poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 12.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Ballada o wujku Staszku
ty nie królewna,
Kujawski czerwiec
Wiersz - tytuł: Teoria dworu
stanowi ich
a oni go czynią

korony zakłada się
na głowy i zdejmuje
z głowami
nikt nie sięgnie po moją

dźwięczącą czapkę


Dodane przez Ewa Włodek dnia 14.01.2013 00:33 ˇ 38 Komentarzy · 758 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jędrzej Kuzyn dnia 14.01.2013 00:36
ładnie.
Pozdrawiam
Maciek Froński dnia 14.01.2013 08:18
ładne, ale chyba jednak mało odkrywcze...
Maciek Froński dnia 14.01.2013 08:18
Oczywiście też pozdrawiam
konto usunięte 54 dnia 14.01.2013 08:30
Stańczyk? Fajnie. Pozdrawiam Ewo i przesyłam uśmiechy :))))))
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.01.2013 09:51
Błaznom przystoi dźwięcząca czapka .Cymbałom nie:))Niezła miniatura:))
Pozdrawiam serdecznie !
jaceksenior dnia 14.01.2013 10:05
I zagadka rozwiązana :):):) Muszę wcześniej wstawać :):):)

Pozdrawiam serdecznie Jacek :)
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 10:33
Jędrzej Kuzyn:
no, tom rada, Jędrzeju, że mi wyszło ładnie opisać nieładną rzeczywistość...Dziękuję Ci ślicznie za odwedziny, za dany czas i za dobre słowo. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa

Maciek Froński:
och, Maćku, wszelkie Ameryki odkryto już przecież, i grono odkrywców - liczne, więc ciasno by mi w nim było (mam nadzieję, że widzisz moje duuuże, perskie oczko, które teraz do Ciebie puszczam). Wystarczy więc, że - jak mówisz - ładnie o czymś oczywistym...Ślicznościowo Ci dziękuję, żeś kuknął, luknął, i rzkł słowo serdeczne. Pozdrówki z uśmiechami posyłam liczne, Ewa

maciejowy:
Stańczyk-mędrzec, Maćku, któremu przystoi napominac władcę, gdy ten głupoty wyczynia. I dziś - bywają...Piękne dzięki za odwiedzinki, za chwilkę dla słowa i coś miłego. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa

Jarosław Trześniewski-Jotek:
blaznom, a jeszcze bardziej - trefnisiom, którzy są nieraz i mądrością i sumieniem dworu i władcy. I niejednego rządziciela wraz z jego otoczeniem - przetrwają...Bardzo Ci dziękuję, Jarku, że wstapiłeś, ofiarowałeś mini Swój czas i podzieliłeś się ze mną Swoją refleksją. Moc serdeczności wysyłam i dygam z uśmiechem, Ewa

jaceksenior:
ano wstawaj Jacku, wstawaj, jako, że kto rano wstaje...i tak dalej, więc tylko pożytki mieć będziesz od skorego świtu! I zrana się ponoć najlepiej zagadki rozwiązuje...Cieszę się z Ciebie u siebie, pięknościowo dziękuję, żes wpadł, spojrzał i rzekł serdecznie. Pozdróweczki liczne posyłam i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
potrzaskane zwierciadło dnia 14.01.2013 10:38
więc lepiej być błaznem niż królem...?
więc lepiej być małym jak wielkim...?
dobra minióweczka
aleksanderulissestor dnia 14.01.2013 10:49
z błazna król
ale głowy odpadają tak samo
-:))))
pozdrawiam
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 10:57
potrzaskane zwierciadło:
nie błaznem, wywracającym koziołki, strojącym miny i błaxniacym się na każdym kroku, ale prawdziwym trefnisiem-mędrcem, który nieraz bywa najistotniejszą osobą dworu, każdego - i wladcy, i lokalnego kacyka, i szefa korporacji i osiedlowego gangsterzyny. To nad wyraz odpowiedzialna funkcja, choć taka z pozoru - podrzędna, wręcz - śmieszna. I o wiele mniej osób się do miej nadaje, niż choćby do pełnienia ról przywódczych...Miło mi jest, zes wstąpił, poczytał i rzekło dobre slowo o mini. Dziękuje najpiękniej, serdeczność z uśmiechami posyłam, Ewa

