poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 14.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
"Na początku było sł...
Monodramy
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Ostatnio dodane Wiersze
Z punktu rosy
pośrodku ściany
Kocham
wczoraj albo dzień po
bez granica
ero-tyk
Urwis
Hotel The Bridge
O seksie w smartfonie
Ballada o wujku Staszku
Wiersz - tytuł: Leżąca naga kobieta
Szarzeje niebo nad Sacre Coeur, nakładam na usta czerwień;
obrazy schną szybciej, niż łono; gotowa na gniew, na cud
zamykam drzwi, długo się podmywam. Jestem jedną z wielu
dziwek w burdelu - Henri, czyja brzydsza samotność ?

Cień może wrosnąć w drzewo, nie ważne czy idziesz prosto, czy utykając
zdążysz się ukryć; ile tęsknoty w nagich plecach, iskier w rudych włosach -
wchodzisz we mnie jak zgłodniały kundel, krzyczę zostań, jeszcze chwilę,
zanim zazgrzytają śruby sztalug, płótno wessie farbę.

Sekwana kołysze do snu barki, śmieci miasta,
mrugają światła, furkoczą kankanem spódnice,
a wszystko to na odległość śmierdzi syfilisem
Dodane przez Fenrir dnia 07.08.2007 14:44 ˇ 65 Komentarzy · 1803 Czytań · Drukuj
Komentarze
magda gałkowska dnia 07.08.2007 14:47
dobrze jest
kyo dnia 07.08.2007 14:51
bardzo dobrze jest, pamiętam z ns, teraz cudeńko, normalnie piękny wiersz! pozdry
magda gałkowska dnia 07.08.2007 15:00
bo ja wciąż mam w głowie ten co przed chwilą wiesz Fenrir i trudno mi tak od razu "przeskoczyć" :)
slh dnia 07.08.2007 15:06
:) dobryś ziom. świetny tekst.
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 15:32
Owszem sprawne. Nie gustuję jednak już w tym światku . Wyrosłem z niego:).
Lautrec nuży mnie , szczególnie to połamane ,jak jego nogi, życie ...W ogóle nie gustuję w burdelach, wolę normalną serdeczność normalnego domu. Ale ta wypowiedź poetycka jest niezłą ilustracją tamtego chorego klimatu. Pozdrawiam.
Piotr Gajda dnia 07.08.2007 16:11
dobry wiersz, pierwsza zwrotka organiczna; naga prawda tamtej epoki...pozdrawiam!
ETNA dnia 07.08.2007 16:17
W# porzadnym burdelu trzeba dbać o czystośc to chyba oczywiste
Piotrze G., a gdzie tu widzisz odniesienie do jakiejś epoki, nie przesadzaj.
ozon dnia 07.08.2007 16:23
no, dobre, dobre... tylko końcówka zbyt łatwo mi wchodzi. może dlatego, że taka oczywista. uważam... że świetnie uchwycona epoka jak i impresja. Pozdro.
Fenrir dnia 07.08.2007 17:10
Lautrec nuży mnie , szczególnie to połamane ,jak jego nogi, życie ... (sic!)
Panie Modraszku, Pan jest szczególnym typem aroganta. Nie mam z Panem przyjemności wymieniać myśli - proszę do mnnie na przyszłość nie zagląć jednak!. Mówię szczerze! Wyjątkowo w...ny!

Panie ETNO wystarczy trochę poczytać... Nie ma co się wszem i wobec "popisywać" niewiedzą... to dość żałosne. (msz.) Acha, czy tylko w "porządnym burdelu" trzeba dbać o czystość? Pan mnie rozśmieszył do łez!

