|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Ukojenie |
|
|
Stoję sam,
Chłodny szept nocnego wiatru chwyta mnie za rękę,
Przez kaszel papierosa próbuje pokazać mi stracone słońce
I nieunikniony księżyc który przyszedł po mnie,
Jego blask przygniata mnie coraz bardziej,
Wiem, że nie ucieknę,
Świat wchodzi mi do gardła,
Wtedy fioletowa róża wyrasta z mojej białej dłoni,
Bezkarnie cytrynowo rozpływam się,
Jestem wszystko, jestem nic.
Dodane przez Pineal
dnia 21.10.2014 18:55 ˇ
12 Komentarzy ·
368 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 21.10.2014 19:18
Stoję sam,
Chłodny szept nocnego wiatru chwyta mnie za rękę,
Przez kaszel papierosa próbuje pokazać mi stracone słońce
I nieunikniony księżyc który przyszedł po mnie,
Jego blask przygniata mnie coraz bardziej,
Wiem, że nie ucieknę,
Świat wchodzi mi do gardła,
Wtedy fioletowa róża wyrasta z mojej białej dłoni,
Bezkarnie cytrynowo rozpływam się,
Jestem wszystko, jestem nic.
.....................nie jest dobrze - z interpunkcją chyba też |
dnia 21.10.2014 20:10
wyjątkowo nieudolny tekst
pisany na siłę bez pomysłu
interpunkcji lepiej żeby nie było wcale
koszmarny debiut |
dnia 21.10.2014 20:38
"fioletowa róża wyrasta z białej dłoni". Coś jest w takich frazach. Pociągają mnie szczerze, ale budzą równie dużo wątpliwości. W takich frazach jest poezja albo najgorsza z obietnic - bo ta hucznie wygłoszona i marnie niespełniona. Nie wiem. |
dnia 21.10.2014 20:55
Hej, witam was. Nigdy nie próbowałem pisać czegoś w tym stylu. Jest to pierwsze moje podejście. Napisałem "czegoś w tym stylu" bo boję się, że za użycie słowa "wiersz" zostanę zlinczowany ^_^. Wstawiłem efekt mojej pracy tutaj, żebyście właśnie wskazali błędy i dali wskazówki. Liczę na waszą pomoc! Co do tego, że wiersz był pisany "na siłę i bez pomysłu" - Na siłę pisany nie był. Chciałem po prostu zawrzeć w tych kilku słowach to co czuję/czułem, dać upust emocjom. A to, że nieudolnie, to już inna bajka ^ ^ Pozdrawiam. |
dnia 21.10.2014 21:22
-:)))
pierwsza strofa po retuszu ujdzie
druga jest zupełnie w innym stylu a powinna zmierzać wymową w kierunku tytułu a idzie w horror
jeżeli jesteś początkujący to niczego nie tracisz pisz zwykłym codziennym językiem ale naucz się jednej rzeczy wersyfikację miej w paluszku to nietrudne buduj czterowersowe strofy a wiersze najlepiej trzystrofowe
na styl przyjdzie czas jak to opanujesz chyba że chcesz naśladować wolnoamerykankę
-:))
pozdrawiam |
dnia 21.10.2014 23:35
chłodnym powiew wiatru
kaszlem dumu pokazuje słońce
Dobre ale zbyt rozgadane. Każdy nałóg to ... a i są tacy jak spoglądam, których zniewolił głupi internet. Ciekawe jak zachowają się, kiedy przstanie funkcjonować:-)
Tak każdy nałóg rogi pokaże.
jestem wszystkim bez niczego
Dlaczego tak ? Otóż proszę zgłębić teorię multiversum a odpwiedź jest prosta.
The last one
Dobry wiersz będzie o ile się zechce.
Pozdrawiam |
dnia 22.10.2014 08:28
"Stoję sam,
Chłodny szept nocnego wiatru chwyta mnie za rękę,
Przez kaszel papierosa próbuje pokazać mi stracone słońce
I nieunikniony księżyc który przyszedł po mnie,
Jego blask przygniata mnie coraz bardziej,"
Trzy razy "mnie" to już przesada. Ego, ego, ego. Unikaj powtarzania zaimków.
Unikaj oklepanych rekwizytów (szept wiatru, księżyc), jest to repertuar dla tych, którzy mają już wyrobione pióro.
Druga strofa lepsza od pierwszej, ale też do od-zaimkowania.
Jej pierwszy wers lepiej nadaje się na pointę, niż banalny - ostatni.
Pozdr. |
dnia 22.10.2014 09:40
Po przeczytaqniu komentarzy trochę się pogubiłem ale posłuchaj rad tych co piszą już od dawna a napewno nikt nie będzie Cię linczował bo i za co. Zawsze każdy z nas kiedyś zaczynał a wychodziło różnie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 23.10.2014 09:53
Stoję-
chłodny szept nocnego wiatru chwyta przez kaszel.
Papieros próbuje pokazać mi stracone słońce-
nieunikniony księżyc przyszedł, blask przygniata.
Wiem nie ucieknę, świat wchodzi mi do gardła,
jak fioletowa róża wyrasta z białej dłoni, rozpływa się.
Pozwoliłam sobie tak przeczytać. |
dnia 23.10.2014 17:23
Dobrze chociaż że pojawia się tutaj ta róży - to taki świeży powiew po zużytych rekwizytach na początku wiersza.
pzdr |
dnia 23.10.2014 19:50
stoję
nocny wiatr szeptem chwyta za rękę
kaszląc papierosowo próbuje wskazać stracone słońce
i księżyc który przyszedł po mnie
przygniatając nieuniknionym plaskiem
nie ucieknę
świat wypełnia gardło
fioletowa róża zakwita w białej dłoni
rozpływa się bezkarnie cytrynowo
wszystko nic
tak sobie pozwoliłam przeczytać, ale nie musisz się ze mną zgadzać ani się tym moim czytaniem przejmować...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 23.10.2014 20:48
*blaskiem - rzecz jasna! Przepraszam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech
|
|
|
|
|
|