| Mroczną gęstwiną oplecione wzgórzacoraz mniej światła oddają dolinie
 lecz ziemia jeszcze żar południa tuli
 woda spokojnie starym nurtem bieży
 
 I podpłynęła całkiem niespodzianie
 gdzieś od Klimkówki spiesząc w stronę Łosia
 bród przysłoniła urosła po brzegi
 krzywe korzenie jak łemkowskie krzyże
 
 w toni majaczą - nic nie jest tak samo
 jakby z oddali turkot kół po bruku
 z drogi dalekiej wracają maziarze
 świętych figury widnieją za rogiem
 
 Znów w jednej chwili uniosła się lekko
 cienistą smugą ponad czarną rzeką
 całkiem zniknęła - czas żłobi kamienie
 
Dodane przez mgnienie 
dnia 27.07.2015 21:42 ˇ
11 Komentarzy ·
739 Czytań ·
   |