poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 20.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
,, limeryki"
Ostatnio dodane Wiersze
W kapsule
Kiedy jestem za oknem
do trzech razy.. ..s...
Zabawa
Metafora na ławce
Marzenie o niebie w ...
Co widziały i co sły...
Julia Milu
Roszada w niedoczasie
Miłość
Wiersz - tytuł: Pojechałem tramwajem, a miałem iść pieszo
Pojechałem tramwajem, a miałem iść pieszo.
Z powodu zaledwie pięciu godzin snu
nie byłbym w stanie dziś - jak co dzień - przejść
sześciu kilometrów. Zjadłem dwa pączki
popychając gęstym jogurtem z morelą.

Z niejasnych dla mnie powodów widzę potrzebę
opowiedzenia tych kilku intymnych szczegółów
całemu światu. Przyjechałem tramwajem
a miałem iść pieszo. Gdybym poszedł, jak chciałem
nie usiadłbym na siedzeniu przy drzwiach, nie wyjął

z plecaka przeznaczonego do pieszych wędrówek
(bo miałem iść pieszo, choć przyjechałem tramwajem)
"Sonetu drogi" Varka Dolkswagena
Foksa i nie czytałbym tej książki
z prawie piętnastoletnim opóźnieniem.

Bez entuzjazmu i z niejasnych powodów
po zjedzeniu pączków z wiśnią oraz
gęstego jogurtu z morelą, opisałem
to wszystko, co stało się n a g l e moim udziałem
gdy zamiast iść pieszo, pojechałem tramwajem.

Dodane przez adaszewski dnia 01.07.2015 09:00 ˇ 20 Komentarzy · 613 Czytań · Drukuj
Komentarze
RokGemino dnia 01.07.2015 09:19
poniekąd psychodelicznie wyszło, co bynajmniej zarzutem nie jest.
konto usunięte 80 dnia 01.07.2015 09:29
dobre, zakręcone jak słoik, jako czytelnik z uznaniem
konto zabl na wniosek usera 8 dnia 01.07.2015 09:55
Ktoś kiedyś zwymiarował jeden z moich tekstów jako "zawilec".
Po lekturze powyższego zastanawiam się czy aby nie na wyrost...

Czytam jak po brzegu filiżanki, w której centrum, jak gorzka kawa, jest powtarzający się (choć nie w sposób oczywisty ani nachalny) motyw wyboru. Ciekawe, że od samego początku, podskórnie wzbraniam się przed przed zgłębieniem owych powodów, dla których motyw ten jest tak epatowany w tekście...
Jestem zaintrygowany i kontent, gdyż zwrotka po zwrotce Autor domaga się ode mnie abym nie pozostawał z boku - kiedy On dzieli się ze mną intymnymi szczegółami jakiejś nieokreślonej, niemal egzotycznej chwili swego dnia, pełnego nastrojów i zamyśleń.

Przypadł do gustu :)

pozdrawiam C.
INTUNA dnia 01.07.2015 09:58
wiatr dmuchnął... i zapisana karta spadła z nieba treścią do góry... i stało się jasne - ta zmiana decyzji i to olśnienie...
tak sobie to imaginuję
potrzaskane zwierciadło dnia 01.07.2015 10:20
genialny tekst
abirecka dnia 01.07.2015 10:29
Ha! + i (muzyczna) korona ;-)))

To ostatnie akceorium, znaczy "korona (muzyczna)" za zamulenie sobie żołądka pączkopodobnymi produktami i popicie tychże słodzikową, lekko zakwaszoną zawiesiną wapna... ;-)))
xliv dnia 01.07.2015 10:32
...a miałem Autora nie oglądać z bliska (tak mi się zdawało), a tu -proszę- mam Go jak na dłoni (będę niepocieszony, jeżeli się mylę)!...
kaem dnia 01.07.2015 10:40
co za menu? zwymiotować, popić wodą scopolan i tramwaj nie podjedzie
/ dobry tekst /
Krzysztof R Marciniak dnia 01.07.2015 10:57
Smacznie. Choć na pewno ciężkostrawne :-)

