|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Białe narcyzy (rekonstrukcja mitu) |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.03.2014 20:56
zakwitł tu narcyzm, oj zakwitł przeciw poezji .
JBZ |
dnia 31.03.2014 21:14
Znów wieje wieczną zmarzliną :-DDDDD |
dnia 01.04.2014 01:20
Trochę mało zrozumiałe, jak dla mnie. Ładne fragmenty: "kwietnia trucizna płomienna" "woń pogłosem się niesie" - i tu czegoś brakuje, może "odbija się echem w nozdrzach"?
kompletny bezsens to "wiatru słoną rybą" - co to jest wiatr słonej ryby, albo słona ryba wiatru?
pozdrawiam |
dnia 01.04.2014 06:32
Witaj boska abirecka . Niech pokój będzie z Tobą ;) |
dnia 01.04.2014 09:21
Rabi: proszę czytać uważnie! Po pierwsze "kwietnia trucizna promienna", czyli od słońca oraz zapachu narcyzów [trujących] nie "płomienna" |
dnia 01.04.2014 09:27
Za szybko kliknęłam, stąd musi być dopisek ;).
Po drugie: proszę dokładnie zapoznać się z mitologią (szczególnie polecam "Mitologię" Jana Parandowskiego), poezją grecką (Homerem, ale także Kawafisem) motywami antycznymi w literaturze światowej, uzmysłowić sobie krajobrazy Hellady. Wtedy też bardzo łatwo zrozumie Pan przenośnię "słona ryba wiatru"... |
dnia 01.04.2014 09:50
chodzi o sens sformułowania
znam "Mitologię" Parandowskiego i "słona ryba wiatru" nadal wydaje mi się co najmniej czymś dziwacznym
Homera fragmenty czytałem, bo zapoznać się było trzeba, a o Kawafisie pierwszy raz słyszę, więc może jest tam jakaś "słona ryba wiatru", ale wszystkiego znać chyba nie muszę
"zrobię sobie wiatr słonej ryby" i dmuchnę do słoika ze śledziami, poczuję mityczny klimat ;-)
Pozdrawiam |
dnia 01.04.2014 09:58
wiatr słonej ryby wieje tu mitem
ta metafora jawi się zgrzytem
jak stara szarlotka cioci Aldony
co kłuje w buzi trójzębem Posejdona
;-) |
dnia 01.04.2014 10:41
O "słonej rybie wiatru", prócz Greka Kawafisa [zob. przepiękne tłumaczenia jego liryków pióra Z. Kubiaka] pisywali też Jerzy i Anna Kowalscy, Roman Brandstaetter, Maria Kuncewiczowa, Zbigniew Herbert plus inni, zafascynowani Grecją, którzy w jej fluidach wyczuwali solankową woń morza oraz wędzony zapach ryby.
Śledzie nie posiadają żadnego związku z antycznym, nie mitycznym [mity bowiem obejmują cały obszar religii i kultury, nie tylko Helladę oraz Romę] klimatem.
Nie ten geograficzny obszar oraz nie te ryby. Zresztą w klasycznej łacinie nie ma precyzyjnej nazwy "śledzia". Wyłącznie jest "piscis" (ryba).
A co się tyczy epigramatu, to wypadałoby go nieznacznie skorygować:
"co w buzi kłuje trójzębem Neptuna" [ostatni wers nadto przydługawy i nie tyle "kłuje w buzi", ile trzeszczy za uszami) ;) |
dnia 01.04.2014 10:53
Na Słowacji mawiają - "aj majster tesár sa utne" |
dnia 01.04.2014 12:02
Tak właśnie szukam tej "słonej ryby wiatru" u autorów, których pani podaje i są tam ryby, słone morze, wiatr i uschnięte w milczeniu skrzydła ptaków i inne ładne sformułowania, ale "słonej ryby wiatru" (która po prostu jawi mi się brzydko - ale wiem, ze to sprawa gustu albo poczucia humoru, nie znalazłem). Kiedy mi od morza zawiewa rybą to moje nozdrza średnio odbierają to jako piękno hehe)
To nie to samo co "płatki róży wiatru" czy "miodowy zapach lipcowego wiatru" :-D |
dnia 01.04.2014 16:53
"Kiedy mi od morza zawiewa rybą..."
Pańska sprawa recepcji zapachu, nie moja. Proszę powiedzieć morzu, aby nie "zawiewało"rybami, rybom natomiast, by przeniosły się do innych akwenów, co by nimi nie "zawiewało" morze.
