dnia 11.02.2016 17:19
http://www.gifbin.com/bin/012015/1423072608_dog_shows_baby_how_to_crawl.gif |
dnia 11.02.2016 17:29
Ślicznie :)))
:))) |
dnia 11.02.2016 17:54
Ciepło o wczesnych podbojach świata, ale mam niedosyt. Pozdrawiam. |
dnia 11.02.2016 18:06
Dziękuję:
- Pani Anielo @-->-- :)
- silva :))) |
dnia 11.02.2016 18:15
wyliczony, sprawnie napisany ale banalny w treści - moim zdaniem. |
dnia 11.02.2016 18:25
Bardzo ciepły wiersz, aż miło się robi na sercu, bez tego wszechobecnego naukowego moralizatorstwa, na dodatek
z rymami, które lubię.
Serdeczności:) |
dnia 11.02.2016 18:28
Dziękuję frogiszcze :)
Treść miała oddać spontaniczną przyjaźń psa z dzieckiem, wiec użyte słownictwo celowo jest proste. Patetyczność zniszczyłaby charakter wiersza.
Pozdrawiam :)))) |
dnia 11.02.2016 18:30
Dziękuję niepoprawna optymistko @-->--
Serdeczności :))) |
dnia 11.02.2016 19:45
acha, jak sponton to zwracam honor Autorce, moja Astra jest strasznie wredna. -:) |
dnia 11.02.2016 20:29
Taki wierszyk do przytulenia :)
Mam jedną uwagę do wersu pierwszego w drugiej strofie.
Osesek, określenie świeżo narodzonego młodego ssaka, a wiec także człowieka...Nie sądzę, że taki nowonarodzony raczkuje...to taki sztuczny zabieg, żeby się zrymowało. |
dnia 11.02.2016 21:11
Wierszyk gotowy (prawie) do tomiku dla dzieci. Dalej jak IZa. Pozdrawiam |
dnia 11.02.2016 21:16
frogiszcze* Bosy był realnym psem, bardzo łagodnym i opiekuńczym, a Astra być może potrzebuje więcej uwagi :)))
IZa dziękuję za pochylenie się nad moim wierszykiem. Rzeczywiście, określenie osesek stosowane jest do noworodka, ale również przez cały okres karmienia młodego mlekiem matki. Wobec powyższego może byś używane również do raczkującego dziecka.
Serdeczności :))) |
dnia 11.02.2016 21:17
Bardzo dziękuję, koma17 :)))) |
dnia 11.02.2016 21:23
cztery biale skarpetki .... koniecznie do tomiku dla dzieci:))) przeczytalm z przyjemnoscia. pozdrawim |
dnia 11.02.2016 21:53
joan - moja Astra też taka była, dopóki nie przyniosłem do domu kota którego jakiś kretyn wyrzucił z samochodu w trakcie jazdy, opiekowała się nawet nim gdy go leczyłem, wyrósł na pięknego rudego dachowca, król kotów w okolicy ( nawet psy się go boją ), obojgu poświęcam dużo uwagi, ale ich przyjaźń jest ponad mną, czasem mój pies i mój kot mnie poprostu olewają. dziwne ale prawdziwe,
fajny ten wierszyk. |
dnia 12.02.2016 11:59
Dziękuję, Irena Kliche :)))
frogiszcze* przyjaźń kota z psem z pewnością jest bardzo skomplikowana :D
Wielki plus dla Ciebie za wrażliwe serce :)))) |
dnia 12.02.2016 18:32
Jak dla mnie, jest fajnie. Pozdrawiam:) |
dnia 16.02.2016 18:07
Dzięki PaULA! :))) |