poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 30.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Numer
Cześć Nemeczek
Kto jeszcze przekroc...
Dziękuję i Bajkowy
Czym czy kim?
Spektrum
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Wiersz - tytuł: Z zaśpiewem
Babcia Rozalka wiązała kaszmirową chustkę
w kwiaty, przed wiatrem głowę kryła.

Zamawiała nieustannie gregorianki,
dla zbawienia bliskich dusz, zbudowała kapliczkę -
ziemiankę. W razie huraganu, trzasków.

Babcia Rozalka od świtu na kolanach.
Zaczynała ukorzeniać z melodią na ustach,
kiedy ranne wstają zorze Tobie ziemia,
Tobie - może... pozwolisz wrócić Boże.

Gotowa do drogi, zapasy gromadziła -
bo ani się obejrzysz, znów przyjdzie zima.

W piwniczce, po lewej - chleb, worek mąki,
strucle z marmoladą i serem. Wyrośnięte -
pulchną, ciepłą dłonią wyrabiała.
Była dobrą gospodynią.

Mrużyła lewe oko. Robię tak samo.
Tylko ten smak... wciąż czegoś za mało.

Przekazała recepturę, lecz z formą problem -
wydobyć nie mogę. Na półce, między chlebem,
położyła woreczek z zapachem i tamtym niebem.

Moja babcia Rozalka czasem się zamyślała.
Pytałam: Babciu, co ci jest?
Odpowiadała drżącym zaśpiewem:
Ta jedz ten chleb i ten miód,
już jestem (włosy mi gładziła).
W domu, we Lwowi byłam.
Dodane przez Milianna dnia 06.12.2015 00:04 ˇ 15 Komentarzy · 822 Czytań · Drukuj
Komentarze
sam53 dnia 06.12.2015 08:54
Autorka próbuje budować klimat, ale niekonsekwentnie. Przez co wiersz wydaje się przegadany. "w piwniczce - chleb, worek mąki i strucle... "...nie przetrzymujemy w piwniczkach i w ziemiankach takich artykułów...piwniczki to miejsce na kartofle, warzywa korzeniowe, słoiki
...podoba mi się..mrużenie oka, jako genetyczna przypadłość i ostatnia strofa w całości. pochwalam pointę. miłego
winyl dnia 06.12.2015 10:51
Są ciekawe smaczki w tym wierszu, z piwniczką też ok. Taka letnia kuchnia w babcinym domu, znam to wspomnienie.
arlekin mniejszy dnia 06.12.2015 10:57
Melancholijny obraz, (opowieść?) przeczytałem cały na raz bez z zgrzytów
więc jak dla mnie płynny.

Na półce, między chlebem,
położyła woreczek z zapachem i tamtym niebem
Nie rozumiem o co chodzi z tym woreczkiem, co w nim było
,czy to rzecz czy jakiś symbol, metafora ?

Ogólnie podoba mi się
pozdrawiam Autorkę:)
Milianna dnia 06.12.2015 11:44
Dziękuję za komentarze. Moja babka miała taką piwniczkę - ziemiankę, gdzie na drewnianych półkach stały kamienne garnki ze śmietaną, mlekiem. Masłem zawiniętym w liście chrzanu włożonym do wody. Leżały też tam strucle i chleb.
Patrząc na ten wiersz, po uwadze Pana sam53 - widzę, że mogłabym z tej strofy chyba zrezygnować.

Woreczek z zapachem i tamtym niebem jest metaforą arlekinie,
choć był tam faktycznie taki woreczek... z ziemią, stamtąd.
IRGA dnia 06.12.2015 12:19
Lubię wspominki. Przytulam Twój wiersz. Jest ciepły, można się ogrzać. Pozdrawiam. Irga
silva dnia 06.12.2015 12:51
Ach, te babcie, każda miała własną receptę na szczęście, do której chce się wracać. Piękny ten woreczek z niebem.. Pozdrawiam.
Edyta Sorensen dnia 06.12.2015 15:37
Tak trzymaj, jest cacy:)
adaszewski dnia 06.12.2015 17:11
sentymentalny i przewidywalny
Milianna dnia 06.12.2015 18:14
IRGA, Edyta Sorensen dziękuję serdecznie za przeczytanie i odniesienie
adaszewski dziękuję bardzo, ano przewidywalny i sentymentalny:))
jak to wierszyk, takie też bywają:))
Irena Michalska dnia 06.12.2015 18:55
Pamięć o babciach Rozalkach, które z kolei pamiętały dzieciństwo naszych mam, a one wreszcie nasze dzieciństwo, to element żywego pamiętnika w głowie. Sięgnęłaś do niego, babcia Rozalka ożyła i śpiewa.
koma17 dnia 06.12.2015 19:06
Pamięć - to najcenniejsze, wiersz sympatyczny. Pozdrawiam
benlach dnia 06.12.2015 23:24
jak nam dobrze u babci było :-)
Milianna dnia 07.12.2015 01:20
Irena Michalska, koma17, benlach - dziękuję Panstwu bardzo za komentarze
i czytanie:)
Anastazya dnia 11.12.2015 21:45
Kochane nasze babcie. Moja babcia i mama były ze Lwowa. Fajne wspomnienia piszesz. Super puenta.
Milianna dnia 13.12.2015 16:59
dziękuję Anastazyo:)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67115631 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005