Opętani ideą (nie)śmiertelności
strugają krzyże z zapałek.
Później skaczą przez ognisko,
polakierowania maskująco.
Taniec przyzywający deszcz, upał
- do wyboru. Zapętlenia w modłach
zdzierają kolana; pierwsza krew,
uchodząca za dziewiczą. A na ołtarzach
zestaw próśb i (nie)odpuszczeń
winowajcom, dobroczyńcom - do wyboru.
Na pocieszenie sny, w nich bałwochwalcze
stosunki - seks rodem z pornografii.
I zadyszane przebudzenia w popiołach
(nie)spełnień.
Dodane przez Wierszopis
dnia 03.03.2015 17:02 ˇ
9 Komentarzy ·
498 Czytań ·
|