01:56
JagodA -

nad światem, to wszędzie tam, gdzie nas nie ma. tak się mawia,
gdzieś w świecie


Nie wiem, gdzie tak się mawia. Poza tym: logika, logika, logika :)

maryla stelmach - powiedzmy, że to jest "poezja inaczej", ale jak Pani woli, niech będzie, ze to znakomity wiersz. Zatem zamilknę.

Pozdrawiam
JagodA dnia 16.12.2010 18:16
Wojciech Roszkowski
Gdzie? choćby wiadomości ze Świata / wiadomości z Polski - takie nagminne.
sztywny pal azji to też nie jest rozwiązanie ;) wybacz :)
moja logika ma się całkiem nieźle.

pozdrawiam z uśmiechem

maryla stelmach
miałaś dopracować tekst!
nie zapomnij :)
JagodA dnia 16.12.2010 19:11
I dodam jeszcze, Wojciechu, że mam świadomość, że to Ty znasz się na poezji - chylę czoła.
Ja mogę stwierdzić, że coś mnie zachwyca, że zawiera /wg mnie/ głęboką myśl, że płynie, że dotarł. że zwyczajnie warto było trafić na jakiś wiersz/niewiersz. Tyle.
Wojciech Roszkowski dnia 16.12.2010 21:28
Jagodo - nigdy i nigdzie się nie spotkałem, że "nad światem" znaczy to samo, co "ze świata". Szukałem jeszcze dziś w książkach i necie. I nic :)
Po prostu mam wątpliwości, gdy widzę wiersz niespójny wewnętrznie, nielogiczny (nawet miks dwóch czy więcej tekstów powinien być spójny). Ot, tyle tylko :)

Pozdrawiam z uśmiechem
Maryla Stelmach dnia 16.12.2010 21:44
Jagodo, Panie Wojciechu - wcale nie twierdzę, że ten zlepek wierszy jest dobry, wiele mi brakuje, jeżeli chodzi o formę. mam tego świadomość. nigdy nie uczyłam się tego, jak poprawnie pisać. jestem samoukiem - poetą. z wykształcenia socjologiem a nie polonistą i jeszcze w dodatku dysortografem. pisze z potrzeby pisania, bez tego świat wydawałby się nie do zniesienia. to moja pasja, życie. tak wiele dla mnie znaczy. tekst zawsze można poprawić, jeżeli chodzi o technikę, ale pisać nikt mnie nie nauczy duszą, z tym trzeba się urodzić. tak sądzę, aby wiersz żył swoim życiem. pozdrawiam, dziękuję za poświęcenie mi tyle cennego czasu.
JagodA dnia 16.12.2010 22:06
Wojciech Roszkowski
w tym wszystkim /dlatego przykład wiadomości/ chodziło raczej o to, że jest kraj - ten, w którym żyjemy i świat.
Jakbyśmy do świata nie należeli. Maryla użyła nad - nie przeszkodziło mi to w zrozumieniu intencji.

Pogoda, to też stan ducha. Zawierucha może oznaczać niepokój np. polityczny, gospodarczy czy wszechobecny brak miłości, poszanowania.
zauważam piękny śnieg, słońce, ośnieżone drzewa - odnalazłam spokój wewnętrzny. Choćby na moment.
Jakże często dookoła jest pięknie, a człowiek nie jest w stanie tego dostrzec. Bo nie identyfikuje się z tym pięknem.
I tak po kolei. Pogodą opisujemy nasze rozterki, zmiany nastrojów, narastającą tęsknotę.
Tak czytam.
Ja na przykład dzisiaj zapioruniłabym.

idę przygotowywać dom do świąt.
tłumaczeń dość :) choć pewnie powinnam /jak zwykle/ dokładniej.

maryla stelmach
Tak, nieliczni piszą duszą. Jest to dość specyficzna melodia.
A dusza i warsztat - już lecę Cię kupować :)
Wojciech Roszkowski dnia 16.12.2010 22:44
Jeden mój głos sceptyczny może nie mieć znaczenia wobec tylu pochwalnych. Niech będzie, że jest ładnie :) A jak się podoba odbiorcom, to bardzo dobrze :) Szczerze mówię, bez cienia ironii.
Maryla Stelmach dnia 16.12.2010 23:20
Panie Wojciechu - nie upieram się przy tym, że każdemu muszą podobać się moje wiersze. nawet nie wiem, czy to co piszę zasługuje na miano wiersza. to myśli przelatujące skądś - dokądś, w locie je łapię, zapisuję, jestem z tego powodu szczęśliwa, bardzo szczęśliwa i tyle, pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 16.12.2010 23:25
Jagodo - masz zdolność czytania poza słowem. słowa to tylko hasła - drzwi, do tego co w wierszu zawarte w melodii a nie tylko słowach. melodia też pokazuje tajemnice świata i jego piękno.
rena dnia 16.12.2010 23:26
śnieg leży na polach i drzemie i słucha
nad światem szaleje mroźna zawierucha


no i poszła częstochowa.nie tak..nie tak
Maryla Stelmach dnia 16.12.2010 23:39
reno - z wierszami to tak jak z brzydkim dzieckiem. matka je kocha, choć ułomne. a ja nie lubię białych wierszy, którymi inni się zachwycają. trudno. istnieje słowo różnorodność gustów i potrzeb. może jestem w wierszach trochę staroświecka, ale to życie na szynach, w pędzie, jest jak powolne uciekanie przed goniącym nas czasem. chcę go na chwilę zatrzymać. udaje mi się to dzięki wierszom, pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
Wojciech Roszkowski dnia 17.12.2010 00:06
zapisuję, jestem z tego powodu szczęśliwa, bardzo szczęśliwa i tyle

