 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Pani pałacu |
 |
 |
Za ostatnim petentem zatrzaśnięto bramę,
spóźnieni urzędnicy już wstali od biurek,
portier niespiesznie przeszedł po schodach w dół, w górę,
zanim powierzył nadzór obiektywom kamer.
Gęsta cisza, dotychczas starannie ukryta,
wypełzła z ciasnych kątów i już przestrzeń - dla niej,
a ekspansywna ciemność bierze w posiadanie
każdy następny pokój, kolejny korytarz.
Gdzieś tam, za którąś ścianą, skrzypnęła podłoga,
dyskretnie, od niechcenia dźwięknęła posadzka,
tak, jakby ktoś uważnie, lekką stopą stąpał.
Blade światło latarni rozlało się plamą,
na tle której mignęła eteryczna zjawa,
ofiarnie strzegąc miejsca, gdzie jej krew przelano.
Dodane przez Ewa Włodek
dnia 07.07.2013 22:37 ˇ
21 Komentarzy ·
740 Czytań ·
|
 |
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 08.07.2013 07:00
Włosy staja mi na głowie
kiedy czytam o potworze
który czelność miał nad ranem
uśmiercić tam pewną damę
Historia mrożąca krew w żyłach :):):). Straszysz Ewa w biały dzień takimi opowieściami :):) aż boję się wejść do piwnicy :):):) Serdecznie pozdrawiam i uśmiech przesyłam :):):) Jacek |
dnia 08.07.2013 07:27
Czarna Dama w pałacu Wielopolskich wciąż jeszcze się ślizga? |
dnia 08.07.2013 08:13
Zawsze mnie poruszało to, jak nocą wszystko jest inne, jakbyśmy za dnia odganiali inne światy, które potem biorą w posiadanie naszą za dnia oswojoną przestrzeń.
Miłego dnia, Ewo. |
dnia 08.07.2013 08:55
na wszelki wypadek
czytam nie sam,
zawsze to raźniej
:) |
dnia 08.07.2013 08:56
auuuuuuuuuu, toż to horror.... |
dnia 08.07.2013 09:00
ha, znów jest krew
i o to chodzi
walkirii zew
w kwiatów powodzi :)
hey |
dnia 08.07.2013 10:04
-:))))
czyta się świetnie znaczy że dobry
treść podana lekko z legend wiadomo że tak jest w każdym miejscu gdzie przelano krew może nie dosłownie ale czuje się na karku dreszcz będąc w takich miejscach
sonet b.pierwsza klasa ewo
Pozdrawiam -:)))) |
dnia 08.07.2013 13:13
jaceksenior:
a jaki tam potwór, Jacku! Nieszczęśliwa dziewczyna, ponoć w XIX wieku ścięta w jednej z sal tego pałacu (obecnie siedziba krakowskiego Magistratu) z wyroku sądu patrymonialnego. A skoro się boisz wejść do piwnicy - to zachęć jakąś nadobna białogłowę, by Ci otuchy dodawała w tych peregrynacjach (mam nadzieję, że widzisz to ogromne, perskie oko, które puszczam teraz do Ciebie)...Pięknościowo Ci, Jacku, dziękuję, za wizytkę, za dany czas i za wierszyk. Pozdróweczki liczne posyłam, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
abirecka:
ponoć tak, Nelu, i myślę, że będzie sobie tam "urzędować" jeszcze długo...Dziękuję Ci najpiękniej, że jesteś, że poczytałaś i powiedziałaś słówko. Moc serdeczności z uśmiechami wysyłam Tobie, Ewa
helutta:
ano, masz rację, Moniko, nasz świat za dnia jest całkiem inny od naszego świata nocą. To jakby dwie odmienne rzeczywistości, a starożytni i ludy pierwotne mieli przecież na te pory osobnych "decydentów"... Bardzo mnie uradowała Twoja refleksja, ślicznie Ci dziękuję za obecność, za czas i za nią. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa
januszek:
masz rację, Januszku, bać się w towarzystwie - to szczególny rodzaj frajdy...Piękne dzięki za wizytkę, za ofiarowaną chwilę i za słowa z uśmiechem. Moc serdecznego z uśmiechami posyłam, Ewa
Magrygał:
czy horror, Andrzeju - trudno orzec jednoznacznie. Raczej - życie i jego (w dosłownym znaczeniu) mroczna strona. Według XIX-wiecznego świadectwa ówczesnego "dyżurnego spowiednika" od kapucynów, w jednej z sal pałacu Wielopolskich wykonano -wydany przez sąd patrymonialny - wyrok śmierci przez ścięcie na młodej kobiecie z rodziny. ponoć ów spowiednik "dysponował ją" na tę śmierć i był świadkiem egzekucji. I ponoć od tej pory duch owej dziewczyny w czerni przechadza się po pałacu, choć teraz jest tam Urząd Miejski. A wzmianki o Czarnej Damie pojawiają się od czasu do czasu...Bardzo się cieszę, że zaglądnąłeś, że poczytałeś i powiedziałeś słówko. Uściskania z uśmiechami posyłam, Ewa
wiese:
krew - toż to, Smoku, coś, co mamy, i pokazuje się nam nieraz nagle i niespodziewanie, naprzykładowo przy takim goleniu czy inszym skaleczeniu w palec wrzecionem czy inszym lichem, więc się znów aż tak na nią nie wzdragaj. W końcu smok z walkiria powinni mieć podobne zdanie w krwawej kwestii...Bardzo się ciesze, żeś kuknął, rzucił Smoczym okiem i wierszykiem fajnym, i dziękuję Ci za to wielce, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
aleksanderuilssestor:
ano, prawda to, Aleks, że w miejscu, gdzie 'coś" się wydarzyło - niemiło jest tym, którzy muszą w nim przebywać. Od jednej onegdajszej urzędniczki magistrackiej słyszałam, że nikt nie chciał w urzędzie zostawać po godzinach, a i nocni portierzy ponoć nie wychodzili przez całą zmianę ze swoich dyżurek, żeby nie usłyszeć kroków, czy nie zobaczyć zjawy...Pięknie Ci dziękuję za odwiedziny, za lekturę i za dobre słowo o formie. Pozdrawiam mocno, z uśmiechem, Ewa |
dnia 08.07.2013 19:05
powiedz mi, co Tobą kieruje? |
dnia 08.07.2013 19:49
tym razem, powiedzmy ; napisany za szybko. pozdrawiam z krainy kwarkow |
dnia 08.07.2013 19:55
wszelki duch... ;p
jest dreszczyk
ale
dźwięknęła wybiła mnie z nastroju już na amen.