aleksanderusissestor:
ech, chyba nie, Aleks, bo żaden prawdziwy trefniś za nic nie zechce być królem. No, bo popatrz - ile to głów "koronowanych" spadło, i pewnie - spadnie, a czy słyszał ktoś o spektakularnej śmierci mędrca-trafnisia?...Dzięluję Ci ślicznie, żąś zagoscił, poczytał przez chwilkę i powiedział dobre słowo. Moc serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
PaULA dnia 14.01.2013 11:14
Czyli to taka szara eminencja, w dobrej, nie zagrożonej sytuacji, bo bezpośrednio nie odpowiada, a mądre słowo przemyci. Skojarzyło mi się, że w stadle rodzinnym, często jest to żona tzw. szyja, ale dobrze, gdy przed mężem i innymi udaje tą głupszą.
Pozdrówka ślę:)
el-rosa dnia 14.01.2013 12:33
Prawdę azali powiadasz, Ewo, ale czasami i mądremu błaznowi łeb utną jak władza się zmienia. To się nazywa sztuka dyplomacji, w historii Europejskiej znajdziemy szare eminencje , którzy potrafili ocalić głowy a nawet stanowiska, pomimo , że wiatr historii zmieniał stronę: Metternich, Talleyrand m.in.Trzeba być czasami błaznem aby być dobrym w sztuce dyplomacji, no i śmiem twierdzić ,że odwrotnie również.Tyle refleksji wywołała we mnie Twoja miniaturka, to dobrze:))
pozdrawiam Eliza
konto usunięte 35 dnia 14.01.2013 13:35
Tylko, że prędzej czy później przyjdzie kryska na Matyska, a potem...Było cymbalistów wielu, ale żaden z nich nie śmiał zagrać przy Jankielu i dlatego został ci się jeno sznur.
Ot, takie luźne skojarzenia.
Pozdrawiam.
pawel kowalczyk dnia 14.01.2013 15:31
Ciekawe i przewrotne. Ciekawe jak czasem, po latach, mozna dojsc do wniosku ze oddaloby sie krolestwo za zwykle zycie przechodnia...
Podoba mi sie rowniez "Stanowi ich / a oni go czynia" - Taki dwuwers czasami przychodzi mi do glowy po wielu dniach "dojrzewania" w mojej glowie...Brawo!
Mimo to pozostawia pewien niedosyt, oczekiwalbym przynajmniej trzech bogatych zwrotek bo dwor jak i cyrk czy teatr to klasyczny przyklad zachowan ludzkich - za iles tam milionow lat moze wyladowac w ksiazce od biologii dla super - dzieci super - ludzi...;)
Serdecznie pozdrawiam.
RokGemino dnia 14.01.2013 15:36
No i popatrz, co tylko zaliczono mnie w poczet błaznów, dając tym samym znaczną satysfakcję, czyżbyś pragnęła stanąć obok mnie. "ale ja bylem pierwszy" pozdrawiam z piedestału
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 15:58
PaULA:
nawet bardziej zaklamuflowany, niz szara eminencja, bo mniej rzucający się w oczy i dlatego w sumie najmniej zagrożony z całego "dworu". W rodzinie - może to być nawet - dziecko, co do którego nikt by nigdy nie pomyślał, że może delikatnie sterować i "główą" i "szyją"...Dziękuję Ci, Ulu, za odwiedzinki, za chwilkę uwagi i za spostrzeżenie. Pozdrawiam ciepło, z usmiechami, Ewa

el-rosa:
och, Elizo, chyba były to i są tak sporadyczne wyjątki, że potwierdzają regułę, że trefniś - przeważnie przetrwa i wszystkich, i niejednych. Tak, ta funkcja - jeśli wciąż mówimy o trefnisiu - wymaga najprawdziwszej dyplomacji, że o mądrości nie wpomnę...Niebywale cię cieszę z Twojej obecności, z ofiarowanego czasu i z celnego przemyślenia, którym się ze mną podzieliłaś. Dziękuję najpiękniej, serdecznosć z uśmiechem posyłam, Ewa

