| Zarysowują się jak prąd i wiry na rzecePostacie jaźnie z promocji i przecen
 By buszować w okolicznym składzie uśmiechów
 Wylali nawet nawierzchnię
 Stoję tu na nowym moście
 Oddanym do użytku
 Trzymam się jakoś z barierką
 W oklaskach lokalnych gamoni
 Po kostki i dziurki w nosie
 Doświadczam asfaltu
 I tak się razem smażymy
 Na powietrzu bogatszym o kilka pierwiastków
 
 W trakcie bezwstydnej negacji otoczenia
 Flaubert nauczy mnie uczuć
 Zdarcie świeżej farby z dłoni
 Kojarzy się z bólem
 
Dodane przez cosac 
dnia 15.07.2007 11:16 ˇ
3 Komentarzy ·
802 Czytań ·
   |