:) W takim razie cieszę się razem z Panią ) I jestem przekonany, że z czasem spontaniczna radość zrobi trochę miejsca dbałości o szczegóły - być może rzeczywiście nieistotne, takie tam małe i płoche, ale też pewnie chciałyby mieć trochę miejsca w świecie Pani wierszy :)
Maryla Stelmach dnia 17.12.2010 00:15
Wojciech Roszkowski - rozumiem potrzebę pracy nad formą,ale jest to dla mnie trudne - wyłapywanie po sobie błędów. nie widzę tego. czytam po kilka razy tekst i nawet nie zauważam powtórzeń. uczę się tutaj na PP czytając komentarze. pozdrawiam.
Wojciech Roszkowski dnia 17.12.2010 00:40
To niemal dla każdego jest trudne - wyłapywanie usterek we własnym tekście, tym bardziej gdy jest świeży.
Tak czy owak - nie jest źle, a będzie jeszcze lepiej :)
leosia dnia 18.12.2010 14:45
maryla stelmach - wiersz ten do złudzenia przypomina mi melodię angielskiej kolędy " pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań...", myślę , że napisałaś ten wiersz z okazji zbliżających się świąt i niemożności przebywania razem.
Pozdrawiam.
Maryla Stelmach dnia 18.12.2010 15:25
leosiu - święta spędzam razem z rodziną. bliższą i dalszą. to już u mnie tradycja. moja rodzina przywiązuje do tego bardzo dużą wagę. wspieramy się, pomagamy sobie. jesteśmy ze sobą na dobre i złe. moja mama pielęgnowała zawsze w rodzinie tradycje wspólnoty, we wsi, u podnóża Ślęży, gdzie się, urodziłam, a my je podtrzymujemy i uczymy nasze dzieci tego, aby nikt nie pozostawał samotny. wywodzę się z rodziny o bardzo mocnych korzeniach patriotycznych i religijnych, w tym dobrym znaczeniu. ważną postacią w realizowaniu i podtrzymywaniu tradycji był mój już nieżyjący Ojciec. chociaż ciągle w nas obecny. patriota i społecznik.
Maryla Stelmach dnia 18.12.2010 15:53
leosiu - opis byłby nie pełny - dodam,że to On uczył mnie miłości do piękna. z jakim zachwytem mówił całe życie o górach , juhasach, halach. uczył pierwszych pieśni patriotycznych, szanować prace człowieka na roli, chociaż musiał z tym wyzwaniem zmierzyć bez przygotowania. jego mama po raz drugi wyszła za mąż, za swojego parobka, który służąc całe życie u innych, przyjechał razem ze swoja nową żoną na zachód, gdzie dostał gospodarstwo, pod góra Ślężą, w malowniczej miejscowości. tak mój ojciec, stał się potem spadkobiercą owych hektarów, gdzie urządzał polowania, leczył zwierzęta i ludzi, wprowadzał innowacje wśród przyjeżdżającej tutaj społeczności z różnych stron. jego ojciec był przedwojennym urzędnikiem państwowym. badaniem nad tą integracją była poświęcona moja praca magisterską. wiele mogłabym pisać o tym pięknym okresie, ludziach przychodzących do nas co roku z wieńcami dożynkowymi. wybrano Ojca sołtysem i był nim nieprzerwanie do końca życia.to postać godna uwagi.postanowiłam poświęcić temu kiedyś więcej czasu na PP w formie wiersza. tak mnie zebrało na zwierzenia, bo poruszyłaś temat rodzinny. dziękuję za wizytę i wzruszenie jakie ogarnęło mnie pisząc i wspominając tamte dobre czasy. teraz tylko tramwaje za oknami i ludzie pędzący przed siebie za tramwajami.
leosia dnia 18.12.2010 18:27
Rodzina - jak miło, że ktoś potrafi ją docenić. Tak się składa Marylko, że i ja wychowałam się na wsi, podobnie jak Ty. Sołtysem znanym i cenionym przez ludzi był także mój tata. Od czasu mego niemowlęcego wieku, przez 30 lat, mój tata pełnił tę funkcję, odszedł z tego świata jako sołtys. Mało kto zwracał się do niego po nazwisku. Mama plotła wianki na każdą uroczystość, była aniołem stąpającym po ziemi. Na naszym ganeczku widniały tablice: SOŁTYS, TERENOWY OPIEKUN SPOŁECZNY, PAŃSTWOWY PUNKT UNASIENIANIA ZWIERZĄT.
Twoją górę podziwiam z daleka w każdy pogodny dzień,

Ta, Twoja " BIAŁA CISZA " przywróciła wspomnienia tych, którzy odeszli, a mimo to żyją w naszych sercach.
Maryla Stelmach dnia 19.12.2010 02:33
leosiu - dobrze, że pamiętamy o swoich korzeniach, rodzinie, ważnych dla nas ludziach i godnie ich reprezentujemy. człowiek, który odcina się od swoich korzeni, jest człowiekiem znikąd. zatraca swoją moc, wiarę i siłę. wartości, dzięki którym stał się tym, kim jest. dziękuję jeszcze raz za wizytę i pozdrawiam gorąco.
Kończyński Jan dnia 25.12.2010 21:18
i znów pozwoliłem porwać się słowu.
dziękuję
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67198165 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005