bernadetka 33:
ano, Bernadetto, prawdą jest, że na każdego mistrza jest czempion, i tego nie wolno lekceważyć, bo zawsze ktoś lepszy od nas może się znaleźć w naszym otoczeniu. Pytanie tylko - czy według stereotypów - funkcja trefnisia jest na tyle "łakoma", by chciał po nią sięgąć - każdy? Ano - nie, ale jeśli już ktoś sięgnie -to się może skończyć różnie. Na ile mnie pamieć nie myli - trafiłam kiedyś na wzmiankę, że zdarzyła się taka sytuacja na dworze któregoś z satrapów Edessy, i "nowy" - musiał się wycofać. O sznurze mowy nie było, ale też chyba nie za bardzo w grę by wchodził, zawzywszy, że u Wyspiańskiego Chochoł sznur zalecał nie trefnisiowi, (który przecież jest tam postacią, i to - jaką!) nie błaznowi nawet, lecz - głupcowi. A to już insza kategoria... Cudnie Ci dziękuję, żeś zaglądnęła, ofiarowała czas mini i podzieliła się ze mną - skojarzeniami, i tym co one niosą. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa

paweł kowalczyk:
ano, Pawle - bo życie jest przewrotne, jak diabli. I co jakiś czas boleśnie nas o tym przekonuje.
Cieszę się wielce, że Ci się spodobał pierwszy dwuwers - to taki skrót zdania: dwór czyni króla, a król stanowi dwór...Co zaś do trzech bogatych zwrotek - może kiedyś, jak poczuję "iskrę" do większej formy podawczej, choć wiesz, że ja ważne kwestie zamykam w "krótkich, żołnierskich słowach"...Dziękuję Ci cudnie za to, że jesteś, ze poczytaleś i podzieliłeś się ze mną Swoimi uwagami w tak zwanym przedmiocie. Pozdrowienia liczne serdeczne, z uśmiechami, posyłam, Ewa
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 16:02
Jomkobalt:
pierwszy byłeś - powiadadz? No, może na innym dworze, bo na tym, co ja - nie było pierwszego przede mną...Miło, miło Cię gościć, dziękuję, że wpadłeś, spojrzałes i dźwięknąłeś czapeczką, który to dźwięk mnie uradował wielce. Więc odpozdrwaiam ze swojego piedestału, dygam i uśmiech posyłam, dzyń, dzyń, Ewa
Bogdan Piątek dnia 14.01.2013 16:52
Ta, owszem, jeśli chodzi o wiersz. Co do czapki - jeszcze porozmawiamy:):):). Serdeczności ślę:)
nitjer dnia 14.01.2013 19:05
Błazen - takiemu wszystko ujdzie płazem. Bo głowy najczęściej nie traci w momentach gdy tracą ją królowie. A w niej zaraz po egzekucjach potrafi błyskotliwie sformułować na ten temat swoją teorię.

Pozdrawiam.
januszek dnia 14.01.2013 19:29
wiersz w stylu:

wstęp

rozwiniecie

zakończenie

i mamy:
'towarzystwo wzajemnej adoracji'

czapka zdobi ups koronuje człowieka; po koronie zaś muszą wystarczyć same plecy

chyba że komuś zadzwoni/nią dzwon/eczki

pozdr, :))))
Ewa Włodek dnia 14.01.2013 22:03
Bogdan Piątek:
no, to się już na tę rozmowę nie mogę doczekać, Bogdanie, w końcu czapka z dzoneczkami - temat jak ta lala! Dzięki cudeńkowe za wizytkę, za chwilkę i za słowo dobre, moc serdeczności z dygnięciami i uśmiechami posyłam, Ewa

nitjer:
ooo, toś, Nitjerze, rzekł jak sam archanioł Gabriel - względem sensu, a i względem trefnisia i jego roli na każdym "dworze". Bardzo mi się Twoje zdanie spodobało, dziękuję Ci za nie i za to, że jesteś. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechami licznymi, Ewa

