poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 09.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
"Na początku było sł...
Monodramy
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Origami
Menu
Usta ustom
Stanisław
Apel albo ćwiczenia ...
Dziecko we mgle
Rzecz o późnym darci...
Koło
Żywopis
Władcy
Wiersz - tytuł: anioł jest kościotrupem z ustami w kolorze dojrzałych wiśni
pobudza się jak mówię o niej choroba. woli zdrobnienia. obserwuję
obraz za oknem w odcieniach blue. kwiaty w tym roku nie miały pąków.
w powietrzu czuć strach psów z łańcuchami na szyi.

we śnie położyli na mnie prześcieradło. jak obrus na ołtarzu.
od lat dłonie składam w ten sam sposób. palcem serdecznym
na wprost. w innej pozycji grabieją mi stawy. na moulin rouge
mogę patrzeć już tylko z naprzeciwka.

z piątku na sobotę przed zmierzchem urodził się we mnie bękart. po cichu. bezboleśnie.

nie fetyszyzuję go. zrastam się z nim prowadząc monologi dygresyjne.
taka ludzka przypadłość nie mogę być jednocześnie grzeszna i święta.
trudna jest przemiana kobiety
w człowieka.

odmawiam wiersze ale nie jestem na tyle pyszna żeby liczyć na interwencję
w mojej sprawie. asekuracyjnie wieszam wota przy bocznym ołtarzu.
w każdym momencie przebywam w stanie organicznego wskrzeszenia.

z popiołem na głowie czuję się jak syta kotka. na blaszanym dachu.
Dodane przez nonkonformistka dnia 02.09.2015 17:54 ˇ 13 Komentarzy · 815 Czytań · Drukuj
Komentarze
adaszewski dnia 02.09.2015 18:06
zestaw bardzo celnych zdań, niektórych nie tylko celnych, ale także wzruszających, nie składają mi się w całość, to może być tylko moja przypadłość lub znak, aby jeszcze kilka razy przeczytać, co uczynię niewątpliwie
nonkonformistka dnia 02.09.2015 18:21
@adaszewski:dzięki za czytanie. Wszystko nachodzi/zachodzi na siebie. Wszystko jest nierozerwalne. Każdy wers jest cząstką poprzedniego i preludium do drugiego. Jak minuty na wyświetlaczu zegara. To jeden dzień - godzina po godzinie.
otulona dnia 02.09.2015 21:04
Bardzo, bardzo, bardzo pierwsze cztery wersy.

Wybijają mnie - nie fetyszyzuję go. asekuracyjnie.

Pozdrawiam.
potrzaskane zwierciadło dnia 02.09.2015 21:32
czuć bardzo dobre pisanie znakomity warsztat tytuły twoich wierszy mnie przyciągają całość na duży plus widać kawał dobrej roboty czujesz poezję pozdrawiam
Magrygał dnia 02.09.2015 21:53
zwaliło z nóg, powaliło na ziemię. Wiersz czytany kilkakrotnie, z niezmiennym zachwytem. I głęboką zadumą. Pozdrawiam, A
nonkonformistka dnia 03.09.2015 09:36
@otulona, potrzaskane, Magrygał - dziękuję za czytanie i komentarze. Miło mi.


@adaszewski: taki mały szkic, który (być może) uporządkuje czytanie. Doprowadzi tekst do spójności.



pobudza się jak mówię o niej choroba. - choroba



obraz za oknem w odcieniach blue. - widok z pozycji leżącej, ze szpitalnego łóżka (widzimy sufit, bądź niebo, skoro widok za oknem to "blue")



w powietrzu czuć strach psów z łańcuchami na szyi. - strach

we śnie położyli na mnie prześcieradło. - sala operacyjna/gabinet zabiegowy - narkoza


od lat dłonie składam w ten sam sposób. palcem serdecznym
na wprost. w innej pozycji grabieją mi stawy.
- Palec serdeczny na wprost fuck you (walcie się, ja się nie poddam)