Dziękuję Pństwu za poczytanie i refleksje. Pozdrawiam.
ElminCrudo dnia 07.08.2007 17:51
Świetny wiersz-bez dwóch zdań. Jest płynnie, miejscami śpiewnie nawet-bo dialog jakoś tak mi zabrzmiał w tym wierszu, jest wszystko co ja akurat lubię znaleźć czyli łączenie słowa z kolorem, z ruchem ,z tańcem...i na koniec- dla mnie jak raz ładne wyjście nad Sekwanę-bo tu znowu rysuje się klimatycznie, ba jakby się uparł to możnaby się pokusić o pójście wyobraźnią w "obecne"światła, barki, śmieci.... i zrewidowanie jak, i na ile pewnien zamknięty świat znad Sekwany się zmienił? czy się zmienił aż tak? -i to mi się w wierszu podoba ogromnie- bo on prowokuje do takich zestawień.
Przy okazji muszę szczerze przyznać, że zdumiona jestem do jakiż to wyznań wiersz skłania czytelników- i to chyba też jest wpływ, niezwykły urok tych strof-że oto pojawiają się zwierzenia kto gustował w burdelach, ale z bardzo ważnych powodów gustować już nie może, czy wyrzucili go, czy sam doszedł, odszedł, nie wrócił -czy jakoś tak- ale chyba tęskni bo jednak je świetnie pamięta ---no ,no ...ileż to wierszy wyciągnie z bardzo statecznych postaci takie perełki na miarę wyznania? no ile ?
Pozdrawiam autora:)))
otulona dnia 07.08.2007 18:25
świetnie oddany tamten klimat

zabieram sobie początkowe słowa z drugiej strofki

pozdrawiam
Fenrir dnia 07.08.2007 18:39
Dziękuję otulona, bardzo serdecznie. Pozdrawiam.
Henryk Owsianko dnia 07.08.2007 18:45
Wypowiedź Fernira jest moim zdaniem skandalicznym atakiem na wypowiedź Modraszka !
Tak samo quasi wysuwa bardzo daleko idące wnioski będące wyrazem wyjątkowej podłości.
Nie widzę jednak regulaminowych uwag moderatora.

Wracając do wiersza: zastanawia mnie , co było inspiracją do podjęcia takiego tematu i jaki cel ma wiersz osiągnąć, do kogo jest kierowany?

pozdrawiam
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 18:57
Cóż...
Dziękuję Panie Henryku...
ozon dnia 07.08.2007 19:14
no, można się w nerwić... skoro się kwestionuje zasługi Lautreca. co, ma jego życie do sztuki. chyba, że jest się romanem.
Henryk Owsianko dnia 07.08.2007 19:19
ozon, inni się też wnerwiają! Przecież opinia Modraszka pod wierszem jest pochlebna. Wystarczy przeczytać a nie stawać sie adwokatem Lautrec"a
ozon dnia 07.08.2007 19:23
ale ja nie o tym... przecież wspomniałem romana. nie dajmy się zwariować... to świat jest potrzebny nam a nie my jemu.
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 19:24
Może być jednak i tak,na co dopiero teraz wpadłem, że Autor w gruncie rzeczy niewiele wie o życiu i dziełach Lautrec`a i stąd ten wybuch niezrozumiałych emocji.
ozon dnia 07.08.2007 19:28
Pan wybaczy... ale przez Pana przemawia zarozumiałść. i też na coś teraz dopiero wpadłem... Pana obecność to swoista misja i kaznodziejstwo.
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 19:32
Otóż Lautrec miał połamane nogi, a i jego życie także było karłowate poza litografiami oczywiście.
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 19:33
Panie "ozon" rozmawiamy o wierszu, więc proszę się nie zacietrzewiać i nie przeszkadzać.
Bogumiła Jęcek - bona dnia 07.08.2007 19:45
Bardzo dobry. Na nie tylko ostatni wers, psuje cały wiersz.
Pozdrawiam
ozon dnia 07.08.2007 20:13
daj Pan w końcu spokój... i co z tego? uczepił się Pan jak rzep psiego ogona jego życia. zastanawia mnie jedna rzecz... skoro jest Pan aż tak obeznany w życiu Lautrca.. to nie wpadł Pan na to... że był prekurorem plakatu. czy potrafi Pan sobie wyobrazić dzisiejszy świat bez tej sztuki? ja cały czas mówię o sztuce... a Pam mi tu wyjeżdza moralnością. ciekawe, że Pana nie oburza Mickiewicz... ożłop i dziwkarz albo Słowacki umierający na syfa. czyżby znowu kłaniała się Pani Dulska.
Fenrir dnia 07.08.2007 20:17
Modraszek dnia 07.08.2007 19:32:18
Otóż Lautrec miał połamane nogi, a i jego życie także było karłowate poza litografiami oczywiście.

