| dnia 02.09.2016 06:16 Chrześcijańska wizja, tylko usunęłabym do trumny, po co taka dosłowność. W puencie zakrada się niefortunna dwuznaczność: podłości spalą
 
 płomyki miłości
 . Co zostanie spalone? Pozdrawiam.
 | 
| dnia 02.09.2016 06:32 silva
 może spalone będą nawet okruszki podłości przez miłość, a być może również odwrotnie - miłość zostanie spalona z powodu podłości. Jednak podsumowałam - płomyki miłości, czyli miłość zwycięży (w moim wierszu)
 | 
| dnia 02.09.2016 07:08 "bez żalu schowam wszystkie smutki do trumny..." - wymowa tych słów jest optymistyczna-smutki pogrzebane, zostaje radość..
 "...duch wiary zawiśnie mgliście
 w jasności spełniony.."- mglistość to nieczytelny "stan" ducha ?Czy aktem wiary jest ta jasność ?
 Ostatnia strofa przemawia jakby ambiwalentnie- gdyby po słowach" znikną nawet okruszki podłości" postawić kropkę, wydźwięk całego wiersza byłby konsekwentnie optymistyczny.
 Zastosowana inwersja jednak sugeruje, że "okruszki podłości spalą płomyki miłości- i tu " obraz" robi się bardzo smutny.
 | 
| dnia 02.09.2016 10:02 oby!
 | 
| dnia 02.09.2016 10:43 Tyle optymizmu, że robi się ciepło na sercu, bo czytam, że to miłość górą, pozdrawiam serdecznie
 | 
| dnia 02.09.2016 11:05 silva
 Wizja niekoniecznie chrześcijańska, chyba, że teoretycznie, w praktyce - po chrześcijańsku bywa czasem bardzo niechlubnie.
 
 Warkoczyk
 wnikliwie - dziękuję.
 
 adaszewski
 oby pozytywy!
 
 sibon
 Ciepełko teoretyczne, ale wiara (w spełnienie marzeń także) czyni cuda.
 | 
| dnia 02.09.2016 14:40 Pierwszą strofkę czytam sobie tak::
 
 porzucę wszystkie smutki
 będę zgarniać światło
 i świecić srebrzystym blaskiem
 
 W drugiej występują rymy - nie wiem, czy słusznie - z punktu widzenia spójności stylistycznej.
 
 Dwa ostatnie wersy, dla uniknięcia dwuznaczności odczytu (bo chyba nie o dwuznaczność Autorce chodziło) zapisałbym tak:
 
 podłości zostaną spalone
 płomykami miłości
 
 Pozdrawiam
 | 
| dnia 02.09.2016 14:55 Troszkę szkoda życia - ta trumna:-) na smutki...Podoba mi się przestrzeń, która oniemieje...Pozdrawiam
 | 
| dnia 02.09.2016 18:55 Pierwsza strofa jest dla mnie miniaturką o pozbyciu się trosk i smutków. I to mi wystarczy. Pozdrawiam
 | 
| dnia 02.09.2016 20:58 Janusz
 Na pewno każdy z nas podobny temat ująłby po swojemu. Zostanę przy własnej wersji.
 
 lunatyk
 Trumna na smutki, a życie ma zostać.
 
 koma17
 Dzięki!
 | 
| dnia 03.09.2016 10:37 nie ma sensu się zamartwiać, stres to gwóźdź, lepiej samemu pogrzebać smutki, najlepiej gdy mieszczą się w małej trumience, :) pozdrawiam,
 | 
| dnia 03.09.2016 17:49 Może tak, może nie, ale wiersz mi się podoba, jest nadzieja. Pozdrawiam:)
 | 
| dnia 03.09.2016 18:24 Pani Kazimiero,
 ten wiersz czytam od wczoraj
 i wciąż, coraz bardziej mi się podoba.
 Jeśli mnie pamięć inżynierska nie myli,
 to jakowaś chyba przerzutnia w ostatnich wersach
 nadaje smaczku tej konstelacji wersowej.
 W każdym razie ja odczytuję ten wiersz jako
 pochwałę optymizmu;
 
 bez żalu schowam
 wszystkie smutki do trumny
 /..../
 okruszki
 podłości zostaną spalone
 przez płomyki miłości
 
 Finezja godna zatrzymania.
 | 
| dnia 03.09.2016 21:29 Robert Furs
 Dzięki za wsparcie dot. smutków, one nie są nikomu obce.
 
 PaULA
 Miłe słówka są mile widziane.
 
 Wiktor Mazurkiewicz
 OD WCZORAJ - cała przyjemność po mojej stronie. Serdeczności ku Tobie.
 | 
| dnia 04.09.2016 06:50 Dla siebie zabieram trzy pierwsze wersy.
 Pozdrawiam.Ola.:)
 | 
| dnia 04.09.2016 07:19 Ola Cichy
 Serdecznie dziękuję za wgląd pod moje nazwisko i za znalezienie uryweczka po swojej myśli.
 |