januszek:
oj, Januszku, ani we wstępie czy rozwinięciu, że o zakończeniu nie wspomnę - nijakiego "towarzystwa wzajemnej adoracji" nie ma, bo i kogóż mialby adorować trefniś, w dodatku - z wzajemnością? I odwrócony - plecami do króla? Coś nie do końca dziś zrozumiałam Twoje czytanie, ale nadzieję mam, że to się nie będzie powtarzać zbyt często...Bardzo Ci dziękuję, ze zagościłeś, poczytales i powiedziałes słowo - henrmetyczne. Pozdrowieńka liczne z uśmiechami posyłam, Ewa
januszek dnia 14.01.2013 22:11
dwór stanowi ich
a oni dwór czynią
Ewa Włodek dnia 15.01.2013 09:33
januszek:
dwór nie jest towarzystwem wzajemnnej adoracji, Januszku, lecz kłębowiskiem żmij, powiązanych ze sobą okresową wspólnotą interesów. W każdym razie ja mam takie zdanie na temat "dworów"... Usmiechy, Ewa
konto usunięte 61 dnia 15.01.2013 09:48
mędrkowanie zza konturów własnej tożsamości, znaczonej sobością, postaci, która się nie liczy, a jednak ma znaczenie. ciekawe, że świadomość trefnisia maluje mu uśmiech, którego nawet król nie odczyta opacznie: bo kto kogo stanowi i o kim kto? jeśli się trafem kogoś zepchnie w szare tło?
dwór musi wtórować królowi, jednemu wszystko jedno - ... !!

ciekawy wiersz, Ewo. pozdrawiam z sympatią i uśmiechem,
in-h.
Zmarszczka dnia 15.01.2013 10:02
Podoba mi się :)
bombonierka dnia 15.01.2013 10:14
Uprzywilejowana pozycja trefnisia? Oj , róznie to bywało...ale fakt On wiele mógł w przeciwieństwie nawet i do głów koronowanych
Ciekawa mini Ewciu - pozdrawiam i uśmiech zostawiam;)))))m
Ewa Włodek dnia 15.01.2013 17:28
amica:
trefniś - to raczej mędrzec niż mędrek, bo wtedy byłby zwykłym błaznem, tak sadzę. Natomiast bardzo trafnie zauwazyłaś Amico, że własnie trefniś, jako jedyny z całego "dworu" nie musi wtórować królowi, może sobie natomiast pozwolić nawet na uśmiech politowania. W końcu - to tylko trefniś, aż - trefniś... Ślicznie Ci dziękuję, że mnie dowiedziłaś, spojrzałas na mini i powiedziałaś madre słowo. Pozdrawiam z mnóstwem ciepła i uśmiechów, Ewa

Zmarszczka:
witaj, Zmarszczko, miło, że jesteś. I bardzo się cieszę, ze zagustowałaś w mini...Dziekuję Ci za wgląd, za czas i za serdeczne słowo. Pozdrawiam z uśmiechami, Ewa

bombonierka:
czy trefnis - uprzywilejowany? W jakims sensie - tak, może dlatego, że mało kto z członków "dworu" traktuje go serio. I to własnie wyznacza w jakimś sensie jego pozycję, ten pozorny - brak pozycji...Dziękuję Ci cudeńkowo, Gosiu, za wizytkę, za chwilkę dal mini i za ciekawą, mądrą refleksję. Mnóstwo ciepła z uśmiechami podyłam Tobie, Ewa
mefisto35 dnia 15.01.2013 18:08
Niby nic a jednak coś. Gorzej jak wiatr zdmuchnie czapkę a tu mróz okropny;-)
Pozdr.
Ewa Włodek dnia 16.01.2013 16:53
mefisto35:
chwalić Boga, mrozu nie ma, plusowe temeperatury - choć zima, więc nawet jak czapka spadnie, nic się wielkiego nie stanie - nie zmrozi myśli. Bardzo się cieszę, że to "nic" - to tak na niby, a "coś" - jednakowoż. Dziękuje za wizytkę, za czas dla wierszyka i za ciepłe słowo. Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem, Ewa
Jacek Madynia dnia 16.01.2013 18:13
niech w każdym szczególe
będzie to wyraźne
dzień wolę być królem
niż przez sto lat błaznem :)

Pozdrawiam.
Ewa Włodek dnia 18.01.2013 17:27
Jacek Madynia:

...że błazen - królem -
rzeknę to wyraźnie,
zwykle jest lepsze,
niż kiedy król - błaznem...

cieszę się Jacku, z Ciebie u siebie, i pięknie Ci dziękuję za odwiedzinki, za czas i za madre słowo.Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechami licznymi, Ewa
blondynka8 dnia 20.01.2013 12:49
krótko, ciekawie - można interpretować w dowolny sposób, chociaż przesłanie jest dosyć konkretne

wolę być królem
błaznowanie szpetne!


