Opisać co nie opisane,
przedstawić graficznie, wyrazem,
by było zachwytu mego
nad podziw dokładnym obrazem.
Popatrzeć od strony nie znanej
i dotknąć w milczeniu języka,
zanurzyć się, stanąć i patrzeć,
bo chwila ta szybko umyka.
Przedstawić zadumę więc słowem,
gdyż gestem to nie żadna sztuka
i wpuścić do środka, gdy tylko
do drzwi twoich lekko zastuka.
Literom dać kształt swoich chęci
i pragnień z nimi pospołu,
niech siądą przy kawie z poezją
przy blacie okrągłego stołu.