Nie, nie lubię tego typu wpisów. Wiem, znam aż nadto życie i twórczość tego dla mnie świetnego artysty. Prosiłem , żeby Pan przestał mnie odwiedzać? Nie życzę sobie Pana "olśniewających złotych myśli'.

Pan się przyjrzy raczej własnemu życiu, a raczej jej cząstce, która tutaj na portalu poezji "bardziej połamana", niż nogi Lotrecka.
(msz.)
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 20:17
To co, przeprosi mnie Pan w końcu, Panie F.? Już Pan uzupełnił wiedzę ? Czy też próżno mi czekać ;))
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 20:20
Ach tak...Hmm...To się pomyliłem jednak :(. Przepraszam.
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 20:23
P.S. Skoro Pan nie lubi odwiedzin proszę nie upubliczniać swoich wierszyków.
Ale zgoda : Żegnam Pana.
Fenrir dnia 07.08.2007 20:25
Dzięki za komentarze Państwa. Otóż dulszczyzna, kołtunerstwo wszędzie niestety, pleni się jak chwasty. Wiersz taki ma być jak przedstawiłem. I pomimo brzydoty i połamanych nóg Lotreck jako malarz, prekursor, jak dobrze podkreśla Pan ozon plakatu, zostanie w pamięci jako człowiek twórczy i wbrew opinii Pana Modraszka, która jest moim zdaniem karygodna - jednak, miał ciekawe i bardzo inspirujące życie, nie żadne tam karłowate .
Wstydź się Pan!

Pani bono, ostatni wers być musi. Zapomniałem jedynie kropki.
Przepraszam także za błąd * nieważne.

Pozdrawiam serdecznie.
Fenrir dnia 07.08.2007 20:27
Panie Modraszku, wiersze piszę nie dla Pana, obawiam się. Pozdrawiam i również żegnam.
eneida dnia 07.08.2007 20:29
modraszek czepiasz się i rzucasz jak pchła
zachowuj się

