dnia 31.07.2014 14:17
Naprawdę mądry, piękny, "intensywnie" sentymentalny wiersz. W stylu uniwersalnego country oraz niezmiennie w kolorze "blue". Bezdeszczowego nieba suchego lata :) |
dnia 31.07.2014 14:23
z tych na kopy, pozdrowko |
dnia 31.07.2014 15:26
Abirecka: dziękuję za chwilę z wierszem i za życzenia :)
Juliusz: nie będę wymagająca, a Ty nie bądź gołosłowny i przytocz mi jeden, chociaż j e d e n taki sam, albo tylko podobny :] |
dnia 31.07.2014 16:19
Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 31.07.2014 16:29
Dobry wiersz. Pod każdym względem. Zarówno przekaz, jak i forma owego przekazu. Pozdrawiam. Irga |
dnia 31.07.2014 16:58
Tomaszu, ca przyjemność na moim brzegu rzeki :) IRGO, cieszy, że wierszyk się broni, bo on z tych na których mi b.zależy :) Pozdrawiam Wszystkich.
Kaśka. |
dnia 31.07.2014 17:02
jest mądry i piękny, też przeczytałem z przyjemnością. Pod każdym względem nie ma się do czego przyczepić, jednakowoż nie posiada owego czegoś które by czyniło z niego zjawiskowy okaz, lub kreowało jako jedyny, prawzór dla naśladowców. Ale ja tylko człek mniejszego formatu, kudy mi do koneserów wysublimowanego słowa. jeszcze raz pozdrówko |
dnia 31.07.2014 17:18
Juliuszu, nigdy nie wieszałam sobie tak wysoko poprzeczki. może mój błąd, a może mnie nieco przeceniasz? co jest z gruntu b.sympatyczne :) dziękuję za odpo. miłego popołudnia, u mnie duchota nie odpuszcza, ech :( |
dnia 31.07.2014 19:57
czytam i mam mieszane - że tak rzeknę - uczucia. Bo nie jestem do końca pewna, czy tematem wiersza jest polityka międzynarodowa (cokolwiek to znaczy), czy kwestie duchowo-egzystencjalne. Na konotacje polityczne wskazywałby tytuł nawiązujący do konkretnej pozycji literackiej oraz: "siąpi bez widoków na przesilenie bez perspektyw na porządną burzę". Czyli jakby konstatacja, że widoków na wojnę światową za przyczyna Rosji i Ukrainy - raczej nie ma. No, ale może faktycznie rzecz o konflikcie peela/peelki ze sobą i tym co wokół, a nadziei na katharsis - nie widać na horyzoncie. No, nie wiem. Ale wiem, że wiersz rzucił mi wyzwanie... Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 31.07.2014 20:20
Ewo: i po raz kolejny podołałaś wyzwaniu. już od b.dawna jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego czytania poezji. Tutaj chylę grzywkę, a wiersz i owszem - nawiązuje. Taki mały Majdan między pLem, a pLką, Majdan, który (cóż) zatoczył szersze kręgi... bardzo dziękuję za wnikliwą analizę. pozdrowionka :)
Kaśka. |
dnia 31.07.2014 21:22
Wiersz od razu mnie zachwycił. Z tytułem było gorzej. Gdzieś go słyszałem, gdzieś go czytałem. Po pierwszym czytaniu tytuł osłabił wiersz, ale zarazem dał do zastanowienia. Odczytania jeszcze. Odczytuję bez nawet małego Majdanu. Tak mi lepiej z tym wierszem, wywołuje we mnie wiele obrazów i myśli, dalekich od meteorologii politycznych.
Pozdrawiam,lir |
dnia 31.07.2014 22:47
:)
Nie odbieram go politycznie- chociaż lir słuszne ma skojarzenia. Tak zatytułowany było jedno ze "spotkań z balladą".
