Stalina za ojca miałem
Pieśni dla niego śpiewałem.
Marksa kochałem jak brata
Za wizje nowego świata.
W mieście gdzie Nowa jest Huta
Nosiłem portret Bieruta.
Po nocach prawie nie spałem
Dzieła Lenina czytałem.
Ojczyźnie wiernie służyłem
We wojsku dwa lata byłem.
Domy wznosiłem wysokie
Dla kraju z nowym widokiem.
Potem burzyłem kościoły
Aby wypędzić anioły.
W końcu dla chwały Engelsa
Nawet nie jadłem już mięsa.
I nowe czasy nastały
Upadły pomniki chwały.
Zjawił się człowiek z wąsami
Zaczął się modlić za nami.
I nikt nie ocalał w kraju
Wszystkich wpędził do raju.
Z pomocą Maryi w klapie
Dziś jestem lepszym Polakiem.
Dodane przez dawle
dnia 20.04.2015 18:26 ˇ
9 Komentarzy ·
564 Czytań ·
|