pięć lat masz, że się tak żenisz
Traveller dnia 07.08.2007 20:40
dobry i sprawnie napisany wiersz - ale zachowanie autora to dla mnie przeginka.
ElminCrudo dnia 07.08.2007 20:44
Panie Henryku -a jak to pan wydumał tą moją wyjątkową podłość? Zawsze ceniłam sobie pańskie wyważone opinie-tym razem posuwa się pan do czegoś ...nie, nie chce mi się nawet kończyć-pan zrobi to lepiej.
Jest wysoce dziwne to co wypisuje pan Modraszek- wysoce-bo nagle ni z gruszki, ni z pietruszki mamy oceniać malarza,pisarza, twórcę miarą jego ułomności fizycznych, a skoro je posiadał to i nie dziwota,że takiemu życie nie wyszło.....bo jak pan inaczej odczytuje ten fragment wypowiedzi? - zaiste bardzo, bardzo mało podłe i nienaganne podejście....ja sobie nie jestem w stanie wyobrazić, że akurat pan -panie Henryku , nie zauważa takich niuansów tkanych w wypowiedzi Modraszka- jakie one mają cel?bo bardzo lubi tak "niepodle komentować" wybranych przez siebie i pojawia się regularnie pod ich wierszami wiedząc ,że już od dawna ludzie proszą go o spokój dla siebie. Co daje takie nękanie ?wyprowadzanie z równowagi ludzi ? co daje?
I niby z jakiego powodu mamy do tego wiersza stosować miary zwierzeń poczynione odnośnie burdeli, a chyba jednak zbyt osobiste jak na komentarz- ja tylko to zauważyłam, bez wskazania na kogokolwiek-tylko to zauważyłam. O ile to jest podłe - to proszę sobie spokojnie nadal myśleć ,że podłe. Dla mnie podłe są te niuanse , których pan nie chce zauważyć.
Fenrir dnia 07.08.2007 20:49
Dziękuję Panie Traveller. Nie rozumiem Pana refleksji dotyczącej mojego zachowania. Coś Pan, nie doczytał jakby?
Cóż, chamstwa, naśmiewanie się z ludzi kalekich, bezwzględu o kim jest mowa, spotkają się u mnie z bardzo mocną krytyką. I tyle. Mieszskam w kraju, gdzie osoby o bardzo zniekształconym ciele moga dostać od rządu pomoc, w postaci raz w miesiącu opłaceniu usługi seksualnej. I chyba jest to zupełnie normalne podejście do tematu, tak uważam! Pozdrawiam.
Fenrir dnia 07.08.2007 20:53
*naśmiewania, *mieszkam przepraszam za błąd. Trochem zdenerwowany, pięknie się kłaniam quasi. Pozdrawiam.
Traveller dnia 07.08.2007 20:57
Panie Fenrir: doczytałem. wydaje mi się, że dość dokładnie. i wydaje mi się, że odbiera pan prawo do odmiennych od pańskich poglądów i "bezpardonowo" (czyt.personalnie) atakuje posiadacza/y tychże. tyle.
więcej luzu życzę.
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 20:59
Pożegnałem się już z portalem Poezji Polskiej, ale odzywam się jeszcze, co jednak nie mogę ścierpieć imputowania mi czegoś takiego. Gdzież Pan u licha zobaczył moje naśmiewanie się z ludzi kalekich !!!!!!!:(((( Cóż Pan wie o mnie i o mojej pomocy niepełnosprawnym?:(
Pan ma dobrze w głowie? A ja miałem Pana jednak za porządnego człowieka...
eneida dnia 07.08.2007 21:00
niech to szlag

ludzie opamiętajcie się ślepi przewodnicy ślepych
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 21:01
* bo.
Dziękuję Traveller.
Żegnam Wszystkich. To jednak nie miejsce dla mnie.
eneida dnia 07.08.2007 21:19
najłatwiej jest iść
najłatwiej

interp.

wiersz odzwierciedla ból ciężki jak smoła
że się ruszyć nie można

ktoś kto z łatwością pisze cytuję "światek"
odnosi się już nie do wiersza
chwyta poniżej pasa a to już jest ingerencja


Owszem sprawne. Nie gustuję jednak już w tym światku . Wyrosłem z niego:).
Lautrec nuży mnie , szczególnie to połamane ,jak jego nogi, życie ...W ogóle nie gustuję w burdelach, wolę normalną serdeczność normalnego domu. Ale ta wypowiedź poetycka jest niezłą ilustracją tamtego chorego klimatu. Pozdrawiam.



czasem ktoś nie może inaczej skazany jest na Lautrecka
Ryszard Sziler - Modraszek dnia 07.08.2007 21:32
Więc ostatnia wyjaśnienie :
Słowo światek odnosiło się do bohemy tamtego czasu i nie tylko. Z jej delirycznymi szaleństwami ( co konczyło się czasem,jak u Lautrec`a pobytami w szpitalu psychiatrycznym ), fascynacją marginesem społecznym ( nie tylko prostytutkami zresztą ) itd.
Słowo więc odnosiło się jak najbardziej do treści wiersza.
I wystarczy.Finis.
ozon dnia 07.08.2007 22:02
bzdury... świat od zawsze był zły. takim go stworzył bóg. w przeciwnym wypadku nie byłby potrzebny nam chrystus. więc o, co ten krzyk... trochę logiki i będzie ok.
nitjer dnia 07.08.2007 22:02
Wiersz bardzo dobry. Tylko wersyfikacja w drugiej strofie mnie nie przekonuje. Treść jednak mocno poruszająca.