PS. Skąd ja znam ten tytuł?...
veles dnia 01.07.2015 12:10
trzeba mieć zdolności żeby dobrze opisać nic ;)
zdzislawis dnia 01.07.2015 13:33
Zdecydowanie wolałbym pączki, ale wyszło całkiem. Pozdrawiam.
Jędrzej Kuzyn dnia 01.07.2015 14:08
Każdy czytelnik się nad tym wierszem pochyli, bo sam wiersz próbuje przypochlebić się czytelnikowi, ale jak to mówi roztrzaskane zwierciadło, wiersz do rozstrzelania przez czas...
dream-s dnia 01.07.2015 16:26
Niektórzy pewnie przeszliby bez zwrócenia uwagi obok byka leżącego przed swoim lokum.
Bardzo przydatny przekaz r11; dopiero przypadek otwiera nam oczy. Na mnie metoda wiersza zadziałała :-).
adaszewski dnia 01.07.2015 17:59
Panie Juliuszu, cieszę się, że docenia Pan to, co ten wiersz konstruuje
wsfilipie r11; dziękuję, cenię sobie to uznanie
Craonn r11; analiza odczytelnicza bardzo mi do gustu przypadająca, połechtało mnie poważnie, wielkie dzięki
INTUNA r11; wiersz bez wątpienia także o olśnieniu, ale prozaicznie, upierdliwie osiągniętym, dzięki za komentarz
potrzaskane zwierciadło r11; aż takie uznanie, dzięki
abirecka r11; jak pomyślę, że człowiek jest tym co jer30;
xliv r11; podmiot liryczny to nie autor / każdy pisze tylko o sobie r11; obie te tezy są jednocześnie prawdziwe, i to w literaturze jest najciekawsze
kaem - , dzięki
Panie Krzysztofie r11; mam nadzieje, że także pożywnie, a co do tytułu jest jak jeden z wielu u Foksa
veles r11; ano trzeba mieć, cóż próbowałem r30; opisać nic, a nie mieć zdolności, bo to drugie się ma lub nier30; a poważnie: cała poezja barbarzyńców to opisywanie niczego, które okazuje się uniwersum przebogatym
Panie Jędrzeju r11; czytelnik nasz Pan, czyż nie? czas nasz okrutny wróg, nieprawdaż?
Dream-s r11; rNa mnie metoda wiersza zadziałałar1; r11; po to się pisze wiersze, a przynajmniej barbarzyńcy tacy jak Foks je po to piszą lub raczej pisali r11; bardzo bardzo wielkie dzięki
adaszewski dnia 01.07.2015 18:01
wkleiłem z worda, co za szkaradztwo wyszło, przepraszam
xliv dnia 01.07.2015 18:26
wszak autor podmiotem lirycznym być może, więc szkoda, że to nie atoportret (zgodnie z deklaracją pogrążam się w stan niepocieszalnego zawodu!...acz do chwalących dołączam)!
Edyta Sorensen dnia 01.07.2015 22:22
Nie polecam menu z pierwszej strofy:)
Ten intymny szczegół, to tramwaj zwany pożądaniem:)
A ja wolę rower, później piwo.
Pozdrawiam:)
adaszewski dnia 02.07.2015 06:16
xliv :)

rower, potem piwo - Pani Edyto, rada przednia, może zmienić życie
Ola Cichy dnia 03.07.2015 05:37
Poczytało się :):)
Pzdr.Ola.
Magrygał dnia 07.07.2015 20:24
To super, że przeczytałeś, nawet z opóźnieniem. Zresztą kogo obchodzi opóźnienie...? Poza tym poezja prozy, proza poezji. Wiesz, Proust już był ze swymi wspomnieniami nad ciastkiem, więc twój pączek, z czym by nie był, niczego nowego nie wnosi. Pozdrówka, Andrzej
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67043229 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005