może warto zmienić?
fajnie straszysz :) |
dnia 08.07.2013 21:03
rena:
i wzajemnie...Dziękuje za odwiedziny, czas i wpis. Pozdrawiam z usmiechem, Ewa
Jomkobalt:
chyba nie za szybko, może tylko - kiepski?...Miło, że jesteś, że poczytałeś i powiedziałeś, co myślisz. Dziękuje pięknie, serdeczność posyłam z uśmiechem, Ewa
JagodA:
cóż, prócz innych legend są także tak zwane miejskie. ta jest jedną z nich. Co zaś do "dźwięknęła" - to całkiem poprawne słowo (dźwięczeć [rzadziej - dźwięknąć] - wywołać wrażenie akustyczne słuchowe. Słownik Języka Polskiego PWN, t.I. str.511). W tej formie oznacza czynność "jednokrotną".
Ale cieszę się, że choć fajnie straszę (mam nadzieję, że widzisz to duże, perskie oko, które w tej chwili puszczam do Ciebie)...Bardzo dziękuję za wizytkę, za dany czas i za konstruktywne uwagi, które zawsze się przydadzą. Pozdrowieńka serdeczne i uśmiechy posyłam, Ewa |
dnia 08.07.2013 21:48
No, i kolejna opowieść z dawnych czasów, przypomnienie o tych którzy byli przed nami. Kiedyś nie wierzyłam w duchy, ale po śmierci mojej mamy to już nawet nie wierzę, ale wiem, że są. Pozdrawiam:) |
dnia 08.07.2013 21:49
...a i jeszcze dodam, że świetna riposta dla reny:) |
dnia 08.07.2013 22:49
Nocą budzą się demony...lubię te twoje historyczne opowieści z dreszczykiem,podziwiam za znajomość takowych,emocje t.j-lęk,strach,poczucie zagrożenia,dzięki tobie odczuwam i to jest jak adrenalina,która w żyłach krąży,dzięki za wiersz-świetnie napisany o tematyce nie pospolitej,ślę Ewuś pozdrowienia gorące |
dnia 09.07.2013 04:08
Ewa Włodek
wiersz z pewną mądrością,zawsze miałam wrażenie,iż mury ukrywają emocje istot,które w śród nich przebywały.Dlatego realizuję marzenie i wybudowałam mały domek Mam nadzieję,że w przyszłości moje podłogi, będą przyjaźnie skrzypiały.Gdy jestem zła lub płaczę,to staram się wychodzić na zewnątrz.
serdecznie pozdrawiam |
dnia 09.07.2013 14:46
PaULA:
ano, Ulu, z tymi duchami jest tak, jak rzekł staruszek Szekspir, kiedy powiedział, ze są sprawy na niebie i ziemi, o jakich się nie śniło filozofom...Miło mi, że tak odbierasz moje słowo. Pięknie Ci dziękuję za wizytkę, za ofiarowany czas i za refleksję. Serdeczność posyłam, z uśmiechem, Ewa
srubka12345:
bardzo mnie ucieszyło, Śrubko, to, że dzięki temu, co piszę, można poczuć emocje. To bardzo ważne, i dla piszącego i dla napisanego...Ślicznie dziękuję za to, że zaglądnęłaś, poczytałaś i powiedziałaś takie dobre słowo. Samo serdeczne z mnóstwem uśmiechów posyłam, Ewa
ara:
emocje - to energia, a energia (dobra i zła) nasyca nie tylko mury, Aro, ale wszelkie przedmioty, które mają z nimi kontakt. Stąd "złe" lub "dobre" miejsca, stąd "szczęśliwe" lub "pechowe" pierścionki, lustra, stroje i inne inności...Cudne dzięki za odwiedzinki, za czas ofiarowany słowu i za taką interesującą refleksję. Pozdrawiam najserdeczniej, z uśmiechami, Ewa |
dnia 09.07.2013 16:08
:-) |
dnia 09.07.2013 18:03
Modliszqa:
witaj, cieszę się, że jesteś, zapraszam, ilekroć zechcesz...Dziękuję za obecność, za czas dla słowa i za uśmiech, który odwzajemniam w trójnasób, z serdecznością, Ewa |
dnia 12.07.2013 19:37
Niejedne mury ukrywają takie damy..;-))))
z ogromna przyjemnościa Ewo- serdeczności;-)))))))m |
dnia 13.07.2013 20:23
bombonierka:
takie damy i takie dramaty, Gosiu...Bardzo się ciesze, że miałaś przyjemność z lektury, dziękuję Ci ślicznie za poczytanie i za serdeczne słowo. Całą masę uśmiechów posyłam, Ewa |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|