Pozdrawiam.
Henryk Owsianko dnia 07.08.2007 22:09
Modraszku, po co to tłumaczyć ?
Uważam, że twoje krytyki są bardzo czytelne. Krytyk ma prawo do odniesień osobistych.
Tymczasem autor, jako obrońca swojej pracy , atakując innych wychodzi na i....tę.
Cechą charakterystyczna wielu komentatorów jest to, że po prostu nie czytają uważnie wypowiedzi innych. To coś, jak lekceważenie u podstaw.
Przykład quasi, pomyliła mnie z kimś innym (prawdopodobnie z henpustem)

pozdrawiam
Fenrir dnia 07.08.2007 22:20
Panie HenrykO - takie listy :"miłosne' może Pan przesyłać do Pana Modraszka prywatnie, tak uważam.
Pan się zapomina chyba , pisząc , co Pan tutaj wypisał?
steppenwolf dnia 07.08.2007 22:49
niestety muszę się zgodzić z travellerem. fenrir, wyluzuj, po co się aż tak przejmujesz? nie szkoda nerwów?

wiersz owszem dobry.
Fenrir dnia 07.08.2007 23:03
Pax. luz i spoko. Dzięki za poczytanie. Pozdrawiam.
panropuch dnia 08.08.2007 00:08
Panie Fenrir, a gdzie takie nagie kobiety można spotkać? byłem dziś na plaży i wszystkie w bikini :( a wiersz broni się i atakuje sam, nie trzeba bronić i atakować w jego imieniu. odmienne gusta uszanować, chyba że tu jakieś osobiste wojny się toczą.pozdrawiam.

dziękuję, dobranoc, przyjadę o szóstej.
Fenrir dnia 08.08.2007 00:17
Oki, śpię o tej porze , jeszcze. Znaczy o szóstej... Dzięki za poczytanie i dobrą noc. Pozdrawiam.
ElminCrudo dnia 08.08.2007 08:27
Panie Henryku
-pan naprawdę przesadza- no to tym razem z powodu "O"--skąd takie przypuszczenie, że z kimś pana mylę?
czyżby zdarzały się panu wypowiedzi "niewyważone" w słowach, a ja ich po prostu nie miałam okazji przeczytać w pana wykonaniu ? proszę w takim razie podać mi stronki,nadrobię zaległości i zmienię o panu zdanie już kompletnie-czy może jednak "wyważone" jak najbardziej do tej pory o pana komentarzach można było powiedzieć ?
Gdyby była to wypowiedż pana Henpusta-poparłby ją zapewne kilkoma przykładami z literatury, malarstwa, muzyki( część z nich trzeba sobie wprawdzie wyczytać w międzysłowach-ale podane są przednio)-co ma w swoim zwyczaju czynić i co wnosi-tak mniemam-masę dobrego nie tylko w sam komentarz- i co jest cechą charakterystyczną jego cennych dla mnie opinii.Pojawia się jako Henpust-podpisuje swoje wypowiedzi Henryk- i to również spora różnica. Słowem przestrzeń między panami jest spora i to z wielu powodów jakich nie sposób tu teraz wyłuszczyć. Tylko "wyważone" to troszkę za mało dla komentarzy pana Henpusta.
Może jednak przyjmie pan do wiadomości, że i HenrykO bywa omylny w swoich osądach.
Do większości osób zwracam się ostatnio z zachowaniem formy "pan-pani"( do mało znanych mi ników w szczególności)-uważam bowiem,że to nikomu nie szkodzi, a czasem ujmuje gorączki słowom rozgorączkowanym.
Żeby zarzucić komuś podłość proszę pana-i to wyjątkową podłość- trzeba mieć do tego ugruntowane podstawy- jestem dokładnie zniesmaczona pana wpisem, pozostałymi wpisami w tym miejscu też- bo moja wypowiedż nie tykała osobiście, chociaż zwracała uwagę na pewien fakt-pańska natomiast skierowana została osobiście,personalnie - i pan wybaczy, że poproszę w tej chwili aby normalnie darował już pan sobie wycieczek w moją stronę, wciągania mnie okazyjnie w dyskusję, wzmiankowania o mnie- proszę mi jako -w tej pańskiej opinii-"wyjątkowo podłej "osobie dać spokój. Tym bardziej, że pan Modraszek ma tak giętki i obrotny język,i tak nieustępliwą naturę, że gdyby poczuł się urażony moim komentarzem -dawno sam by o tym napisał.
Dziękuję.
moderator1 dnia 08.08.2007 12:09
Przypominam tutaj komentuje się WIERSZE, a nie zaś zachowanie innych użytkowników, nie urządzać tu, proszę, tzw. "wycieczek personalnych". Nieporozumienia rozmaite mogą Państwo wyjaśniać poprzez PW.

