poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 23.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Wieczór autorski alb...
Inferno
przesłanie bez przes...
Deszcz
w tym domu
więzień
kiedy mówię że cię k...
Bez limitu
W kapsule
Kiedy jestem za oknem
Wiersz - tytuł: (nie)obycie
nie podjąłem się dalekich wypraw
lata kiełkowały, korzeniły się, kruszyły kamień
pielęgnowałem je, aż obrosły w liście
zaczęły kwitnąć

żyłem w mitycznym świecie, węsząc i tropiąc
na własnym ciele, które obrałem za małą ojczyznę

widzę moich obcych, współlokatorów
dotykam ich, mówię do nich, otwieram się
tak rośnie świat i pamięć, tam gdzie tkwimy

najbliżsi
podobni drzewom na nieodkrytych wyspach
żyją i kochają z daleka

każdy w swojej obczyźnie sam
walczy o zasiedlenie szukając
prawdy, która go oszlifuje

nie obywa się bez ofiar
Dodane przez Christos Kargas dnia 20.02.2011 20:26 ˇ 18 Komentarzy · 1457 Czytań · Drukuj
Komentarze
Fart dnia 20.02.2011 21:09
Nie ma tu jakiegoś zaskoczenia, jest skrót z życia - z wewnętrznego osamotnienia i tęsknoty. Wiersz napisany bardzo naturalnie, bez upiększeń, udziwnień a prawdziwie od serca którego szlif musi boleć.
W tytule można by wyodrębnić również "o", trochę by namieszało w odbiorze bycia - niebycia. Ale to tylko takie moje...
Dobry wiersz.
pozdrawiam
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 20.02.2011 21:11
wszyscy jesteśmy apatrydami Christosie... koczującymi i bez ofiar sie nie obywa...bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam ciepło!
Ewa Włodek dnia 20.02.2011 21:46
Dochodzenie do prawdy - mniej, czy więcej - ale zawsze kosztuje. Komunikatywny. Pozdrawiam.
aniwax dnia 20.02.2011 21:54
Ale też, przynajmniej mówi się, że najdłuższą podróż, można odbyć w głąb siebie. Co w przypadku twórców jest jednoznaczne z obcowaniem z poezją, która czymże jest innym, jeśli nie najbardziej pewnym nimbem i uniesieniem. W każdym razie wiersz mnie uderzył i pokazał, że na tym świecie, każdy żyje w sowim świecie, i każdy na swój sposób przeżywa to, z czym się godzi czy nie godzi, ale co i tak jest nieuniknione. Czyli wiersz, to takie podsumowanie swojego i nie swojego życia.
wiese dnia 20.02.2011 22:12
trafia i podoba się dlatego, że tak spokojnie prowadzisz,
stoicko, z dużą pokorą, ale bez rezygnacji
uwagi:
1. wers:- rozważyłbym zwrotność czasownika
podjąłem ( kogo co) daleką wyprawę- tzn. tyle , co wyruszyłem
podjąłem się ( kogo, czego) zadania? tzn. biorę na siebie zobowiązanie
czyli: nie podjąłem dalekich wypraw

6. wers: - obrać- brzmi z lekka anachronicznie, dzisiaj obiera się
raczej tylko kierunek; zatem raczej- wybrałem

9. wers: - bliskie sąsiedztwo tak-tam nie najlepiej słychać,
tam wydaje się zbędne?
i jeszcze tkwimy - jest zbyt umiejscowione, statyczne;
raczej- trwamy ?
sprawdź, proszę : tak rośnie świat i pamięć, gdzie trwamy

15. wers: - oszlifuje jest zbyt miękkie, ta Twoja prawda
nadaje kształt, ciosa, formuje, podczas gdy szlifowanie jest
zabiegiem, tutaj, kosmetycznym;

masz rację, która boli niekiedy, nie obywa się bez ofiar

hej
Maryla Stelmach dnia 20.02.2011 22:47
kilka bardzo ładnych fraz, czytam z zaciekawieniem, pozdrawiam.
Jacom Jacam dnia 21.02.2011 07:39
nie podjąłem się dalekich wypraw
lata kiełkowały korzeniły krusząc kamień
pielęgnowałem je
obrosły w liście zaczęły kwitnąć

każdy w swojej obczyźnie
walczy o prawdę
która go szlifuje

to dla mnie;-)))
mastermood dnia 21.02.2011 09:56
Taa...
stanley dnia 21.02.2011 15:06
czsowniki psuję ciekawy przekaz
stanley dnia 21.02.2011 15:06
a
stanley dnia 21.02.2011 15:07
czasowniki
cicho dnia 21.02.2011 15:58
niezły wiersz, a pierwsza strofa zapamięta się bardzo.
kukor dnia 21.02.2011 20:11
christosie - sporo dobrego w wierszu, niestety mam uwagi.....
nieza dnia 21.02.2011 21:01
Christosie, lirycznie w pierwszej, ok, fajnie;
mała ojczyzna nie fajnie, raczej pretensjonalne msz, po prostu ojczyzna i już ( no i nie ma skojarzeń z ciałem i jego wielkością ;))
; bez tak w trzeciej cząstce , unikasz msz zbędnego patosu i przyspieszasz; no i na słowie daleka bym skończyła, bo to które jest ... wzniosłe, martyrologicznie aż ;) albo ciut dalej, na słowie sam , by sobie czytelnik też sam już tą walkę dopowiedział .
Mimo tych wielu uwag, wiersz mi się podoba, serio, ludzki taki, życiowy i pewnie bliski każdemu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Idzi dnia 22.02.2011 07:09
Podoba mi się w tej formie, choć uwagi Wiese wydają mi sie słuszne.
Pozdrawiam, Idzi
mercedes_ka dnia 22.02.2011 08:27
Christosie, trudny temat. Prawie jak spowiedź z rozgrzeszeniem przez siebie samego.
pozdrawiam ładnie :)
Elżbieta dnia 22.02.2011 18:53
Christosie, podoba mi się to co piszesz, ale przeszkadza nadmiar czasowników na początku, w sześciu wersach. Chyba warto coś z tym zrobić, bo wiersz ciekawy, refleksyjny.
Pozdrawiam :)
Christos Kargas dnia 23.02.2011 14:29
Widzisz Jacku, a ja myślałem, że ten wiersz rzucił Cię na kolana ;)

Dziękuję wam bardzo za wpisy.

Wiese - jednak chodzi o podejmowanie przedsięwzięcia :)

Proszę Państwa jest 6 powodów dla których ten wiersz pozostanie w takiej właśnie postaci.

i) takim mnie się podoba ;)

ii) w takiej postaci został zjechany przez znanego wam literata.

iii) w takiej postaci został wrzucony do ulubionych przez 13 osób na innym portalu (rzecz niesłychana na tamte warunki). Nie chciałbym, żeby mnie przeklęli ;)

iv) w takiej postaci spodobał się pewnych poetom i krytykom których b. cenię, którzy poprosili mnie o wysłanie do publikacji do niszowego pisma Warszawskiego.

v) został w tym piśmie o mylącej nazwie "miesięcznik satyryczny" opublikowany w sierpniu zeszłego roku.

vi) wreszcie w takiej właśnie postaci został zupełnie nieoczekiwanie wyrecytowany w Poznaniu przez jednego poetę na jubileuszu pewnego klubu poetyckiego, a ja przy tej recytacji płakałem.

Najserdeczniej,
Wiersz zatem funkcjonuje już w różnych miejscach i jeśli jest ułomny, wymaga dopracowania, cóż, to tylko jeden z wielu i tak o nim za chwilę zapomnicie :))))
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67050520 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005