poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 11.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
ty nie królewna,
Kujawski czerwiec
ja niebinarny
Mereżki
z zapisków enologa
Kwiat Białej Wiśni
Filetowanie planktonu
Origami
Menu
Usta ustom
Wiersz - tytuł: Nigdy nie twierdźże
ukryjesz się w moich ramionach
i stanę się dla ciebie bogiem


bez złudzeń; najpiękniejsza. dzisiaj czarująca. dziękuję
czerwcowym upałom; legginsy pozwalają podziwiać krągłą
i gibką kibić. koszulka skąpo przysłania piersi.

kłamliwe spojrzenia fascynują i wodzą na pokuszenie. kurtuazyjne
słowa giną w sprośnym śmiechu. z rajskiej twarzy płynie zmysłowa
perfidia. śpieszę z zachętą; obiecuję radość i godziny namiętności.

spłonęła różą; powiedziała - och, nie.

szyby zadrżały, wypełniam się słońcem; ufność zajmuje miejsce
surowego pożądania. zabiorę mężowi. wyrwę matkę dzieciom.

cudownie jest być źródłem i zarazem królem hańby. nie będę
niszczył stereotypów; ją pokonają, mnie dodadzą - aureoli.
Dodane przez stanley dnia 19.06.2011 10:12 ˇ 17 Komentarzy · 1129 Czytań · Drukuj
Komentarze
kasiaballou dnia 19.06.2011 11:20
cóz za pazerność ;)
z tekstu wynika, że tu nie ma uczucia, tylko pospolita chuć. mam wrażenie, że trochę upraszczasz :p
świetna ta aureola - szczyt egoizmu, narcystyczny gadżecik - samouświęcenie? - jaka hipokryzja.
dobra klamra z kursywą. kroi się świetny cykl - czekam rozwinięcia, chociaż nie do końca daję wiarę wierszowi, chociażby przez pryzmat obrazu wnętrza peela z poprzednich części, a może nie powinnam ich łączyć?
pozdrawiam :)
gammel grise dnia 19.06.2011 11:31
Legginsy i kibić?
Podejrzewam, że pośladki utkwiły zbyt mocno w głowie.
Pozdrawiam serdecznie JJ
stanley dnia 19.06.2011 11:46
Kasiaballou, zbieżność tego wątku życia z dowolnymi faktami jest oczywiście zupełnie nie przypadkowa, wykreowana. A może nie?

Upały Jarku!

pozdrawiam
kasiaballou dnia 19.06.2011 12:14
co tak krzyczysz boldem? ;)
jeśli wykreowany na faktach, to nie do mnie pytanie, Stanley. mnie chodzi o pewną niekonsekwencję. w poprzednich częściach peel "umierał" z miłości. odkrywałeś przed czytelnikiem obraz jego bogatego wnętrza, tymczasem tutaj zredukowałeś flesz do zawieszania się na pośladkach, piersiach itp. szkic psychologiczny niejako dyskredytuje peela, stawia go w opozycji do wyższych uczuć i spycha na margines pospolitej chuci. jego egoizm w stosunku do podm. domyślnego, generalnie cała postawa przeczy tym wcześniejszym pokutom, cierpieniom/etc.. chociaż dawałej jasne sygnały, że podm.domyślny również jest poddawany przez peela cierpieniu. dla mnie to zbyt mgliste światła. chyba, że masz na myśli wyrachowanego skurwiela, ale nawet wtedy wcześniejsze wiersze z tym, tutaj obrazem jakoś mi się nie zgrywają. działam wrażeniówką i na wrażeniu opieram swoją wypowiedź - zresztą bardzo subiektywną, a wiersz postrzegam pozytywnie. sam w sobie (bez wcześniaków) kawał dobrej, poetyckiej roboty :)
bombonierka dnia 19.06.2011 12:14
Wypita z winem trucizna ciało powoli rozgrzewa
a na parkiecie samotnie wciąż tańczą Adam i Ewa.
Ona jest żoną innego, a on jest mężem swej żony
lecz miłość dnia pewnego złapała ich w swoje szpony....

;)))))))))))))(to fragmencik tanga, które kiedyś 'maznęłam'...;))
Z uśmiechami..;))))))M
wiese dnia 19.06.2011 13:39
nie dociekam sedna
wizja tyleż nęcąca co niebezpieczna
wiesz? ja tu juz nawet aureoli nie pragnę,
ale te pierwsi, ten uśmiech, ta młodość :)

eh
bardzo ładne

hey
stanley dnia 19.06.2011 16:40
Krzyk jest od wieków sposobem na komunikowanie, w tym przypadku pewnie chciałem, wyartykułować głośno, co myślę po cichu. Logiczność i niekonsekwencja; życie składa się z różnych obrazków, dobrych podobających się ogółowi, i dobrych podobających się tylko bohaterowi, czyli peelowi. Wiedziałem, że płeć piękna, / brrrrr jakie to brzydkie określenie/ będzie się oburzać na zredukowanie do ładnej dupy robiącej cielęce oczy, ale co ja mam na to poradzić jak tak jest, jest i inaczej o czym też piszę w innych tekstach. Próbuje opisywać rzeczywistość, taka jak jest, że nieudolnie, trudno jak lubię pisać. Uważam, żę gdy zestawię dzisiejszy tekst z poprzednimi powstanie piękny mix cococolaczekoladowoalkoholowokurewskamęskodamskahuśtawka. Dziękuję kasiaballou.