I ta oto mamy podsumowanie całej dyskusji :-DDDD |
dnia 01.04.2014 20:57
"morze ma kolor wina" - to jest bardzo ciekawe, Nelu, zważywszy na symbolikę i morza i wina...Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 02.04.2014 00:12
No tak,
kwietnia trucizna promienna,
woń pogłosem się niesie,
a morze ma kolor wina
i narcyz zakwita greckim akcentem,
gdzieś w sanktuarium bogini Echo
odbija się zapach mitycznym pięknem
ta daa ;-) |
dnia 02.04.2014 09:10
Co się przyczepiliście do "słonej ryby wiatru",
Każdy wie i rozumie co pisze
Ja na ten przykład mogę napisać
Bardzo głośną ciszę
A choć nichcący bywam
Najczęściej milczący.
Mitologii nie znam, nie czytam
Więc nie zabieram głosu, nie pytam.
Brawo abirecka, w tej dziedzinie jesteś dobra i trzymaj tak dalej a jeżeli się komuś coś nie podoba to ma do tego prawo i jego sprawa a jeżeli potrafi napisać coś lepiej to chwała mu za to, poczekamy. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.04.2014 10:49
Narcyz (gr. Narkissos, łac. Narcissus) mit. piękny młodzieniec, syn boga rzeki Kefisos i nimfy Lejriope; wzgardził miłością bogini Echo, za co ukarany został przez Afrodytę w ten sposób, że zakochał się we własnym odbiciu w źródle. Umarł, nie mogąc oderwać wzroku od swego wizerunku. Przez bogów został zamieniony w kwiat poświęcony Hadesowi. Echo z kolei pogrążyła się w takiej rozpaczy, iż pozostał z niej jedynie głos [Wg Encyklopedii kultury antycznej [Warszawa 1968].
Nic tu nie jest napisane "z czapy" jak mawia jedna z pań poetek, Janina Górecka. "Słona ryba wiatru" zwykła przenośnia, bardzo adekwatna do Morza Egejskiego, niemniej jeśli kojarzy się ona komuś z marynatą, to niech mu się dalej kojarzy... ;)
Pisz panie rabi swoje parafrazy, pisz. Może jednak byłoby bardziej i dla pana, i dla cudzych tekstów wskazane, żeby raczej we własnym "okienku" oraz zgodnie z przyznanym panu limitem?
Pięknosłowie w pana edycji zupełnie mnie nie przekonuje. Ot takie sobie jedno z wielu wierszowanych "ble-ble-ble" ;) |
dnia 02.04.2014 11:53
Ojoj, jakie oburzenie. Nie wiem co pomaga na urażone ego. Wiersz prawie ok, ale psychika jakaś słabawa, zupełnie nieprzyzwyczajona do krytyki i prowokacji. Wiosna idzie, będzie lepiej.
Idę się fochać za "ble-ble-ble" ;-)
Pozdry |
dnia 02.04.2014 13:03
Przy pierwszym czytaniu trochę przeszkadzały mi inwersje.Ale potem doszedłem do wniosku, że klasyczna wymowa tego wiersz czyni je dopuszczalnymi. Ładnie i czytelnie podjęłaś antyczne motywy. Pozdrawiam z biblioteki w Nysie. |
dnia 02.04.2014 13:11
Żadne oburzenie, bo oburzać się nie ma za co ;) Wyjaśnienie panu przemądrzałemu ;) I nic ponadto, to do rabiego.
Teraz do pana Rzucidły: inwersja jest tylko jedna. Oraz: gdzie potrzeba, zawsze inwersje są dopuszczalne czy nawet potrzebne. Szczególnie w przekładach oraz w literaturze antycznej. Nie mówiąc o poezji obcej, gdyż tam są one niemal normą. |
dnia 02.04.2014 13:34
Mnie zaś i kolory w tym wierszu i zapachy odpowiadają. Pozdrawiam |
dnia 04.04.2014 01:56
abirecka:
Ja przemądrzały? Gdzie ja się tu niby wymądrzam... Nie lubię jak mi surową rybą zawiewa i tyle. Nie myślę wtedy o mitologii;-)
Ładny wiersz, ładny. Tak się tylko przekomarzam, bo lubię czasem.
Pozdrówki |
dnia 04.04.2014 11:08
Nie surową, a wędzącą się, która najpierw była surowa :-DDDD
Serdeczności szczere :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech
|
|
|
|
|
|