Pozdraawiam Ewuś:)
blondynka8 dnia 20.01.2013 12:49
krótko, ciekawie - można interpretować w dowolny sposób, chociaż przesłanie jest dosyć konkretne

wolę być królem
błaznowanie szpetne!


Pozdraawiam Ewuś:)
Ewa Włodek dnia 20.01.2013 20:48
blondynka8:
ano, można, można, wszak słowo, jak tylko zostanie oddane Czytelnikom, w części należy do Nich, a w cześci tylko - do autora, i zaczyna zyc własnym życiem...Cieszę się bardzo, że Cię znów widzę u siebie, dziękuję najpiękniej, że mnie dowiedziłaś, spojrzałaś na mini i powiedziałas Swoje zdanie. Bez liku serdeczności z uśmiechami posyłam, Ewa
emba dnia 22.01.2013 17:42
Królowie i poddani, dwory, które istnieją dla poddanych a poddani sprawiają, że dwory w ogóle istnieją. Współzależności, jakie rządzą dworem-społecznością. Zasady gry, zdejmowania głów wraz z koroną, gdy nie zgadzają się ze zmianami albo widzimisię.
A błazen? Błazen jest poza, może więcej niż zwykły poddany.

ciekawie, Ewo
serdecznie, emba
Ewa Włodek dnia 23.01.2013 17:25
emba:
och, Embo, w punkt trafilas, dopowiem tylko, że blazen, a wlaściwie - trefniś, czasem może więcej, niż wladca... Pięknie Ci dziękuję, że wstapiłaś, znalazłaś chwilkę czasu i podzieliłaś się ze mną Swoim przemyśleniem. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami licznymi, Ewa
Kristoforus dnia 01.05.2013 17:06
Zajrzałem do Ciebie i przeczytałem kilka z prezentowanych tu wierszy. Musze powiedzieć, że to moja bajka:) Nie męczysz czytelnika rozwlekłością tekstu. Skojarzenia celne. Atrakcyjna skondensowana forma nie męczy. W tych rymowanych - unikasz chyba rymów prostych, może w obawie przed podejrzeniem o zbytnią trącącą ludyzmem śpiewność. Puentując wychodzisz raczej poza rytmikę, co w moim pojęciu jest bardzo pozytywne. Akcentuje się i zwraca uwagę w ten sposób na to, co zdaniem autora należy wyeksponować. Chyba masz spore doświadczenie w tym "rzemiośle". To wrażenie po przeczytaniu zaledwie kilku wierszy, ale daje to pewien ugruntowany pogląd na Twą twórczość. Z pewnością gotowa jesteś do druku. Ciekawy jestem, czy wydajesz? Na koniec małe pytanie. Czemu ukrywasz swoje oblicze za, gustowną skądinąd maską? Nie ma się czego wstydzić.
Pozdrawiam ciepło:)
Ewa Włodek dnia 16.05.2013 21:20
Kristoforus:
ooo, witam serdecznie, zaglądnęłam przypadkiem - i odkryłam Gościa. I bardzo mi jest miło, że moje skromne słowo - spodobało Ci się. To tylko dla niego dobrze, bo pożyje chwilę - tak długą, jak zechcą mu ofiarowac Czytelnicy.
Kristoforusie - nie, w tym "rzemiośle" nie mam doświadczenia; piszę krótko, nieco ponad trzy lata. Więc bardzo pokrzepiłeś mnie słowem o druku. Na razie niczego nie wydałam i nie wiem, czy wydam.
Co do maski - spodobał mi sie ten avatar, bo gustuję w weneckich maskach. A twarzy - nie wstydzę się i nigdy się nie wstydziłam. Nie ma powodu.
DziekujęCi najpiekniej za odwiedziny, za czass dany mojemu pisaniu i takie dobre słowa o nim. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechem, Ewa
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 1
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67246714 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005