Gdy wpadnę w szpony
żony to będę wypatroszony-ach, bombonierka

młodość nie zawsze wiąże się z miłością-dziękuję wise.

serdeczności
Ewa Włodek dnia 19.06.2011 16:54
ano, ta moralność, inna dla kobiety, inna dla mężczyzny. Za to samo - nas - wytykają palcami, was - poklepują po plecach. Samo życie. Poczytałam, i uśmiechnęłam się. Gorzkawo. Pozdrawiam, Ewa
kropek dnia 19.06.2011 17:37
jest poezja. tyle.
przy okazji podoba się.
pozdrawiam :)
kasiaballou dnia 19.06.2011 17:54
a niech tam, artykułuj, jak Ci się żywnie podoba. w sumie nie należę do płochliwych, ale nie oto cho. rzecz w tym, że o ile ja skupiłam się na konkretnym szkicu, dość konkretnego peela z Twoich wierszy, o tyle Ty boleśnie uogólniasz. powiem więcej - domontowujesz teorie, filozofujesz, a nawet politykujesz. czuję się troszkę urażona, że mój komentarz postrzegasz przez pryzmat jakiejś tam płci, w dodatku pięknej. dobrze, że nie napisałeś słabszej. mnie chodziło o brak konsekwencji w obrysie
psychologicznym. gość jest dla mnie mało wiarygodny przez Twoją niekonsekwencję. nie zbywaj mnie frazesami o opisywaniu otaczającej rzeczywistości. też żyję na tej planecie, też obserwuję realia i też lubię o nich skrobnąć. generalnie nie jest tak, że tylko facetowi w głowie cielesność. są kobiety o podobnych preferencjach, ale są też wrażliwi i uduchowieni faceci. stąd sprzeciwiam się generowaniu teorii przez pryzmat płci. zastrzegam - nie jestem feministką, po prostu w miarę obiektywnie podchodzę do przedmiotu dyskusji, zastrzegając sobie prawo do subiektywnych wrażeń. rzeczony peel z Twojego obrazka został przez protoplastę tragicznie okaleczony, wręcz odarty z uczuć wyższych. jeśli mam wierzyć tym wcześniakom. wyczuwam poważny dysonans. dysonans, jeśli mówimy o cyklu, bo odrębnie zgadzam się niemal ze wszystkim - masz rację, tak często bywa, ale nie w przypadku peela, którego naszkicowałeś wcześniej. msz to jest totalnie nielogiczne. chyba, że namalowałeś rasowego szuję, lub gościa z rozdwojeniem jaźni. poczekam, jak już pisałam, na rozwój wypadków :) no - to chyba wszystko. nie musisz odpowiadać, chciałam tylko jasno dookreślić swoje stanowisko. nie postrzegaj tego, proszę, jako czepialstwa - po prostu nie trawię niedomówień. jeszcze raz gratuluję cyklu, pomimo ewidentnych nieścisłości. atw; szkoda, że nie leci z nami jakiś psycholog ;)
Maryla Stelmach dnia 19.06.2011 21:51
fajnie się czyta. mężczyzna ma sto twarzy, te prawdziwą zostawia w domu. pozdrawiam serdecznie.
Idzi dnia 20.06.2011 09:20
Nie pisz o nieudolności, mnie ująłeś tym wierszem.
A że wizja niebezpieczna, no cóż, zawsze warto.
Tem mix ma sweój niepowtrzalny urok.
Pozdrawiam, Idzi
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 20.06.2011 10:57
Nigdy nie mów nigdy! Dobry wiersz!
Pozdrowienia:)
stanley dnia 20.06.2011 17:36
Ewa-dziękuję

Kropek-nie przesadzaj

kasiaballou-W Uczcie,Platon tworzy hierarchiczny schemat zwany drabiną erosa
Piękno cel i przedmiot miłości, nawet wówczas, gdy wyraża się w ciele, wzbudzając czysto erotyczne pożądanie, zawiera w sobie zachętą do czegoś wyższego, czyli do aktu spółkowania, w którym wyraża się pragnienie nieśmiertelności i tęsknotę do pierwotnego, doskonałego stanu androgyna.

Maryla mężczyzna ma tyle twarzy, co niewiasta.

Idzi-dziękuję.

Jarek dziękuję.

pozdrawiam
kasiaballou dnia 20.06.2011 18:54
napisałeś, Stanley:

cudownie jest być źródłem i zarazem królem hańby. nie będę
niszczył stereotypów; ją pokonają, mnie dodadzą - aureoli.


- a skomentowałeś słowami:


erotyczne pożądanie, zawiera w sobie zachętą do czegoś wyższego, czyli do aktu spółkowania, w którym wyraża się pragnienie nieśmiertelności i tęsknotę do pierwotnego, doskonałego stanu androgyna.

- przy takim zestawieniu, powiedz mi, gdzie w tym romantyzm? gdzie ta pełna, idealna jedność? przecież zacytowany fragment wiersza świadczy raczej o egoizmie, postawie narcystycznej, egocentrycznej i o daleko posuniętej hipokryzji peela, czy ja źle czytam?
pozdrawiam :)
a la bracka dnia 20.06.2011 19:02
nie lada dylemat
stanley dnia 20.06.2011 20:00
wyjaśnię w następnym wierszu, jak napiszę, mam kilka dni a żadnego pomysłu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 1
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67244400 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005