na moulin rouge
mogę patrzeć już tylko z naprzeciwka.
- moulin rouge, to najbardziej skandalizujący nocny klub Paryża (synonim seksu)


z piątku na sobotę przed zmierzchem urodził się we mnie bękart. po cichu. bezboleśnie. - guz, rak, nowotwór

nie fetyszyzuję go.- staram się, aby nie był najważniejszy. (normalnie żyć)

zrastam się z nim prowadząc monologi dygresyjne.
taka ludzka przypadłość nie mogę być jednocześnie grzeszna i święta.
trudna jest przemiana kobiety
w człowieka.

odmawiam wiersze ale nie jestem na tyle pyszna żeby liczyć na interwencję
w mojej sprawie. asekuracyjnie wieszam wota przy bocznym ołtarzu.
w każdym momencie przebywam w stanie organicznego wskrzeszenia.




z popiołem na głowie - skrucha


czuję się jak syta kotka. na blaszanym dachu. - Kotka na gorącym blaszanym dachu" - film fabularny produkcji amerykańskiej z 1958 w. Fabuła: Zamożny właściciel ziemski Harvey Pollitt obchodzi urodziny. Z tej okazji odwiedzają go synowie r11; Bricki Gooper z rodzinami. Pollitt ma raka. Jego syn z żoną czekają na śmierć ojca i spadek.
Roman Rzucidło dnia 03.09.2015 11:57
Subtelny, przenikliwy wiersz. Zgadzam się z tym co napisali otulona i potrzaskane zwierciadło. Nawet jeśli ktoś czepiłby się czegoś w Twoich wierszach, jedno jest pewne: masz poetycką intuicję i wrażliwość, czujesz subtelne niuanse słowa. A resztę można zawsze poprawić, co jest oczywiste, bo doskonalimy się przez całe życie. Summa summarum, nonkonformistko, cieszę się, że taka użytkowniczka jak Ty pojawiła się na tym portalu w czasie mojej wakacyjnej przerwy, bo obiecujące debiuty ostatnio są rzadkością. Z pewnością będę czytał twoje wiersze. Pozdrowienia z Nysy
nonkonformistka dnia 03.09.2015 16:45
@R.Rzucidło: dziękuję za poczytanie. Uczymy się, a jakże, cały czas, dzień po dniu, na tym polega życie:)
Miło mi czytać Twój komentarz, pozdrowczyk.
romanwosinski dnia 03.09.2015 20:34
Jesteś niesamowita, nonkonformistko. Chciałem przytoczyć fragmenty, które szczególnie, ale nie będę przepisywał wiersza.
Ukłony.
Ewa Włodek dnia 04.09.2015 12:05
zatrzymały mnie trzy "punkty węzłowe" wiersza:
- tytuł, z tym aniołem - kościotrupem o ustach w kolorze dojrzałych wiśni, i zobaczyłam Tottendanz czy inszy danse macabre z wszelkimi jego znaczeniami, oraz te wiśnie - jako symbol miłości fizycznej;
- pojedyncza fraza po cząstkach; pierwszej i drugiej, z tym bękartem - metafora choroby;
- i pointa, z tą sytą kotką na blaszanym dachu, cóż, wszystko, czego tutaj doświadczamy, jest czasowe, a popiół nam o tym przypomina, jeśli jesteśmy otwarci na to przypomnienie...Summa summarum - warto było poczytać. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
nonkonformistka dnia 08.09.2015 20:22
@roamanwosinski: dziękuję za chęć czytania i komentarz. Kłaniam się.
@Ewa Włodek: bardzo poprawna interpretacja. Dziękuję za bycie :)
nonkonformistka dnia 28.09.2015 11:21
https://www.youtube.com/watch?v=rqBIjV47deo&list=PL67EC997A22F360F3
Ola Cichy dnia 06.01.2017 14:17
Odświeżam sobie Twoje teksty.
I znowu stać mnie mnie ogłupiałe no...
Pozdrówka.O:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67236920 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005