Trudne te relacje między peelami.:( I szkoda, że sądząc z tytułu- bez szans na zmiany. Pzdr.Ola |
dnia 31.07.2014 22:51
PS. Tytuł "Na Zachodzie bez zmian"- też był- ale tu wschód ważny jako ostateczne potwierdzenie, że nawet nowy dzień i wschód nic nie zmieni. O. |
dnia 01.08.2014 05:45
...nie dzisiaj |
dnia 01.08.2014 08:08
Nie musisz tak napisanego wiersza bronić, on obronił się sam. Dla mnie na pięć, co ja mówię- na sześć! Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 01.08.2014 08:51
Wiersz czytam kolejny raz od razu "złapał za serce" ale z tytułem miałam kłopot, bo pierwsze skojarzenie z "Na zachodzie bez zmian" nie przystawały do treści... w moim skromnym odbiorze
Ciepło pozdrawiam:) |
dnia 01.08.2014 10:47
RE
Lir, z tym tytułem to celowy zabieg :> i dobrze, że nie poszedłeś w kamasze li tylko polityczne. dziękuję za pozytywkę :)
Ola, podoba mi się Twój sposób odbioru wiersza. ukłony :)
Mithotyn,...może jutro? przecież "jutro nie umiera nigdy" ;) podziękowania za pochylenie :)
Etszked, nie broniłam, dopytałam tylko o konkrety. Twoja ocena mnie uskrzydla, dzięki :)
Mgnienie, masz rację, zachód by nie przystawał do treści, stąd apsik ze wschodem. dziękuję.
Pozdrawiam Państwa serdecznie.
Kaśka. |
dnia 01.08.2014 15:42
jeszcze parę wierszy
niechlujnie przewieszonych
- dosychają beznadziejnie
wypatrując dłoni
jeden refren o ciągnięciu w górę
chociaż toczy się odwrotnie
ku kolejnej ciszy
siąpi bez widoków
coraz krótsze chlipnięcia
nucenie bielejących nut
i już wiem że tylko osamotnienie
jest tak trudne |
dnia 01.08.2014 16:55
Zyga66 - podoba mi się Twoja wersja: jest taka niedopowiedziana, szorstka, klarowna, bardziej męska (feministki niech mi wybaczą maleńki szowinizm ;)) i może mieć zwolenników. dziękuję, że poświęciłeś wierszowi swój czas. takie próby uważam za b.ciekawe doświadczenie, taki inny punkt patrzenia na tekst przez pryzmat inter Czytającego, pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 01.08.2014 21:49
a może by to czymś zastąpić, usunąć, przemyśleć:
przez wspomnienia
ciekawie u Ciebie, kasiaballou |
dnia 01.08.2014 22:38
...cała przyjemność po mojej stronie Kasiu :) |
dnia 02.08.2014 09:29
Szady siebr Daniel, zawsze można lepiej, klarowniej (przykład wersji Czytelnika) tylko to już by nie był mój tekst. Gaduła ze mnie, ale uczę się, podpatruję i wyciągam wnioski. dziękuję, że byłeś :). pozdrówki.
Zyga66, jednak po mojej, bo wyposażyłeś mnie w próbkę innej perspektywy, co daje do myślenia na przyszłość :). raz jeszcze podziękowania i pozdrowienia. |
dnia 05.08.2014 17:33
Szanowna Pani,na wschodzie sytuacja jest tak dynamiczna,że wszystko może się zdarzyć.Lepiej dla nas wszystkich będzie jeżeli nie będziemy czekali w nadziei na katharsis.Niech wszystko zostanie rozwiązane na drodze pokojowej i wytchnienie będą miały poetki by nie pisać o takich sytuacjach.Gratuluję wiersza,fajny-pozdrawiam serdecznie-kusyl |
dnia 08.08.2014 11:13
Kusyl- czego sobie, Tobie, nam i im życzę. dziękuję za pozytywkę. pozdrawiam ciepło. |