Ps. Niestety, panu Modraszkowi także nie jest obce komentowanie zachowań innych użytkowników i urządzanie tzw. "wycieczek personalnych" - obawiam się, że stąd też być może taka sytuacja.
Fenrir dnia 08.08.2007 12:16
Panie panropuch, a u mnie same "nagie" na plaży. Śliczniutkie. Pozdrawiam.
cicho dnia 08.08.2007 12:52
zaciekawiło. lubię zadziorną malarskość w wierszach.
pawel kowalczyk dnia 08.08.2007 13:07
Strasznie poetycko-komercyjny temat i nic odkrywczego.
Fenrir dnia 08.08.2007 13:41
Dziękuję Państwu za komentarze. Panie pawle, doprawdy?
Rozbawił mnie Pan. Pozdrawiam.
Fenrir dnia 08.08.2007 14:30
Pani cicho, miło mi Panią zawsze gościć. Pozdrawiam.
woody dnia 09.08.2007 21:11
bardzo malarski, obrazuje się świetnie. porywa. bardzo dynamiczny jak kankana - dwie pierwsze po prostu boskie. zakonczenie jakos spokojniej pomimo. serdecznie.
Vita dnia 09.08.2007 23:45
to nie wiersz, to fantazja... autora...
Fenrir dnia 10.08.2007 11:27
Dziękuję za komentarze. Cieszę się, że się Państwu podobał. Pozdrawiam
ellena dnia 11.08.2007 09:36
dla mnie bardzo
nieco mniej może ostatnia strofa, ale całość z klimatem, zatrzymuje
pozdrawiam ciepło:)
ellena
Fenrir dnia 11.08.2007 14:15
Ukłony dla Pani elleny,. Pozdrawiam.
paweł dnia 12.08.2007 11:54
jest fajnie, ale jakby na to nie spojrzeć, jest to produkcja nieco podróbkowa, coś ala souvenir, fakt że nietuzinkowy i w dobrym guście brzydoty piękna,
finalizowanie tylko mi nie podchodzi, te - mrygają swiatła, furkocza kankanem spódnice - jakby jeszcze raz KAMERA! na Paryz i panorama proszę. Wessie farbę - tez potknięcie. Pierwsze ucięcie na Sacre Ceur - a to tak zajechany temat w paryskim temacie... no, ale jest
Fenrir dnia 12.08.2007 14:39
I dobrze, że jest jak jest. Bo tak miało być. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
DrV dnia 12.08.2007 21:52
ło! co za majstersztyk!
'obrazy schną szybciej, niż łono' to mi się najbardziej.

Pozdrawiam również.
Fenrir dnia 13.08.2007 00:36
Ech, no tak poszło mi, ło! Dzięki . Pozdrawiam.
konto usunięte 46 dnia 20.08.2007 09:33
"Szarzeje niebo nad Sacre Coeur, nakładam na usta czerwień;
obrazy schną szybciej, niż łono; gotowa na gniew, na cud
zamykam drzwi, długo się podmywam. Jestem jedną z wielu
dziwek w burdelu - Henri, czyja brzydsza samotność ?"- a o czym może świadczyć fragment Twojego utworu Fenrirze? Wszędzie burdel nawet w poezji. Sceny erotyczne zapisuj gdzie indziej. Do tego jest dobry telefon komórkowy. Nie napisałeś nic ciekawego i odkrywczego. To było w poezji.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67252056 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005